No cóż, po obejrzeniu całego sezonu trudno się nie zgodzić. Sam początek serialu dość ciekawy, myślałem, że będzie o agentach CDC którzy zwalczają różne choróbska (zarówno epidemie "naturalne" jak i bioterroryzm), i ogólnie było dobrze gdzieś tak do momentu zobaczenia trumny/skrzyni, a gdy zobaczyłem mistrza to już było jasne, że serial będzie zupełnie inny niż sobie wyobraziłem.

Kontynuowałem oglądanie, ponieważ lubię wampirzą tematykę (ale nie Zmierzch, czy wampiro-romansidła), a mroczne stworzenia nie są typowym wyobrażeniem wampirów (gdyby nie Mistrz i trumna to bym stwierdził, że to prędzej zombi). O ile główne założenia (wampiry, infekujące robaki itp.) są akceptowalne to różne głupie błędy logiczne w scenariuszu niestety rażą.

Ja jednak lubię filmy/seriale o wampirach i nawet te głupie lubię oglądać, więc czekam na kolejny sezon, ale wysokiej oceny niestety dać nie mogę.

Serial zaczyna się znakomicie... a później już jest różnie. Na pewno nie bez znaczenia jest tez to iż jest na podstawie książki, i błędy z niej są niestety przeniesione na scenariusz... a szkoda. WIELKA SZKODA!!
Klimat filmu super, scenografia i efekty - rewelacja gorzej z grą aktorską i fabułą.
Jednak na tle innych wampirzych romansideł jest super.. SUPER. Polecam każdemu znudzonemu fanowi horrorów, SF i post-apo.
pozdro m.

"Na pewno nie bez znaczenia jest tez to iż jest na podstawie książki, i błędy z niej są niestety przeniesione na scenariusz... a szkoda. WIELKA SZKODA!!"
Przyznam, że nie znam książek ale użytkownik tutaj wytknął jak to było w książce podczas tej konfrontacji doktorka i dziadka z miszczem (o ile to prawda) - i wychodzi na to, że zamiast przenieść klawe rozwiązanie, tj. dziadek dostaje ataku serca, doktorek musi zdecydować czy dobić miszcza czy pomóc dziadkowi ostatecznie wybiera pomoc dla dziadka a miszczunio ucieka. W serialu zmienili dosyć wiarygodne i sprawne rozwiązanie na dziadka stojącego i gapiącego się, co to z miszczem się stanie : (

No niestety zamiast usuwać błędy z książki to scenarzyści sporo własnych dodali...
Dla wielbicieli gatunku i miłośników wampirzego horroru polecam serie "NEKROSKOP"
Seria też różny trzyma poziom, ale jest to przez wielu uważana za biblie Wampirów. /może trochę w tym przesady ;) /
W każdym razie gorąco polecam!!
Co do serialu czekam z ciekawością na drugi sezon... oby był lepszy od książki bo... ale to już inna historia ;))) LOL
pozdro m.

PS. Seria książek "Nekroskop" Brian Lumley;

1986 Nekroskop 1: Nekroskop (Necroscope)
1988 Nekroskop 2: Wampiry (Necroscope II: Wamphyri!)
1989 Nekroskop 3: Źródło (Necroscope III: The Source)
1990 Nekroskop 4: Mowa umarłych (Necroscope IV: Deadspeak)
1991 Nekroskop 5: Roznosiciel (Necroscope V: Deadspawn)
1992 Nekroskop 6: Bracia krwi (Blood Brothers)
1993 Nekroskop 7: Ostatnie zamczysko (The Last Aerie)
1994 Nekroskop 8: Krwawe wojny (Bloodwars)
1995 Nekroskop 9: Stracone lata (Necroscope: The Lost Years)
1996 Nekroskop 10: Odrodzenie (Necroscope: The Lost Years II: Resurgence)
1999 Nekroskop 11: Najeźdźcy (E-branch: Invaders)
2000 Nekroskop 12: Piętno (Necroscope: Defilers)
2001 Nekroskop 13: Obrońcy (Necroscope: Avengers)
2006 Nekroskop 14: Dotyk (Necroscope: The Touch)
2009 Nekroskop 16: Harry i piraci (Necroscope: Harry and the Pirates)
2010 The Plague-Bearer

i zupełnie nie wiem jakim cudem ten gniot dostał drugi sezon, no ludzie!

13 odcinek troche zawolony bo mala walka z mistrzem ,ktory byl na tacy i uciekl.
A potem juz dumanie dziadka i finito.
No warto dodac jedna ciekawa rzecz - Meksykanin walczacy dla Wampirzego Swatu

Głupi był ten odcinek w cholerę. Palmer wygląda i zachowuje się, jakby grał w Nagiej broni, no i szczyt szczytów, czyli mieć na widelcu dwóch największych antagonistów i ich nie zabić *oklaski*
"Myślałem, że go słonko zabije i temu żem se postał chwilunię nad moim największym wrogiem leżącym bezbronnie, na którego polowałem całe życie, bo... lubię se postać nad moim największym wrogiem leżącym bezbronnie, na którego polowałem całe swoje życie. Takie hobby" pomyślał Abraham i pożegnaliśmy niniejszym jego postać tworzoną dość spójnie od 12 i pół odcinków.

Sprzedajny, skłonny do głupich zachowań, drobny gangster Meksykanin jako Ostatnia Nadzieja Ludzkości - Żołnierz Ciemności Kroczący w Świetle Dnia? Poważnie? Przecież dopiero co ryzykował własne życie dla nieokreślonego ładunku. V-Swat wydaje się być nieźle poinformowany, wiec dziwię się, że nie dostrzegli działań Epha i jego ekipy. Przecież był w tiwi! :D Składać ciężar prowadzenia wojny na niedoświadczone, gówniarskie barki Miguela - gud lak bojs.
Choć ekipa Epha też nie lepsza. Ofermy :)

Nie wiem jakim cudem to obejrzałam do końca. Takie seriale dostają kolejne sezony, a Firefly, SGA, czy Carnivale są ściągane z anteny. Pffft.

gdyby miało nie być 2 sezonu to by ich zabili a tak to wiadome było że uciekną, niewiem co wy sobie myśleliście że ich zabiją i co w 2 sezonie będą czyścić miasto? :D dajcie spokój troche logiki

Tu nie o to chodzi, że mieli ich zabić, jeżeli ma być drugi sezon to się nie robi takich kretyńskich sytuacji, których bohaterowie marnują z namaszczeniem, czy też mogłaby być lepsza okazja by go wykończyć, sam się ma Tołdi nadziać na szabelkę?

Mogłoby być tak, że ten zły się szamotał, krzyczał, ze zaczęły z niego wytryskiwać te larwy i musieli się kryć i to by miało sens, ze go nie dorwali, no jezus a tak chyba z 20 szans na zabicie go mieli i tylko stali i się gapili...

A niech żyją sobie długo i szczęśliwie, ja tam i nie żałuję. Tylko jak rany - nasz goblinowy Master & Commander zwija się z bólu w świetle słońca dając jakieś milion sześć okazji do ucięcia mu głowy, po czem pada jak długi na wznak i leży dobrą chwilę, dając kolejne pińcet okazji do dekapitacji, a monsieur le badass madafaka Pan Starszy Mądry i Doświadczony Przez Życie stoi i sie paczy. A przecież przez cały sezon nauczał nas ten pan, że wampiry zabija się uszkadzając/ odcinając głowę, że owszem, światło słońca im szkodzi i zabija, ALE że Master jest kimś niezwykłym, silnym i śmiertelnie niebezpiecznym.
I ten sam Senior Zorro w finale podziwia osłabionego - ale wciąż ŻYWEGO uber-wroga, puszcza go wolno, bo się tak zapaczył, ze pewnie mu coś pękło z wysiłku, robi smutną minę i rzecze: nie przewidziałem tego, ojoj. Kto podmienił Setrakina w ostatnich minutach finału? :D

Mało tego dwa odcinki temu dostał histerii, że nie ubili Mistrza, kiedy mieli okazję (a nie mieli, Mistrz był górą). A teraz ma letki smuteczek, chociaż miał Mistrza na talerzu, podanym pięknie z buraczkami. WTF?

A i jeszcze jedno, Eichorsta i tego nowego wątrobowiec mogą chodzić po świetle słonecznym, a master of puppets nie?

Wątrobowiec (dobre ^^) może, bo nie jest wampirem, a Eichorst nie może - jak można było zauważyć w finale, Palmer wszedł pierwszy do biura i "włączył" rolety :) Dopiero potem wszedł Eichorst.
Master z pewnością jest wrażliwy na światło słońca, ale z racji swoich mocy powinien być na nie bardziej odporny i dać radę przeżyć świetlaną ekspozycję dłużej, niż przeciętny wampir. Toteż nie rozumiem zachowania Setrakina, który ZAŁOŻYŁ, że samo słońce zabije Mistrza w kilka sekund. W przypadku Mistrza światło powinno go w tak krótkim okresie czasu jedynie osłabić, ułatwiając pracę potencjalnym vanhelsingom :) Pomyłka niegodna wieloletniego łowcy wampirów :/

Da Masta nie może, bo cierpi na ostrą porfirię. Gniot niemożebny...

Zgadzam się finał słaby,ale dziadzio aż tak długo się nie zapatrzył.To wygladało tak:

Mistrz wyleciał przez okno.Doktorek i Dziadzio podchodzą do okna.Mamy scene jak Mistrzunio zwołuje niemca i resztę sługów.Potem widzimy jak dziadek przeklina na wszystko co święte Mistrza i próbuje go dziabnąć.Mistrzunio go zaskakuje wstając i wyjąc do nieba, i hop dał szpule,uciekł,nie ma go xD.

To tak nie działa, a przynajmniej nie zawsze. Przykładem jest choćby serial 'Dracula' sprzed roku - bez spoilerów, zakończenie otwarte ale serial nie dostał s2. Przy czym nie liczę wszystkich tych seriali, które kończyły się w sposób sugerujący powstanie następnego sezonu ALE nigdy zielonego światła nie dostały. Tak więc to nie jest tak, ze logika się tu kłania - raczej wszystko zależy od stacji produkującej serial czy twórców przygotowanych na ew. 'cancel' serialu.

+1000 :)

wszystkie moje myśli na temat tego "dzieła" wyrażone w tym poście ;-) Łącznie z kołaczącą mi się po głowie myślą że straciłam 10 godzin swojego zycia ;-) Ale tak jak już tutaj ktoś napisał uwielbiam taka tematykę i pewnie w desperacji 2 sezon też obejrzę ;-)

Ja już daję sobie siana. Trzymały mnie przy tym serialu trzy rzeczy: Wasyl, Dziadek i V-SWAT, ale Dziadek w ostatnich odcinkach grał durnia, V-SWAT nie okazała się aż tak ciekawy i skumplował się z innym serialowym ciućmokiem, a dla samego Feta nie będę się męczyć.
No i błagam, oglądanie miny Consueli wyrażającą rozpaczliwą próbę zatrzymania biegunki plus irytującą manierę hakerki - znam lepsze sposoby na spędzanie czasu :)
Poza tym ilość idiotyzmów w tym serialu narasta w postępie geometrycznym z odcinka na odcinek, a przecież już od pierwszego zaczęli z grubej rury :)

Tak że mówię sayonara serialowi i niech im panbuk zdrowie da i rozum!

a to zabawne :D niby odciety internet, minister zdrowia w kieszeni i zero wojska? nieeee :D byłes kiedys w Nowym Jorku? ponad 8 mln ludzi brud smród , najwieksza ilosc szczurów na swiecie, jeszcze do niedawna jeden z najwiekszych odsetków morderstw na swiecie, ludzie sie zbaijali w biały dzien, a ty mówisz ze nie wprowadozno wojska, no co tyyyyy :D

Mnie się serial podoba ale rzeczywiście, pierdzielą się z tymi wampirami, stary miał chyba już z 10 szans żeby uciąc łeb temu złemu ale nic, tak samo jak blondyna i fet żeby rozwalić eichorsta..to mi się nie podobało, rozczarowanie...

No właśnie! Przecież mistrz to wykapany Tołdi! Że też sam nie odkryłem tego podobieństwa. Ale DelToro robi sobie jaja, bo nie wierzę, że morda tego mistrza tak po prostu im wyszła. Już w sumie nie chce mi się tego serialu oglądać.

Mistrz wygląda jak wygląda bo to postać wzorowana na Nosferatu.

Jaki Nosferatu. Toż te usta to wykapany Tołdi z Gumisiów. Gdzie tu masz Nosferatu???? Tak wyglądał Klaus Kinski???

http://www.moviemail.com/images/large/Nosferatu-The-Vampyre-7340_6.jpg

http://imageserver.moviepilot.com/thestrain_the-master-review-the-strain-episode -9-the-master-revealed-spoilers.jpeg?width=855&height=539

Nie przekonałeś mnie. Szczątkowe podobieństwo.

Na pewno większe niż do tego. ;-D
http://giannaperada.files.wordpress.com/2012/04/edward_sparkling-1.jpg

Mnie przekonał, zadarty nos Toudiego to wspólny mianownik z osobą mistrza, niestety ale jedyny wg mnie. Reszta to raczej mieszanka wszystkiego co już ktoś wcześniej wymyślił.

Z tą logiką postaci to powiem tak:
-ogłupienie postaci na głos żony może być spowodowane telepatycznymi zdolnościami Mistrza, wpływającymi na emocje;
-blondi strzelała do Eichorsta tylko nie trafiła w głowę;
-wycofanie było na tyle dziwne, że mogli tak zareagować, poza tym prawdopodobnie myśleli, że Mistrz nie żyje i wygrali, jak już to bym miał pretensje do tego jak to wycofanie wyglądało, jak cofnięcie taśmy od tyłu do przodu w starych filmach klasy B;
-podobnie z samym Mistrzem, dziadek myślał, że wygrał i napawał się tą chwilą... (jakoś jak Oberyn przegrał wygraną już walkę z Górą bo właśnie się napawał chwilą to wszyscy go bronili)

Ponadto Doktorek moim zdaniem nie wahał się dlatego, że nie był przygotowany to zrobić, tylko dlatego, że jego syn zobaczył taką matkę i do tego patrzyłby na jej zastrzelenie przez ojca;

Co do trzeciego myślnika to się nie zgodzę. Nie wycofali się dlatego. Wycofali się, bo ich Mistrz wzywał. Nie słyszałeś tych szemrań???

My to wiemy, ale bohaterowie nie przecież. :-)

No nic. To trzeba im o tym powiedzieć :)))

Jeszcze dodam, że bohaterowie o ile nie wygrali wojny, to bitwę zdecydowanie - żaden z nich nie zginął, natomiast Mistrz stracił pełno wampirów, a sam zapewne jest bardzo mocno osłabiony. Będzie musiał się teraz dwa razy zastanawiać nad każdym ruchem, prawdopodobnie na jakiś czas przejdzie do pełnej defensywy.

Ale w tym momencie opowiedzziałeś o bolączkach wszystkich seriali i większości filmów. Nie wiem może się myle, ale kazdy serial jaki widziałem bazował na tym samym schemacie - akcja szybko i sprawnie toczy się, gdy ubija się nic nie znaczący plankton (zwykłe wampirki) a komplikuje się i zachowania bohaterów są irracjonalne gdy dochodzi do starć z serialowymi koksami. Czyż nie ? TO jest jeden z najgłupszych zabiegów kina, mający na celu przedłużyć żywotność serialu i pociągnąć niedokończone watki w przyszłości. Gdyby zgodnie z logiką widza, dobili tego mistrza, byłoby po serialu. Może i serial jest naiwny i troche obraża inteligencję widza ale to już było, to nie pierwszy i nie ostatni taki przypadek.

Ale mogli chociaż zabić Mistrza na mocne zakończenie sezonu. Na drugi sezon jeszcze by został do pokonania Szwab do spóły z Wątrobowcem.

A Niemiec by nie zginął bez Mastera?

I to jest dobrze postawione pytanie, też mnie to zastanawia. Chodzi mi tutaj o fakt, że nawet Tomek, ten z pozostawioną sobie osobowością, staje się kukłą jak każdy inny zombiak na usługach miszcza. I teraz to, co mnie zastanawia: Eldrich chce być właśnie taki, jak Einchorst, ale ogólnie pragnie nieśmiertelności. I tutaj zastanawia mnie: czy on zdaje sobie sprawę z tego, że byłby sługusem Miszcza? Chodzi mi o to, czy czasem nie myśli sobie: "o, jak zdobędę nieśmiertelność to miszcza załatwię i będę sobie rządził światem" - finał pokazał, że to nie idzie najwidoczniej zrobić. Plus Twoje pytanie: czy zabicie miszcza przez osoby trzecie 'załatwia' wszystkie inne, które drogą piramidy rozprzestrzeniły się od danego 'mastera', hmm

No właśnie, w końcu Filch miał teorię, że jeżeli zginie Mistrz, to zginą wszystkie jego sługusy, chociaż on też najwyraźniej potrafi się mylić, więc cholera wie czy to prawda.

Na 100% inne wampiry nie zginą,bo nie w są w taki sposób zależne od mistrza.Wykonują jego rozkazy i mentalnie je kontroluje,ale na tym koniec.Każdy z nich ma już w sobie ten cały wirus i zapewne może żyć długo i szczęśliwie bez Papy Smerfa.Byłem nawet przekonany,że mistrzunia ubiją,a reszta wesołej paczki rozlezie się po okolicy i nadal będzie robiła swoje,a nasz kochany niemaszek może nawet przejmie stery po papciu.W końcu był on wyżej w hierarchii,jak wspomniano.Walnąłem cały sezon prawie jednym haustem i mogę odbierać to nieco inaczej,jako całość,niż oglądając po jednym odcinku.Normalnie oglądam na bieżąco,ale zainteresowałem się tym dopiero teraz,gdy jest już po sezonie.

Może spodziewałeś się takiej apokalipsy jak w filmie "Wirus" z 2001r. ???

Moim zdaniem wampiroSWAT trochę ratuje ten serial.

Tak, masz rację tylko wampiroSWAT ratuję ten serial. Jakim cudem dobrnęliśmy do ostatniego odcinka? Przez ten cały muł i głupotę scenariusza?

To proste CUD :)))

Ja to chyba tylko dla nich oglądałam serial......hahaha..........
Jak zobaczyłam ich w siódmym odcinku to powiedziałam WOOWWWWWW..........
Za każdym razem czekałam na nich i byłam wściekła jak mieli tylko jednominutową scenkę albo w ogóle ich nie było......wrrrr...........

Dobrze, że chociaż w 13 odcinku trochę dłużej byli.

Byli jedynym ciekawym elementem w całym sezonie :) tylko szkoda że mieli tak mało scen :/.
Mam nadzieję że w s.2 będą częściej występowali :)

Blade wkracza do akcji:d

"Byli jedynym ciekawym elementem w całym sezonie" "ocena:8"

A co tobie się tak podoba w serialu jeśli dałaś/eś ocenę 8? Bo jeśli chcesz mnie obrażać to wybrałeś złe forum.
Tu się rozmawia o serialu a nie czepia się czyiś słów.

A gdzie tu obrażanie, nie ja twierdzę, że prawie nic mi się w serialu nie podoba a później oceniam na 8 xD

wampiroSWAT był najlepszy w tym serialu i jeśli miałabym się skusić na 2 sezon, to tylko chyba dla nich :P
Początek sezonu był spoko, a później po równi pochyłej serial staczał się w dół..