Ja i tak mocno sie przez wszystkie przeciskam, bo ostro natworzyli tych odcinków.

Z ARCHIWUM X (10/10) SERIAL KULTOWY

TOP odcinków sezon po sezonie:

Sezon I
1. Darkness Falls
2. Ice
3. Squeeze

Poza tym wtedy były najlepsze odcinki mitologiczne, głównie temu że jest ona kompletnie nie znana, logiczne;) U.F.O., Głębokie Gardło, klimat. I oczywiście pilot w którym poznajemy Muldera i Scally.
"Pilot", "Deep Throat", "Fallen Angel", "E.B.E.", "The Erlenmeyer Flask"

Sezon II
1. Hymbug
2. Host
3. Fearful Symmetry
4. Dod Kalm

Sezon III
1. Clyde Bruckman's Final Repose
2. Oubliette (klimat, zdjęcia, thriller)
3. War of the Coprophages (zazdrosna Scully:))
4. Quagmire (głównie temu że Mulder i Scally "utkwili" na wysepce na jakichś bagnach i sobie rozmawiają)

Sezon IV
1. Paper Hearts (świetnie rozpisany wątek siostry Muldera)
2. Memento Mori (j.w. tylko że Scully!, a tak tutaj wspomnę że lubię Skinnera)
3. Small Potatoes

Sezon V
1. The Post-Modern Prometheus
2. Bad Blood
3. Folie a Deux

Sezon VI
1. Dreamland (1&2)
2. Drive
3. How The Ghosts Stole Christmas
4. Tithonus
5. Triangle
6. Monday
7. Arcadia
8. Terms of Endearment
9. The Rain King
10. Field Trip

Dużo tego nie mogłem się powstrzymać;)

Sezon VII
1. X-Cops (Bad Boys, Bad Boys)
2. Closure
3. Hungry
4. Orison (Scully i mocna końcówka)
5. The Goldberg Variation
6. The Amazing Maleeni
7. Hollywood A.D. (nazbyt pastiszowy ale fajny zwłaszcza ostatnia taneczna scena)
8. Millennium (pocałunek o którym można napisać wypracowanie)

Sezon VIII

Na wstępie napiszę że lubię Doggeta i ciekawił wątek poszukiwania Muldera jak i relacja Scully/Dogget bo pomimo słabych fabularnie odcinków to te relację były najciekawsze.

1. Redrum
2. The Gift

No i wątek który przewijał się od początku serialu czyli mesjanizm Muldera tutaj został potraktowany namacalnie.
SPOJLERUJĄC to umarł i zmartwychwstał:) i jeszcze doczekał się syna niepokalanie narodzonego.
Z ciekawości sezon wart obejrzenia i te 2 odcinki wyżej wymienione fajne. Brak odcinków luźnych/komediowych. Dodam jeszcze "Salvage" który można była w konwencji zgrywy zrobić i zaprosić Schwarzeneggera żeby w nim zagrał, aż się prosiło o to!:)

Sezon IX

To już stylistycznie odrealniony sezon (poza ostatnim odcinkiem), bardziej pasujący na spin-off i kto wie gdyby się przyjął może producenci wybrali by taką drogę.

1. Improbable (za Burta Reynoldsa w roli Boga)
2. William & Release (za wątek syna Doggeta, świetnie wyjaśniony)

Sezon X

Ten "sezon" to tylko świetny pastiszowy odcinek "Mulder and Scully Meet the Were-Monster" - rewelacyjna zgrywa!

Podsumując TOP 10:

1. The Post-Modern Prometheus (05x05)
2. Bad Blood (05x12)
3. Clyde Bruckaman's Final Repose (03x04)
4. Dreamland I & II (06x04,05)
5. X-Cops (07x12)
6. Humbug (02x20)
7 Darkness Falls (01x20)
8. Closure (07x11)
9. Paper Hearts (04x10)
10. Host (02x02)

:)
Też lubię Dogetta (na pewno lepszy to był z Reyes duet niż ten żałosny wyrób w X sezonie) i również (wnioskuję po ilości odcinków) 6 sezon uważam za najlepszy, co tylko potwierdza klasę tego serialu. Dziś trzymać poziom przez 6 lat to sztuka udająca się nielicznym.

A jakąś minilista tych najbardziej zabawnych odcinków? Oprócz tego z Wilsonem i wampirami; )

Witam :)
Czytając Wasze dyskusje doszedłem do wniosku iż warto faktycznie odświeżyć sobie ten serial lecz 9 sezonów to nie tak łatwo...
Dlatego mam do Was prośbę... Czy ktoś mógłby przygotować listę odcinków z poszczególnych sezonów, które dotyczyły by wyłącznie wątku głównego serialu? Mam na myśli oś całości, bez odcinków pobocznych o ludziach jaszczurkach, człowiek pizza zjadł się sam, itp... Odcinki poboczne owszem ciekawe ale mnie interesuje tylko główny wątek bo wszystko pamiętam jak przez mgłę z dzieciństwa.
No i oczywiście pomiędzy którymi seriami trzeba wstawić filmy?

Jeśli ktoś by to dla mnie ogarnął to był bym bardzo wdzięczny :)

Listę odcinków mitologicznych (główna oś serialu, o którą ci chodzi) zamieściłem gdzieś w tym poście. Wystarczy poszukać.

smutne odkrycie, uwielbiałam serial jako nastolatka, postanowiłam odświeżyć ( tyle że nie całość bo za dużo, więc powiedzmy ze najlepsze odcinki, te które najbardziej mi się podobałY), no i obejrzałam na razie dwa z tej listy. i rzeczywiście, teraz wydają się bardzo naiwne. te które widziałam dotyczyły akurat Toomsa z 1 sezonu.
mnie akurat nie przeszkadzał pomysł na potwora, bo to w końcu sci-fict. wiadomo że tam muszą być fantastyczne postaci. za to zbyt naiwne były inne rzeczy np. mulder który wszedł do pokoju i od razu wpadł na to, że sprawca wszedł przez wentylację, zbyt szybkie ujęcie Toomsa w garażu, niepotrzebny też był dla mnie wątek z tym starym szeryfem i znalezieniem dawnej ofiary- i że szeryf przejechał kawałek na wózku i od razu wiedział gdzie ta dawna ofiara jest pochowana- to mi przeszkadzało, było zbyt naciągane. sam pomysł na potwora był nawet fajny, ale scenariusz ogółem zbyt naciągany. a pamiętam jak kiedyś serial wbijał mnie w fotel i w napięciu oglądałam te historie. żałuję że się tak zestarzałam i z tego wyrosłam najwidoczniej, no sentyment mi został i dlatego daję 8 serialowi. chciałabym móc cieszyć się nim jak kiedys ale to już se ne vrati :(

jedyne co mi zostało, to mój ulubiony odcinek Hungry o gościu wyjadającym mózgi właśnie, kiedys był to mój ulubiony odcinek ze wszystkich, i dalej mi się podoba.

a co do reszty odcinków z tej listy lubianych to boję się po nie sięgać, moze lepiej nie oglądać i zostać przy miłym sentymencie z przeszłości.

Może lepiej zostać przy sentymencie. MacGyver był moim idolem z dzieciństwa, a dziś daję radę obejrzeć co piąty odcinek. "Drużyny A" w ogóle nie daję rady taka to marna dziś tandeta.

Cóż, seriale z lat 80/90 męczyły naiwnością - kiedyś to nam przeszkadzało, ale dorośliśmy, obejrzeliśmy więcej, telewizja przyzwyczaiła nas do poważniejszych rzeczy i stąd dziś ciężko o powrót do przeszłości bez zgrzytania zębami. Dlatego tak dobrze trzymają się komediowe odcinki iksfajli - były, są i będę równie dobre jak kiedyś, gdyż dobry humor się nie starzeje.

też uwielbiałam drużynę a i maca. smutne, że to mija.

mam pytanie na temat x files, bo widze że jesteś ekspertem:
czemu Tooms podczas badania wariografem wpadł na pytaniu o wieK? a inne pytania przeszedł pozytywnie, choć na nich kłamał. moim zdaniem powinien albo test oblać w całości, albo przejść pozytywnie w całości jeśli potrafił tak kłamać. anie że kłamie a wpada tylko na jednostkowym pytaniu?

Tooms wpadł na pytania których się nie spodziewał (kto by się spodziewał pytania o sto lat?). Na resztę się po prostu przygotował.

czy to można jakoś wyjasnić? może w filmie było, ale mi jakoś umknęło.

a moje drugie pytanie dotyczy odcinka Rush z sezonu 7: co to za zjawisko zmieniało te nastolatki?
i czy ten chłopak który był głównym sprawcą, był bity przez ojca?

ogólnie z tego co pamiętam jak kiedyś oglądałam, wolałam te mroczne odcinki niż komediowe, i raczej te o potworach/mutantach niż mitologiczne.
dlatego te z Toomsem były wśród ulubionych kiedyś.
mój ulubiony odcinek to hungry z 7 sezonu.

A kij wie z tym Toomsem. Typowe niechlujstwo scenarzystów.
Podobnie ze zjawiskiem - zapytaj chłopaków z CERN. Może tam zostawili przenośny zderzacz hadronów?

Nie widziałam wszystkich odcinków z Twojej listy ale Folie a Deux (5x19) jest jednym z moich ulubionych. Bardzo oryginalny i ma niezły klimacik.Bad Blood też jest super. Bardzo chcę w końcu obejrzeć Home, bo wszyscy mówią, że to najbardziej brutalny odcinek serii a ja nawet go nie widziałam :D

Polecam seansik o północy w ciemnym pokoju + słuchawki.

Nie powiem, kusząca propozycja :)

Ej wiesz jaki to odc. pamiętam że dział się w jakimś domku bodajże na odludziu chyba śnieg był w doku na pewno mieszkała matka i dziecko czy ojceic nie wiem i bodajże tam kosmici byli ale nie jestem pewna

A mnie dziwi czemu jeszcze nikt nie wspomniał, że w "Drive" Mr. Crumpa grał Bryan Cranston! Nie jestem może największą fanką BB, ale Mr.White'a (aka Heisenberg) rozpoznałam w ciągu sekundy. Widać Gilligan miał słabość do niego jak aktora.

Ogólnie trochę czasu minęło, ale bardzo cieszę się, że powstał ten watęk. X-Files zawsze oglądałam na Fox sezonami, ale nie wszystkie odcinki udało mi się zobaczyć, więc tu nadrabiam te najlepsze. Osobiście bardzo lubię te z wątkiem sekt/kultów religijnych . Mógłby ktoś polecić jakieś?

Nikt nie wspomniał? Na moje liście jest na 6 miejscu najlepszych odcinków serialu!

Jak już zahaczmy o Breaking Bad to wspomnę że w odcinku 09x05 gra Aron Paul. W sumie całkiem dobry odcinek biorąc pod uwagę poziom całego sezonu.

Oho, tego już bym nie skojarzył. Wypchnąłem z pamięci większość odcinków 9 sezonu.

Podobały mi się tylko "Audrey Pauley" (wzruszający), "Improbable" (nie do końca spełniony, ale coś w sobie miał), "Jump the Shark" (też niespełniony, tytuł odcinka miał w sobie potencjał na większy absurd), oraz "Sunshine Days" (tutaj akurat dobrze pamiętam Emmersona, fajnie nostalgiczny).

Reszty odcinków (nie licząc 'The Truth', który był słabym finałem) nie pamiętam, wyrzuciłem je z pamięci - serio piszę!

Oho, obejrzałem "Clyde Bruckaman?s Final Repose" i chciałem się pytać, co myślisz o tym epizodzie... A tu jest na liście najlepszych! :) Podziałał na mnie motyw ustalonego przeznaczenia...

No i sporo tu czarnego humoru :)

Grifter się śmiejesz, że w "Nie do wiary" kręcili swoje buty, a w "Home" to jednak zadziałało. W tym szaleństwie jest metoda... For the record: "Home" to mój ulubiony odcinek. Ale dopiero zacząłem czwarty sezon ;p

Home jest przekozak :)

Kilka zagadek dla eksperta:
1.Odcinek o oddawaniu narządów przez Chińczyków
2.Odcinek o murzynie albinosie bez przysadki mózgowej
3.Odcinek o mutancie wysysającym tkankę tłuszczową
4.Odcinek o człowieku który przenika przez ściany zamieniając je w kruchy proszek
5.Odcinek o podpalaczu

1. Hell Money (3x19)
2. Teliko (4x04)
3. 2Shy (3x06)
4. Trevor (6x17)
5. Fire (1x11)

Proszę :)

Niczym nie zaskoczyłem?

Tylko z trzecim miałem małe wątpliwości, bo pierwsza myśl to była "Hungry", ale tam gość nie atakował kobiet więc mi nie pasowało. Nie, z 7 sezonami nie mam problemów, problem by był jakbyć pytał o ósmy, a już na pewno o 9-ty. Zupełnie to gówno z pamięci wyrzuciłem.

Prawda 9 był gówniany

Twój post ma już ponad 10 lat. Od tego czasu powstało kilka dobrych seriali. Myślę, że Breaking Bad autorstwa Vince Gilliagan'a przypadłby ci do gustu albo ewentualnie serial Czysta Krew. Pozdrawiam.

Spoko, od tamtego czasu widziałem sporo mistrzowskich seriali jak BB właśnie czy 'Six Feet under'. Sam teraz zabieram się za "Deadwood".

Witaj profesjonalny znawco serialu wszech czasów :)

Kojarzysz odcinek,w którym Mulder budzi się i widzi identyczny zegar jak ten w "Dniu Świstaka", z tą różnicą, że na zegarze jest 7.00? Ten zegar jest pokazywany w różnych ujęciach, wypełnia cały ekran i wygląda złowieszczo. W którymś sezonie było kilka takich odcinków, nawiązujących do znanych filmów.

A poza tym - gorąco polecam serial Black Mirror - krótkie, trzymające w napięciu odcinki o wpływie techniki na nasze życie. Każdy odcinek to osobna całość. Genialne!

Nie jestem, pewien, ale to chyba 14 odcinek 6 sezonu, "Poniedziałek". Tam Mulder i Scully wpadli w pułapkę czasu i przeżywali jeden i ten sam dzień w kółko.

Nie, to nie to. "Monday" obejrzałam wczoraj, bo też się zasugerowałam powtarzalnością zdarzeń. Ten odcinek, który pamiętam, był raczej komediowy. W ogóle kojarzę 3-4 takie odcinki, w których było sporo nawiązań do innych filmów i ich ogólny klimat był właśnie taki z przymrużeniem oka, np. ten, w którym Scully i Mulder pobili się podczas meczu bokserskiego, bo na widowni spotkały się dwie pary agresywnych sobowtórów i wszyscy zaczęli się tłuc między sobą - genialne!

'Black Mirror' doskonale znam. Uwielbiam ten serial.

Pytanie do ekspertów. Poszukuje pewnego odcinka. Temat związany był ze statkiem. Nie mam na myśli tego na którym Mulder i Scully nagle szybko zaczeli sie starzeć. Chodziło o jakiś okręt w porcie (chyba) który wydawał przerażający dzwięk. Była tam mowa coś o tym, iż statek "kurczy się" pod wpływem promieni słonecznych. Wiem, że to niewiele informacji ale nic wiecej nie pamietam. Poza tym dzwiękiem który by naprawde złowrogi :) Jeśli ktoś coś kojarzy proszę o info.

Jesteś pewien, że chodzi o ten serial? W ogóle nie kojarzę czegoś takiego. Obok wspomnianego przez ciebie "Dod Kalm" o starzeniu się, był jeszcze odcinek 'Triangle' (6x03) o Mulderze na alianckim statku. Może sprawdź ten.

11 sezonu nie oglądałem, ale zapewne nie pochodzi stamtąd.

Niestety ten drugi też nie, kojarze "Triangle". Tak jestem pewny, że to X-Files. Oglądałem za gówniarza jakieś 20 lat temu :) Cięzko mi skojarzyć wiecej szczegółów. Nie wiem czy nie było tam jakiegoś ducha przy okazji. Okręt był na 100% zakotwiczony w porcie i należał do marynarki wojennej. Zdaje sie trzeba będzie prześmigać wszystkie sezony... cóz, czego sie nie robi dla nostalgii ;)

Właśnie odświeżam serial masz kilka błędów np:How The Ghost Stole Christmas to nie sez 6 odc 8 tylko sez 6 i odc 6

Błędu nie ma. Pisałem o tym wielokrotnie. To jest tak zwane "production code", który w tamtych czasach obowiązywał. Odcinek był wyemitowany jako szósty z kolei, ale jego oficjalny numer to "6x08".
Stare dzieje w świecie seriali. Dziś już takowych problemów nie ma.

Zwracam honor ;-)

Nawet Smurfy mają z tym problemy.

Obejrzałem Bad Blood i nie wiem co tam było takiego śmiesznego żeby śmiać się do rozpuku. Jedyna scena przy której się uśmiechnąłem to ta w której Mulder rzucił słonecznikiem w wampira a ten poirytowany powiedział: Serio? Musiałeś to zrobić? I zaczął zbierać ten słonecznik. Ogólnie serial nudny. Lost był znacznie ciekawszy.

Żeś zakończył porównaniem :) Jeszcze tam Bundych dorzuć.

Imo Lost mnie bardziej wciągnął aniżeli The X Files. Napiszę to jeszcze raz bo mogę zostać zjedzony przez fanów ów serialu: to jest tylko moja opinia, nie ujmuje niczego temu serialowi ale on mnie po prostu wynudził.