A dlaczego miałbym Saul spotkać się z Jessem w teraźniejszości? Saul żyje sobie ukryty na jakimś zadupiu (sorry, nie pamiętam gdzie) i nie ma i interesu go odszukiwać, bo nawet by nie wiedział czy wydostał się z niewoli nazioli. A Jesse jak widzieliśmy w filmie El Camino ukrył się pewnie na Alasce. Myślę, że cameo Walta i Jessiego będzie wprowadzone tylko z początków ich znajomości z Saulem.

Pewnie już nie pamiętasz szczegółów z Breaking Bad, ale to właśnie tam Walt i Jesse spotkali się PO RAZ PIERWSZY. To było gdy Badger został złapany na sprzedaży mety.

Trudno przewidzieć, jednak krążą plotki, ze postać Walta i Jessego ma się pojawić w więcej niż jednej scenie, nie wiadomo jednak czy obaj czy tylko jeden z nich. To ciekawe.. tym bardziej ze sugerowano w wywiadach ze ten sezon zmieni w jakiś sposób nasze spojrzenie na Breaking Bad. Tu pojawia się pytanie co musielibyśmy zobaczyć, żeby to mialo taki wpływ, ale pewnym jest ze jeszcze nic takiego nie zobaczyliśmy. Co do dalszej fabuły, to tez mi przychodzi do głowy przeskok czasowy, ale dopóki nie zobaczymy w jaki sposób kończy bądź rozwiązuje się wątek Kim to wydaje się nie miec sensu. Ciekawa jestem bardzo scen czarno-białych (teraźniejszych), które pewnie pozostawiono na sam koniec.

Sam nie mogę się doczekać tych scen czarno-białych, myślałem, że pojawią się znowu na początku 6. sezonu, a tu niespodzianka :D No cóż, byleby do następnego odcinka

Może Jesse pojawi się w czasie po wydarzeniach z "BB"? No bo jeśli nie, to zapowiedzi autorów odnoszą się tylko do tego, jak będziemy postrzegać Saula, Mike'a i Gusa w "BB" po obejrzeniu "BCS". Ja myślę, że wątek kartelu nie będzie już prowadzony. Jedyne, co jeszcze jest do opowiedzenia, to dopełnienie relacji Jimmy-Mike i Mike-Gus, przygotowujące na wydarzenia z "BB".

Ogólnie mam wrażenie, że Kim jednak skończy u pana od odkurzaczy. Dlaczego? Autorzy scenariusza z szacunkiem podchodzą do widzów. Nie zaskoczyli nas pułapką Gusa, tylko kilka odcinków wcześniej nam ją pokazali. Po co więc pokazywaliby wizytówkę u weterynarza? Mam wrażenie, że związek Kim i Jimmy'ego się zakończy tak czy owak przez to, że nie zniosą bycia razem po tym, co się stało z Howardem, ale mam też wrażenie, że zabójstwo Howarda bezpośrednio wpłynie na przyszłość Kim (czyli, że policja znajdzie coś, co łączy Kim ze śmiercią Howarda, albo jeszcze lepiej: policja znajdzie coś na Kim i Saula, ale Saul się wyłga, nie pomagając Kim i to będzie ich koniec).

Co do Kim to tutaj również przytoczyłabym wypowiedz aktorki, która w jednym z wywiadów na temat tego sezonu stwierdziła „czasami może nas spotkać los gorszy niż smierć”. Hmm.. jeśli to nie jest żadna zmyłka z jej strony to jedyne ci przychodzi mi na myśl to.. wiezienie. Ale jakby to się miało stać to nie mam pomysłu.. czy mogłoby to być związane z tym jak będą dręczyły ja wyrzuty sumienia? Nie wiem. Zmiana tożsamości i ucieczka z pomocą Pana od odkurzaczy nie wydaje mi się być losem gorszym niż smierć.

A jeszcze co do zapowiedzi autorów to może właśnie ma to oznaczać ze zobaczymy coś co się odnosi bezpośrednio do BB, ale z zupełnie innej strony. Szczególnie jeśli maja być obecni Walt i Jessy. A może zostanie zrobiony jakiś przeskok w czasie (choć nie wiem jakby to mialo być wytłumaczone fabularnie) i zostanie nam np. pokazane w jaki sposób Walt namówił Jimmego do podtrucia Brocka (w BB o tym mówiono ale nigdy nie zostało pokazane). To tylko przykład, chodzi mi o to ze może zostanie nam pokazane z BB coś co od strony BSC będzie wyglądało zupełnie inaczej. Może o to chodzi w tych zapowiedziach.