A wiec nadszedl czas by zalozyc watek o pierwszym odcinku finałowego sezonu.W tym temacie opisujmy nasze wrazenia i sugestie dotyczace tego epizodu.Odcinek wyjdzie jutro rano ,ale temat juz zalozylem (ja poczekam chyba jeszcze na napisy)
No właśnie, jeden z tych gości coś tam znalazł za tą kolumną, ale ogólnie słabo widać co to było. On podkreśla, że jest kimś a nie czymś. I to co powiedział do Bena sugerowałoby, że to jednak on jest tym czarnym dymem. No ale może być też tak jak napisałeś, tylko wtedy byłoby tak, że ma kontrolę nad tym dymem. Ciężko stwierdzić coś na pewno.
Żeby się uchylał przed ludźmi Ilany to nie widziałem, ale wydaje się być rzeczywisty, bo pobił Richarda.
Wydaje mi się to mało prawopodobne. Pomijając to, że na posadzce nie widzimy żadnego robaka :]
Po pierwsze wyjaśnimy sobie co powiedział, bo troszkę pomyliłeś :P
"I'm sorry you had to see me like that"
Po drugie po tych strzałach, które oddał Bram i z których co najmniej jeden na pewno sięgnął celu podnosi on z ziemi pocisk, który został spłaszczony (albo na ciele CK albo przeszedł przez jego ciało jak przez dym i trafił w ścianę.
Wydaje mi się, że to pewne, że to on zmienia swoją postać, ale jedno nie daje mi spokoju, dlaczego na dym musimy czekać parę sekund ? :]
To jest ciekawe właśnie, że on tam zniknął za tą kolumną. A pamiętacie jak wcześniej Michaelowi na statku pokazał się Christian Shepard na chwilę przed tym jak frachtowiec wyleciał w powietrze? Czyli może pojawiać się i znikać jak duch, ale też jest rzeczywisty, np. jak pobił Richarda, czy jak trzymał dziecko Claire'a na rękach. Na pewno ma pamięć tych osób, w które się zmienia. Ale co ciekawe zmienia się bodajże tylko w zmarłych, którzy nie zostali pochowani. Bo przecież nie przyjął chyba jeszcze postaci żadnej z osób, które zmarły na wyspie i pogrzebano je.
Kiedyś czytałem, że nie chodzi o pochowanie, a o podpalenie zwłok, aby choć minimalna część ciała zamieniła się w popiół, przed którym Czarny Dym czuje wyraźny opór. Ale zawsze mnie zastanawia jedna sprawa. Czym był Walt na wyspie, który raz pojawił się Shannon, a raz Johnowi (kiedy leżał ranny). Wg teorii, że czarny dym może jedynie przyjmować martwe postaci, to Walt musi posiadać jakieś specjalne umiejętności (pamiętacie jak śnił mu się John stojący w garniaku na plaży). Albo jest na tyle wyjątkowy, że mimo wszystko dym potrafi przyjmować jego formę.
O podpalenie mówisz, no ciekawe, ale chyba nie o to chodzi. W końcu ciało Locke'a, Alex nie było spalone,a z postaci, w które się nie wcielił to np ciała Ethana, Libby, Eko nie zostały też spalone.
Walt chyba był kimś specjalnym, pewnie dlatego go porwali. Ale pojęcia nikt pewnie nie ma czy CK przybierał jego postać, czy Walt miał taką zdolność, żeby być w kilku miejscach na raz, czy się przemieszczać.
"... bo jak się rozbili w 2004 to z posągu ostała się tylko stopa, a w 2007 jest cały posąg."
Powiedz mi kiedy widziałeś w 2007 roku CAŁY POSĄG ?? Chyba coś pomyliłeś :]
agu nie lubie sie spierać, ale chyba masz racje, to kula nie robak :)
później mam nadziej, bede miał obraz z wersji keiko HDTV gdzie sekunda zajmuje 22mb to bedzie lepiej widać. luks to wygląda:
http://achumpatoxford.com/u/files/507/90303ba053857fb3d818392c4fddd9ed.png
http://achumpatoxford.com/u/files/507/9b26b92538cbc51b9e8172ea2ae275d8.png
http://achumpatoxford.com/u/files/507/8855249343e18b83752b3c875635aacb.png
jakie były jeszcze wyjątki oprócz Walta, gdy dym lub to chalucynacja przyjmowały jakieś postacie?
wymieńmy może wizje.
No z tymi wizjami to nie wiem, bo np. jeśli przyjął postać Boone'a w wizji Johna to nie tylko w nie pogrzebanych może się wcielać, ale skoro tak to dlaczego nie wcielał się we wszystkie postacie, które umarły.Tutaj jest wizja Johna:
http://www.youtube.com/watch?v=Tu6E0H5I41U
Boone jest tutaj wyjątkowo pewny siebie, ale jeśli to CK to dlaczego chciał uratować Eko? Żeby go rozliczyć później?
Mały Ben widział też swoją zmarłą matkę w jednym z odcinków, za ogrodzeniem Dharmaville.
Tutaj jest filmik, w którym ktoś rozkminił szepty z tego odcinka, uwaga spojler, bo normalnie ich nie słychać.
http://www.youtube.com/watch?v=YW_6WK4IZYU
Ja się nigdy nie spieram :P Przecież tylko wymieniamy teorie i bynajmniej ja po to je piszę, aby inni mogli ocenić ich trafność :P
CO do mojego nicku to nie ma tam G tylko Q :P [AQU32] i cyfry tam nie są przypadkowo ;] Ale rozumiem pomyłkę, nie jesteś pierwszy :P
Ja też oczywiście wolę oglądać 720p albo 1080p, tyle że te wersje zazwyczaj później trafiają do sieci, nie wspominając o napisach :]
Po tym jak się potwierdziło, że Hugo widzi zmarłych na pewno Charly oraz Dave którzy mu się ukazywali nie byli Dymem. Sporne kwestie dotyczą z tego co pamiętam:
Claire, która ukazała się Kate (pytanie czy to była jawa czy sen)
Horace Goodspeed, który ukazał się Johnowi (też niepewne czy to sen czy jawa)
Czarny koń Kate (to raczej na pewno dym)
Robert, który chciał zabić Danniele
Yemi, Alex oraz pająk, który ukąsił Nikki to na 100 % był dym, no i oczywiście Christian również
ciekawym jest fakt kiedy głosem Sawyera przemówił ojciec Kate :P (ale tu raczej to nie był dymek :P)
Pewnie było coś jeszcze, ale nie pamiętam juz :]
nie, nazwa jest prawidłowa, ale jak chcesz być pewien szukaj torrentów z pewnych serwisów (jak thepiratebay.org )
mate21, no, właśnie. Jam to, nie chwaląc się, jako pierwszy napisał, że wszystko okaże się majaczeniem Hugo, spędzającym czas w psychiatryku i wiecie co? Kto wie? Zaczynam myśleć czy faktycznie producencie nie zafundują nam takiego właśnie, faktycznie zwalającego z nóg zakończenia naszego ulubionego serialu.
Nic takiego nam nie grozi, żadne tam kogoś sny czy inne spiskowe teorie, tego typu spekulacje są bez sensu
Wyjść jest w sumie kilka, albo wszystkim opadnie szczęka po rozwiązaniu zagadek, albo okaże się, że ktoś miał rację co do rozwiązania, albo będą cuda na kiju i się ludziom nie spodoba.
Póki co to nadal brakuje kluczowych poszlak, żeby to złożyć w logiczną całość.
A czy ktoś z was kojarzy niejakiego Henry'ego Gale'a? Przypomnę, że właśnie pod tym nazwiskiem poznaliśmy Bena w 2 sezonie.
Ja pamietam.Ben mial zagrac tylko w tym odcinku,ale wszyscy byli pod wrazeniem gry Emersona ,wiec powiekszyli jego role.
Zgadza się i historię prawdziwego Henry'ego Gale'a mamy poznać w tym sezonie.
O Henrym Gale'u zapomniałem. No ciekawe co tam z nim będzie ciekawego.
Zastanawiałem się jednak cały czas nad tym nowym epizodem. I doszedłem do ciekawych wniosków. WYMYŚLIŁEM TO SAM, ALE WYDAJE SIĘ PRAWDOPODOBNE, WIĘC JAK KTOŚ NIE CHCE SOBIE ZEPSUĆ NIESPODZIANKI W CZASIE OGLĄDANIA TO NIECH NIE CZYTA DALEJ.
Pamiętacie odcinek z Desmondem "Flashes Before Your Eyes"z trzeciego sezonu? Ten w którym pokazywali co się stało po wysadzeniu bunkra z nim? Rzućcie okiem jeśli macie okazję. Otóż Desmond tak jakby cofnął się tam w przeszłość. I niby przeżywał to co działo się wcześniej, ale miał jakieś przebłyski z wyspy, coś się nie zgadzało. To wtedy Eloise Hawking powiedziała mu, że nie może zmienić przeznaczenia i wszechświat wszystko skoryguje. Białe światło, bóle głowy pojawiło się w serialu pierwszy raz po wysadzeniu bunkra, to znaczy nie wciśnięciu przycisku.
A teraz zobaczcie gdzie są główni bohaterowie w czasie incydentu. W pobliżu tego miejsca gdzie był bunkier i ta energia znowu się pojawia, jest jasny błysk. Zostaje uwolniona przez ludzi z Dharmy, którzy się do niej dowiercili. No i mamy alternatywną rzeczywistość, która tak naprawdę jest czymś podobnym co przeżył wcześniej Desmond. Również rozgrywa się w przeszłości bohaterów, ponieważ oni już odbywali lot 815.
Ale trzeba zwrócić uwagę czego chciał Desmond w krytycznym momencie, przekręcania kluczyka. Otóż myślał on o Penelopie, chciał być z nią, dlatego w swojej "wizji" przenosi się do czasu, w którym mieszka sobie z nią w mieszkaniu, wszystko im się jako tako układa. Na ulicy spotyka Charliego, który go nie rozpoznaje. A sam ma cały czas jakieś przebłyski z wyspy.
A teraz czego chcieli bohaterowie wrzucając bombę do szybu. Chcieli, żeby samolot nigdy się nie rozbił i doleciał na miejsce. I to się dzieje, ale nie wszystko jest cacy. Jack ma wrażenie deja vu, pod koszulą zauważa rankę. Co więcej, inne rzeczy też się nie zgadzają. Nie ma trumny. Rozmowa z Lockiem, Jack daje mu nadzieje na to, że będzie mógł chodzić. To może być imaginacja Jacka.
Poza tym jestem prawie pewny, że bomba nie wybuchła. Ponieważ gdyby tak było to wyspa niekoniecznie byłaby pod wodą, ale na pewno, nie byłoby na niej domków i stopy. Sądzę, ze to Jack chciał ją tam widzieć.
No i na deser Juliet, która bredzi coś tam o kawie. Jasne, ze uwierzyła też w to o czym gadał Jack i w swoim alt flashu była na kawie, pewnie z Sawyerem.
A po tym wszystkim postacie budzą się jakby nigdy nic w 2007 na wyspie, na której nic się nie zmieniło.
Wydaje mi się, że to ma jako taki sens.
Nieźle, Joe:) Kurczę, ostatni sezon, co to będzie jak Losta nie będzie?
Damy radę?
Czyżbyś odgadł jak to się wszystko zakończy? Zobaczymy.
Pamiętasz te dwa szkielety, które odkryli Kate i Jack nurkując w jeziorze? Kto wie, może to oni, tyle, że w przyszłości.
Osobiście jako ostatnie ujęcie, widzę Kate i Jacka, którzy siedzą obok siebie na plaży wpatrzeni w zachód słońca:) Tak, wiem, to czysty kicz:)
Nie sądzę, że tak to wszystko się skończy, ale wydaje mi się, że tak rozwiążą ten wątek z alternatywną rzeczywistością. Biorę tutaj pod uwagę, że to co przeżywał Desmond po wybuchu bunkra też było realne, widział się tam z Eloise Hawking na przykład. To nie kłóci się z tym co mówią twórcy, że obie rzeczywistości są realne i tym, że w drugiej ta bomba wybuchła - bo bohaterowie tego właśnie chcieli. Ale moim zdaniem ta rzeczywistość ma miejsce po błysku w czasie incydentu i zanim obudzili się na wyspie w 2007.
Co do tego co mówią twórcy to jednak nie sądzę, aby na tym etapie 6 sezonu, czyli na początku, potwierdzili i wyjawili kluczową zagadkę, więc nawet jak coś mówią to trzeba obiektywnie na to patrzeć.
Właśnie wysłuchałem audycji radiowej twórców Lost i wypiszę, co potwierdzili w odniesieniu do 'LA X':
- wydarzenia w alternatywnej rzeczywistości nazwane zostały przez nich 'flash-sideways'
- to co widzimy we flash-sideways to rzeczywistość w której wyspa zatonęła po wybuchu bomby.. słowem: plan Fradaya się powiódł
- druga rzeczywistość to rok 2007, w którym bomba nie wybuchła tylko przeniosła rozbitków w czasie
- twórcom nie podoba się mówienie o żadnej z tych rzeczywistości jako o 'alternatywnej' gdyż może to sugerować, że jedna jest bardziej prawdziwa od drugiej: to nie prawda, obie są tak samo prawdziwe
- Damon używając metafory o deptaniu motyla (a nawet wysadzaniu motyla bombą wodorową) po części potwierdza, że wszelkie zmiany we flash-sideways względem flash-backów nastąpiły za sprawą efektu motyla.. detonacja bomby zmieniła dużo więcej niż tylko to, że 815 się nie rozbił
- obecność Desmonda w samolocie to jedna z tych zmian
- Locke kłamał o tym, że odbył 'wędrówkę' (walkabout)
- twórcy NIE potwierdzają, że Sun kłamała mówiąc, że nie zna angielskiego co może oznaczać, że w tej rzeczywistości naprawdę go nie zna
- postaci we flash-sideways są w podstawie takie same, ale wokół nich mamy się spodziewać wielu zmian
- Locke to potwór
oczywiście tego wszystkiego można się było dowiedzieć z samego odcinka, ale pewnie znając fanów Lost, którzy nawet jak coś na oczy zobaczą to i tak nie do końca wierzą, twórcy pewnie postanowili pewne rzeczy potwierdzić ;p
A oto co potwierdzili ogólnie co do LOST: (Spoilery??)
- liczby nie odpowiadają żadnej dacie
- zobaczymy jeszcze Frogurta
- Hugo po opuszczeniu wyspy nie oddał Waltowi pieniędzy, które Walt wygrał z nim na wyspie w tryktraka ;)
Nieźle, Joe:) Kurczę, ostatni sezon, co to będzie jak Losta nie będzie?
Damy radę?
Czyżbyś odgadł jak to się wszystko zakończy? Zobaczymy.
Pamiętasz te dwa szkielety, które odkryli Kate i Jack nurkując w jeziorze? Kto wie, może to oni, tyle, że w przyszłości.
Osobiście jako ostatnie ujęcie, widzę Kate i Jacka, którzy siedzą obok siebie na plaży wpatrzeni w zachód słońca:) Tak, wiem, to czysty kicz:)
Murdoc, ale jak ty to sobie wyobrażasz? Obie rzeczywistości prawdziwe. Czyli co? Jack z wyspy mogłby polecieć do Stanów i tam ujrzeć samego siebie, tyle, że od zawsze mieszkającego w Los Angeles? Nie kupuję tego.
Po pierwsze, ja tylko to tłumaczyłem.
Po drugie, chyba nie zrozumiałeś.. im chodzi o to, że są dwie równoległe rzeczywistości i że obie są prawdziwe.. tyle. Nikt nic nie mówi, że Jack mógłby między nimi podróżować.
Murdoc, a może okaże się, że zakończenie pozostanie otwarte? I tak naprawdę niczego ważnego się nie dowiemy.
Liczę na otwarte zakończenie.. ale na pewno nie liczę, że niczego się nie dowiemy w międzyczasie ;)
No, chyba żartujesz sobie teraz. Pisząc, że liczysz na otwarte zakończenie nasz nadzieję, że Jack i reszta w końcowym ujęciu odkryją nieznany im wcześniej bunkier? No, wtedy to nawet Ja napiszę, że ten serial się stoczył.
O nie,zakonczenie ma byc definitywnie zamkniete,bez jakiejkolwiek mozliwosci kontunuacji.
Nie mam na myśli żadnego bunkra..
Widziałeś choćby film K-Pax? O takie zakończenie mi chodzi.. nie jednoznaczne, dla jednych był kosmitą, dla innych zwykłym świrem.
Nie chcę wszystkiego mieć podanego na tacy, najbardziej tajemniczy z seriali musi pozostawić za sobą tajemnice albo wtedy to ja napiszę, że się stoczył...
nie wchodziłem tu jakiś czas a tu tyle sie naprodukowaliście ;) jutro przeczytam co do tematu zakończenie sezonu nie będzie takie jak w grze (Gra Lost na PC - zakończenie było takie że główny bohater ponownie obudził się na wyspie)byłoby to możliwe gdyby nie było opcji gdzie plan Faradaya się udał , nie można tu zbytnio spekulować na temat zakończenia, ponieważ jeszcze dużo odcinków przed nami ale mam pewien pomysł którym się jeszcze z wami nie podziele ;P Pozdrawiam ;)
a i jeszcze jedno jestem za takim zakończeniem jak murdoc ponieważ zakończenie które wyklucza kontynuacje byłoby niezbyt ciekawe, moim zdaniem,pza tym 6 sezon jest sezonem ostatnim,mogliby nam zostawić na koniec jakieś jedno pytanko na które każdy sam może sobie odpowiedzieć,ale nie chce takiego które pozostawi nam kolejne 100 pytań ;)
I powtórka z "Truman Show"? Nie, nie ma mowy, twórcy chyba nie będą tak głupi.
Mówię wam, że kluczem może okazać się Hurley.
Też uważam, że rola Hugo w tym sezonie będzie znacząca. I bardzo dobrze.
Już w 'LA X' widzimy, że bierze sprawy w swoje ręce.. nawet przed Innymi w świątyni wyszedł bardziej na lidera rozbitków niż Jack. Jeśli dodamy to tego jeszcze umiejętność gadania z duchami wychodzi nam potencjalna kluczowa postać.
Co do teorii, że to wszystko się dzieje w głowie Hurley'a to już została wyśmiana nieraz przez twórców.. nawet zrobili taki odcinek 'Dave' by taką możliwość wykluczyć, ktoś jeszcze pamięta??
W tym programie radiowym żartowali też, że to wszystko nie dzieje się w głowie Hugo, jak wszyscy myślą, tylko w głowie Vincenta ;)
Twórcy powiedzieli juz o tym kilka słów :
Nie wytłumaczą wszystkiego, tzn nie będzie szczegółowo tłumaczone to co byłoby nieistotne dla głównej fabuły (prawdopodobnie chodzi tu m.in. o magię liczb - ich pochodzenie było już wyjaśniane między drugim a trzecim sezonem)
Fabuła serialu zakończy się w pełni w 6-ej serii, nie będzie żadnych ważnych niejasności, które powodowałyby dla pełnej satysfakcji przymus kupna wersji DVD Lost/ gry /książki / obejrzenie filmu w kinie czy jakiekolwiek inne rozwiązanie.
Nie będzie bezpośredniej kontynuacji serialu ani możliwości dla takowej (lecz Cuse nie wyklucza, że powstanie kiedyś spin-off lub jakiś serial będący pewnym nawiązaniem do Lost, ale do dopiero po pewnym czasie).
http://imagehut.net/images/ymmnlnmckcz9nrtrfmt9.jpg
http://imagehut.net/images/w677ir9126ik7al4hh5x.jpg
http://imagehut.net/images/b57j26vec4vkya2rug68.jpg
http://imagehut.net/images/xftivrzza1qfga5fm6em.jpg
kula jak nic.
przeczytam później co pisaliście.
"Co do teorii, że to wszystko się dzieje w głowie Hurley'a to już została wyśmiana nieraz przez twórców.. nawet zrobili taki odcinek 'Dave' by taką możliwość wykluczyć, ktoś jeszcze pamięta??
W tym programie radiowym żartowali też, że to wszystko nie dzieje się w głowie Hugo, jak wszyscy myślą, tylko w głowie Vincenta ;)"
No nie wiem wątku z Libby będącą w tym samym zakładzie co Hugo chyba nie wyjaśniono, a skoro Hugo ma urojenia widzi Dave'a to czemu nie miałby sobie uroić jakiejś przeklętej wizji po wygranej w loterii?
Teza z reality show też wydaje się prawdopodobna, że bohaterowie uczestniczą w jakieś grze zabawie, na którą nie mają wpływu, chociaż finał 5 sezonu, jakby sugerował coś w rodzaju zakładu 2 facetów Jacoba jak i faceta w czerni, może więc jakiś zakład siły wyższej o zachowanie się ludzkości? o nie uczeniu się na jakiś błędach
"No nie wiem wątku z Libby będącą w tym samym zakładzie co Hugo chyba nie wyjaśniono, a skoro Hugo ma urojenia widzi Dave'a to czemu nie miałby sobie uroić jakiejś przeklętej wizji po wygranej w loterii?"
Pewnie i by mógł.. ale to by było głupie.
Już bardziej do mnie przemawia teoria z reality show.. Już po zobaczeniu 'The Incident' pisałem, że cały Lost to może być jeden gigantyczny reality show.. z jednym widzem: Jacobem, który sprowadza na wyspę ludzi i testuje ich.
taaa..reality show z magią (czarny dym, zmartwychwstania,duchy itp.) hehe, chyba po roku 2100:) Na 99% jestem pewien teorii z walczącymi egipskimi bóstwami. Ale produkujcie się, piszcie, lejcie wodę, a i tak na koniec wasze teorie polecą na pysk :) bez urazy..
http://www.youtube.com/watch?v=CK6-9r9UvIo
zdjęcia z odc 3.
tak pomyślałem sobie, że premiea kazdego sezonu to nie był jakiś szał, serial zawsze nabierał obrotów po 2-3 odcinkach.
licze, na zamknięty finał.