Z jednaj strony czuć lekki niedosyt, z drugiej strony dobrze że już go zakończyli. Każdy odcinek był już coraz słabszy i nudniejszy. Trzeba jednak oceniać serial jako całokształt a nie przez pryzmat ostatniego odcinka.
Ostatniego odcinka nie da się oglądać. Od trzeciego sezonu jest coraz gorzej by pełnie gówna osiągnąć w ostatnim sezonie. 14 odcinek to już tylko wisienka.
A czy ktoś może mi powiedzieć jakie zakończenie miała postać Lloyda, czy w ogóle zostało to pominięte? Mam wrażenie, że to przeoczyłam
Dokładnie, dobrze, że siecwkonczyk bo już na to patrzeć nie można…absurd siostra zabija Borata, sprzedają ziemię po zaniżonej cenie co jest przęstepstwo skarbowym ale żyją długo i szczęśliwie.