Czy tylko ja czuję narastającą ekscytację? Póki co serial robi się świetny i kolejne wątki tylko to potwierdzają XD
szkoda że nie było łowcy szczurów ale wampiro(?) commando super! Będzie rzeź coś tak czuje.
Odc mocne 8/10
Ta scena z wampirzym SWAT-em była dziwaczna. A konkretnie stosunek dzieciaków i tych kobiet do owych wampirokomandosów - praktycznie żadnego zdziwienia, obawy, konsternacji faktem, że uratowali ich jaszczuroludzie w kamizelkach kuloodpornych i że ich wybawcy są zadziwiająco podobni do stworów, które chwilę temu chciały ich zeżreć.
Ale ogółem serial interesująco się rozkręca.
można to tłumaczyć szokiem. dzieci tym bardziej. 2 minuty wcześniej, zaatakowała ich przeobrażona matka-stwór. po minucie padła zabita. już sam jej wygląd(dobra charakteryzacja) może szokować. po takim czymś, dosyć ludzko wyglądające przyjazne wampirki to mały pikuś.
Rzeczywiście, 7 odcinek i naprawdę pod koniec skoczyło mi ciśnienie.. w pozytywnym świetle xP Wapiro-SWAT, no kolesi blade'ów się nie spodziewałem, naprawdę. Zaczyna być interesująco jeśli 'żyd' i reszta ferajny to nie jedyna ekipa po 'dobrej stronie' - zaintrygowali mnie ci 'ludzie', tego się nie spodziewałem <a podczas seansu zastanawiałem się, czy do ferajny dołączy Wasili, a tutaj Wasiliego co odcinek brak - a już myślałem, że po ostatnich 2 odcinkach wyłamali się ze schematu>. Oprócz intrygującej końcówki <ciekawe, czy w ogóle poprowadzą ten wątek w przyszłym odcinku czy będą trzymać widzów w niepewności> sam w sobie odcinek był naprawdę bardzo dobry - i to za sprawą scen ze sługusem-nazistą - koleś to taki serialowy odpowiednik filmowego Waltza, kradnie dla mnie każdą scenę w której dane mu uczestniczyć. No i ta osobliwa sprawa - dlaczego jedni są w stanie to kontrolować, a inni nie? Jestem tego cholewnie ciekaw, bo kolesie ze SWATu wiedzą, co robią - podobało mi się, że podobnie jak żyd nie cackają się ze sprawą.. tak jak Wasili gdy tylko zaczaił co i jak <i dlatego czekam na jego dołączenie do ekipy - jeśli nie do ferajny to do SWATu.. pasowałby charakterem xD>. Retro z obozu w Polsce i nawet jeden po polsku nawijał.. po czym uświadomiłem sobie, że dalej gadają po angielsku.. wszyscy.. no dobra, były niezłe - znów za sprawą sługusa. Wtedy też pomyślałem sobie, jak wiadomo było, że skrzynie każe zrobić, czy przypadkiem już nie jest zamieniony.. a tutaj proszę, odp. sama przyszła wraz z opowieścią dziadka. Musze przyznać, że 'wtedy też był potworem' było ekstra.
Aha, tekst przywódcy blade'ów "She was corrupted" był nieziemsko kultowy, jak dla mnie <zapachniało mi religiami, ale jednak fajne to było xd>
" i to za sprawą scen ze sługusem-nazistą - koleś to taki serialowy odpowiednik filmowego Waltza, kradnie dla mnie każdą scenę w której dane mu uczestniczyć."
Śledzę komentarze, bo nadrabiam odcinki - nie wiem czy skojarzyłeś, ale Eichhorst miał też epizod jako nazista w Bękartach Wojny (to tak a propos Waltza). Widać nazistowski mundur pasuje do niego idealnie. :D
Gdybyś nie napisał pewnie nie zwróciłbym uwagi przy następnym seansie 'Bękartów..', haha xD Jak będzie ten film znów w tv to sobie zwrócę uwagę na ten epizod bo przyznam, że jak ostatnio leciały 'Bękarty' na tvp1 czy 2 to jak zapuściłem i miałem tylko obejrzeć kawałeczek, tak obejrzałem w całości, ehh :x
Nie powiem, ale najbardziej by mi pasowało, jakby sprawę rozwiązywał Filch, Wasyl i ten Esteban Miguel, czy jak mu tam. Plus WampoSWAT.
Po prostu Eph, naukowczyni i Sam Gamgee plus ich problemy rodzinne są tak przeraźliwie nudni i męczący...
Po dwóch ostatnich odcinkach uznaję Eichorsta za najciekawszą postać serialu, delikatnie wyprzedzającego Filcha.
nie da się ukryć, że odcinek siódmy ryje banię! no po prostu mnie rozwalił. miałam iść spać.... tere fere! odpalam odcinek 8my :D