Zapowiadany z wielką pompą... Klapa fabularna. Kapsuła spada w "lodową planetę", temperatura zabije bohaterów za kilka godzin, potem ratuje ich robot, który ich robot, który rozwalił im całą stację kosmiczną i ogrzewa niczym kuchenka indukcyjna całą rodzinę przez noc... Nawet ridlej skot nie spieprzyłby tego tak epicko.
A całkiem poważnie. Po kilku fajnych serialach SF na netflixie spodziewałem się kolejnego świetnie zrealizowanego opowiadania. Okazało się że "Zagubieni w kosmosie" to bardzo dobry serial ale FAMILIJNY. Poszukiwacze ambitnego kina SF i dobrej gry aktorskiej srogo się zawiodą.