Dobry i wciągający, dobre zakończenie, kilka naciąganych wątków ale super się oglądało, do obejrzenia na raz, wstrzymywałam się z obejrzeniem ze względu na słabe noty, ale kompletnie nieuzasadnione
Być może nie oglądałem wystarczająco uważnie i coś ważnego mi umknęło, ale kompletnie nie rozumiem motywu tego oka, które obsesyjnie rysował któryś z chłopaków (Adam albo Igor, nie pamiętam już). Ten sam znak był namalowany na ścianie w Guru, a także, co już zupełnie niezrozumiałe, w tym pustostanie, w którym...
bo był tak "interesujący".!! Jak się skończył to głowę bym dała że były 4 odcinki.A jak zaczęłam myśleć o czym to w sumie było to liczba absurdów mnie wręcz zaskoczyła.
Ostatnie polskie wynalazki czyli Odwilż i ten film niestety słabizna
Wątek z Poniedziałkiem i Topą nie wiem po co .. I słowa Pana Damięckiego : "koroner stwierdzil" . No i na koniec Adam idzie do szefowej gangu pilnowanej przez dwóch łysych żeby powiedziec ze idzie na policje bo zrobiła krzywde jego mamie. Ech scenarzyści ..
Bardzo słaby serial. Nie wiem ale wydaje mi się, że polscy twórcy nie potrafią zrobić filmu w tym klimacie. Dla mnie to trochę podrasowany Komisarz Alex. Choć być może mam rację i wydaje mi się...
W swojej grze jest tak teatralna, że aż boli. Trochę jak w telenoweli. Rozumiem, że ma rolę znerwicowanej neurotycznej i kontrolującej matki, ale gra ciągle jedną miną. Drętwe to niestety. I straszne dłużyzny dramaturgiczne przez pierwsze trzy odcinki. Niby coś się tam dzieje, a wszystko takie bez flow.
JA: ochota i czas na "binge-watching". OCZEKIWANIA?: wciągające ale nie za ambitne i nie angażujące. ZADOWOLENIE NA KONIEC: 100%:) co kto lubi:)
Dno. Nudny jak flaki z olejem, zero napiecia. Sceny walki to jak Kubus Puchatek w Afganistanie w zwolnionym tempie. Szkoda czasu
Czy jest jeszcze ktos, kto nie wie że Adam i Ewa byli pierwszymi ludzmi...
Ale nie jedynymi. Potem byla Kryska, Maciek.. John... Laura.. i masa innych ludzi stworzonych przez Boga.
Wiec nie musieli spółkowac z matka... siostra...
To podstawowe prawdy.
Szeroko zakrojony kontrakt na poliekranizację sensacji Harlana Cobena odbije sie chyba autorowi czkawką!
Jako potencjalny czytelnik juz nigdy nie sięgnął bym po prozę HC.
Serial , poza momentami gry aktorskiej na niezłym poziomie ( głównie młodych aktorów ) irytuje przemieloną fabułą, dramatycznym dźwiękiem, błędami...