Stare X-Files pamiętam jako twarde fear porn, zadziwia mnie ten sezon. Z jednej strony popychają ludzi, by zaczęli patrzeć co się dookoła nich dzieje - jak są r*chani przez "politykę" państw, w których przyszło im mieszkać. Teraz ostra satyra społeczna, pokazująca Muldera, który kiedyś zbyt mocno sam wkręcił się w fantastyczne historyjki, a teraz dostrzega, że jak za większością poj*baństwa na tej planecie, za tym też stoją głównie po*ieprzeni ludzie. Niemniej "I want to believe", bo człowiek to nie wszystko. Trzeba jednak uzmysławiać sobie na nowo swoje podatności na manipulacje, np. problem UFO. Lata podtrzymywania przez "media" że UFO to UFO, a ten kto miał wiedzieć to wiedział, że to żadne U, co najwyżej FO, pytanie czyje. Dziś parę minut w internecie i już wiecie, że naziści prawie sto lat temu budowali sobie latające spodki i rozk*rwiali "prawa fizyki", o których dzisiaj w szkołach uczą nas ciągle w taki sposób, byśmy dalej pozostawali przymulonymi małpkami, pracującymi w swoich biurach, fabrykach i galeriach handlowych ciesząc się z programów 500 plus i tym podobnych. Czy to podważa nasze błagania i pragnienia, by również inni kosmici odwiedzali tę planetę? Bynajmniej. I te wszystkie CIA, FBI i co tam sobie wymyślą, muszą cisnąć niezłą bekę, że kolejne pokolenia dają się je*ać w d*pę na tych samych patentach. Wydaję Ci się, że ich rozgryzasz, a tak naprawdę układasz kolejną wersję układanki z klocków, które Ci dali i nauczyli układać, więc co byś nie ułożył, otrzymasz to co było Ci narzucone zanim wziąłeś klocki do ręki, niezależnie co tam Ci wyszło. Dziś każda osoba interesująca się jak wygląda i działa świat oraz dlaczego tak, musi sama przedzierać się przez warstwy bardziej lub mniej oczywistych iluzji prawdy. Niektóre z nich zostały Ci dane bez wazeliny, w inne wpędziliśmy się sami, na własne życzenie. Gdzieś musi być droga, gdy już raz wpakujesz mordę do króliczej nory. I want to believe, że więcej ludzi ogarnie sprawę jedną i drugą i kiedyś gdzieś Was spotkam na relaksie. Pozdrawiam :D