PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=133834}

Zagubieni

Lost
2004 - 2010
7,6 181 tys. ocen
7,6 10 1 180845
7,1 37 krytyków
Zagubieni
powrót do forum serialu Zagubieni

A wiec nadszedl czas by zalozyc watek o pierwszym odcinku finałowego sezonu.W tym temacie opisujmy nasze wrazenia i sugestie dotyczace tego epizodu.Odcinek wyjdzie jutro rano ,ale temat juz zalozylem (ja poczekam chyba jeszcze na napisy)

ocenił(a) serial na 10
Joecrou

mają być 2 odcinki na raz tak ?

ocenił(a) serial na 10
Fanek_2

tak 0600 i 0601 :)

panicobywanadnie

6x00 pojawił się już dawno, moja droga. Wczoraj emitowane były odcinki 6x01 i 6x02.
Znów na dnie, hm?

ocenił(a) serial na 10
Crowmare

znów pijana :P no nic 00 nie widziałam i tak. dzięki :)

ocenił(a) serial na 10
panicobywanadnie

Lost S06E00 The Final Chapter
Lost S06 The Beginning of the End


są 2 takie, ktoś wie czy to to samo czy nie?

dojdą jeszcze odcinek 1 i 2.

ocenił(a) serial na 10
Fanek_2

to jednak nie to samo, ale o tym samym, zrobione przez 2 różne stacje.

Fanek_2

Właśnie obejrzałem 3 godzinną premierę finałowego sezonu. Oczywiście pierwsza godzina to odcinek sumujący 5 sezon. Natomiast dalej "LA X";]

SPOILERY
Najbardziej w tym odcinku 'dobiła' mnie śmierć Juliet :( była najlepszą postacią kobiecą serialu, wg mnie i będzie mi jej naprawdę brakować. Mam nadzieje, że zobaczymy ją w alternatywnej rzeczywistości i to nie raz :) W góle już pierwsze minuty wgniatają w fotel, kiedy przed napisem LOST widzimy zatopioną wyspę i fragment posągu :D Dobra akcja z Dymem i mina Bena jak dowiedział się, że Locke to nie-Locke i że to Czarny Dym xD Nareszcie zobaczyliśmy światynie i zajrzeliśmy do futerału na gitarę :D Ciekawa sprawa, że MIB chce wrócić do "domu" gdziekolowiek to jest, i co chodzi z Richardem i łańcuchami <?!> jeśli dobrze zrozumiałem :D A sprawa z Sayidem trochę...dziwna, ale zobaczymy. Była mowa, ze "Dead Is Dead' więc kim teraz jest Sayid?:P Jeśli chodzi o alt. rzecz. to historia.. była ok, ale spodziewałem się czegoś lepszego. Szkoda, że nie dało się odtworzyć całego lotu 815 - wszyscy znani nam pasażerowie ale dobre i to :D
Pókico... życzę udanego seansu :]

filmfan88

Dobra zczaiłem o co chodzi z tymi łańcuchami xD

ocenił(a) serial na 10
filmfan88

skąd ściągales?

ocenił(a) serial na 9
Joecrou

póki co, chyba tylko do obejrzenia bez pobierania na dysk.

ocenił(a) serial na 10
Joecrou

Widzę, że ktoś się pośpieszył z założeniem tematu ;) Warto było zaznaczyć, że w tym wątku będą SPOILERY.

Jestem już po seansie i jeszcze szukam swojej szczęki, która opadła na ziemię w jego trakcie. Co za mistrzowska premiera, Lost w najlepszej formie. Jeśli to jest zapowiedź końca, to ja się o ten koniec nie martwię - będzie zajebisty.

Ale po kolei...
Dwie rzeczywistości - WOW! Genialny pomysł na nowe 'flashe'. Flashbacki się już przejadły, podróże w czasie już były, więc musieli wymyślić coś nowego.. a pokazanie co by było gdyby wyspa zatonęła w 77 roku uważam za świetny pomysł.. zastanawiam się tylko jaki może być tego cel? Dym mówi pod koniec odcinka, że Locke gdy przybył na wyspę chciał na niej pozostać bo jako jedyny zdawał sobie sprawę, że jego życie było żałosne. Te Alt-backi (?) mogą mieć właśnie taki cel.. ukazania, że życie bohaterów bez wyspy nie musi być wcale lepsze (chociaż na razie takie się wydaje). Trudno powiedzieć, czy twórcy będą chcieli te dwa świat jakoś połączyć.. być może przez osobę Desmonda?? Który jak wiemy jest 'specjalny' i już w 1 odcinku gdzieś tajemniczo zniknął po tym jak przywitał się z Jackiem. Ponad to, w paru momentach, na twarzy Jacka wyraźnie rysuje się jakiegoś rodzaju świadomość o drugiej rzeczywistości. Dziwi się, że ma ranę na szyi, przypomina sobie Desmonda, turbulencje dziwnie go niepokoją. Ale może tylko mi się wydaje... Desmona mógł przecież pamiętać ze stadionu na którym razem biegali, o ile to się w tej rzeczywistości nie zmieniło. No bo zmian mamy sporo, Boone nie wraca z siostrą samolotem, Hugo jest właścicielem dobrze prosperującej restauracji (żaden pech i meteory mu nie zagrażają), trumna z ciałem Christiana się gubi.. wszystkie te zmiany, chociaż drobne są następstwem tzw. 'efektu motyla' po wysadzeniu wyspy. Mimo wszystko zaskakuje, że zmiany są tak drobne, w teorii mogło być nawet tak, że cześć z bohaterów się nigdy nie narodziła, a reszta mogła być kimś zupełnie innym.. czyżby działało tu znowu tak często wspominane przeznaczenie??
Druga rzeczywistość niesie jednak niebezpieczeństwo dla naszych bohaterów. Mamy teraz w końcu po dwie ich wersje. Twórcy mogą wiec bez problemu zabić główne postaci wiedząc, że i tak ten drugi żyje.. a może i trzeci.. czy nawet czwarty.. Wprowadzenie wielu możliwych linii czasu może okazać się jednym wielkim kopem w dupę dla widzów. Przez 5 sezonów związaliśmy się z tymi bohaterami, kibicowaliśmy im.. a teraz? teraz nawet jak Jack zginie to możemy sobie powiedzieć, że i tak w innej rzeczywistości jest przecież cały i zdrowy.. Trochę mnie to niepokoi.

Co do wydarzeń w oryginalnej linii czasu, na wyspie..
Na razie wielkiego zaskoczenia nie było. Spodziewałem się, że wrócą do 2007 roku i Sawyer i Jack przyjaciółmi już nie będą. Nie spodziewałem się jednak tak poruszającej sceny między Jamesem i Juliet. Spodziewałem się raczej, że znajdą jej już martwe ciało. Po tym wszystkim, nie zdziwię się, jeśli Sawyer nie będzie chciał mieć już nic wspólnego ze starymi znajomymi.. może nawet zakumpluje się z dymkiem?

Co do dymka to już chyba nie ma wątpliwości, że on i facet w czerni to jedno. Po demolce w cieniu posągu i zabiciu większości drużyny Jacoba wiemy też, że boi się popiołu (tylko z czego?).. jednak to nie odpowiada na pytanie czy był on w chacie więziony, czy ktoś w chacie chronił się przed nim (może Claire?). Znamy jednak jego cel: wrócić do domu? Tylko gdzie jest ten dom? W piekle? W świątyni? Może chce wrócić do swojego pana, Anubisa? Być może razem z Jacobem zostali skazani na pobyt na wyspie. Myślę też, że mówiąc do Richarda 'miło cię widzieć nie przykutego łańcuchami' pośrednio wyjawił nam, że Alpert przybył na wyspę na statku z niewolnikami i mógł być jednym z nich.

Wreszcie zobaczyliśmy świątynię. Wygląda chyba tak, jak każdy się spodziewał.. starożytnie ;) Dowodzi tam Azjata, uzdrowiciel.. nie wiem jak wam, ale mi się ta postać strasznie podoba, a myślałem, że na tym etapie serialu już żadne nowe postaci nie będą mnie w stanie zainteresować. Spore zaskoczenie to Ankh w futerale, który nie okazał się żadnym kluczem a zwykłą notatką.. a raczej kolejną (ostatnią?) listą z nazwiskami od Jacoba. Cindy, Zach i Emma razem z Innymi w świątyni - nieźle, liczę tylko jeszcze na rozmowę Jacka z nią aby poznać powód przyłączenia się do wroga.
Magiczne źródełko, w którym najpewniej przywrócono do życia młodego Bena, tym razem nie zadziałało.. było zanieczyszczone, nie wyleczyło rany Azjaty, nie pomogło też Sayidowi. Tylko dlaczego? I co ostatecznie co ocaliło? Dotyk Jacka? Doktorek rośnie nam chyba na mesjasza.. niezłe zaskoczenie, zwłaszcza, że każdy raczej spodziewał się tego po Locke'u..
Locke za to nie żyje, ale jego świadomość nadal gdzieś krąży. Dym powiedział o czym myślał John gdy Ben zabił Jacoba, a to musi oznaczać, że on jest cały czas w swoim ciele (mimo że jego ciało leży na plaży.. ech, zagmatwane ;d).

Ok, trochę popisałem i udało mi się ochłonąć. Odcinek był niesamowity, ale teraz chyba zobaczę sobie go jeszcze raz.. tym razem bez emocji, może coś mi wcześniej umknęło.
Cholera, teraz znowu tydzień czekania ;d

PS. Oceanic Airlines może i jest w stanie pochwalić się teraz bez-wypadkowością ale zgubić trumnę z ciałem.. to trzeba być zdolnym.

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

a masz napisy? bo ja jeszcze nigdzie nie widze, znam bardzo dobrze angielski, ale lubie sobie wygodnie usiąść i obejrzeć tak jak powinno być.

pobieram 720p, premierowy odcinek 2.2g.

ocenił(a) serial na 10
Fanek_2

Ja zawsze oglądam tak jak powinno być.. bez napisów ;)

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

eee bez napisów, to nie to samo co z napisami... ;)
ja i tak musze zaczekać aż sie ściemni, by zapanowały odpowiednie warunki, lumeny ma dawać tylko projektor :)

ocenił(a) serial na 10
Fanek_2

ale w HD naprawde to zajebiście wygląda, już nie sama wielkość obrazu robi wrażenie, ale ta dżungla i mocno nasycony zielony kolor liści, + efekt 3d w scenach z zachowaniem perspektywy np.ruchomy plan pierwszy statyczny drugi.

dobra rozpisałem sie, a nie o tym temat.

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

mógłby ktos podać stronkę skąd ściągnął pierwszy odcinek? z góry dzięki :)

ocenił(a) serial na 10
rafal140

nie nikt nie poda bo to nie miejsce na to.
użyj troche wyobraźni i inicjatywy, a napewno znajdziesz.

Murdoc

@Murdoc
I dlatego właśnie coś przeoczyłeś, a raczej pomyliłeś. Dym nie mówił o tym, co myślał John gdy Ben zabijał Jacoba, tylko co myślał gdy to Ben zabijał jego. A mianowicie "I don't understand".
Co do rozpoczęcia... Cóż, obiecano nam odpowiedzi, a tu tymczasem kolejne pytania. Ale to dopiero początek, więc nie ma co debatować. Odcinki dobre, zaskakujące i tajemnicze - czyli Lost w najlepszym wydaniu. Głębsze przemyślenia pozostawiam sobie, podzielę się nimi dopiero po zakończeniu serialu. Co dalej? Czekamy tydzień.

ocenił(a) serial na 10
Crowmare

Racja.. pomyłka ;d
Dym mówił co myślał John gdy Ben go dusił w LA.

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

Hej, łał, nieźle się rozpisałeś. Skonfrontuję to z moim punktem widzenia.

Może coś mi umknęło, ale chyba jeszcze nie zostało powiedziane, że to są dwie różne rzeczywistości? Jack jakby kojarzy fakty i spodziewa się katastrofy, ale ona nie ma miejsca. Oczywiście może to być alternatywna rzeczywistość, ale równie dobrze do tych wydarzeń doprowadzi to co wydarzy się w tym sezonie. W tym temacie twórcy postawili nowe pytania. Mi się zdaje, że te niektóre zmiany mogą być spowodowane tym jak postąpią bohaterowie na wyspie.

Scena z Juliet na plus, fajnie, że jeszcze ją pokazali i nawet był ten motyw niedopowiedzenia i mała szansa, że przeżyje. Wydaje mi się, że Sawyer prawie na stówę stanie po drugiej stronie.

Teraz kwestia czarnego dymu. Mam nadzieje, że mówiąc o powrocie do domu nie miał na myśli, wyprawy w kosmos. Gdyby to byli jacyś kosmici to wymięknę, aczkolwiek specjalnie mnie to nie zdziwi. Natomiast co wydaje mi się bardziej prawdopodobne to to, że on chce wrócić do świata poza wyspą, ewentualnie świątyni tylko po co?

Ekipa ze świątyni to jak się domyślam Ci "inni", którzy porywali rozbitków w pierwszym sezonie i bezszelestnie pomykali po dżungli. Co więcej im pewnie towarzyszą te szepty. A co to za jedni. Wydaje mi się, że to piraci ze statku, ich wygląd na to wskazuje. Alpert jak nic był jednym z nich.

ocenił(a) serial na 10
joe_kaktus

Jeszcze jedna myśl. Wydaje mi się, że gdyby zatopili wyspę w przeszłości to lot odbywałby się dokładnie tak samo jak w pierwszym sezonie, tylko bez katastrofy. Tutaj natomiast są różnice więc autorzy raczej szykują coś innego niż rozdwojenie rzeczywistości. Oczywiście pewności mieć nie będę dopóki nie zostanie to rozwiązane.

ocenił(a) serial na 10
joe_kaktus

Nie koniecznie, przecież samo zatopienie wyspy powinno mieć diametralny wpływ na następujące po nim wydarzenia w czasie. Ja bym nawet powiedział, że jej zatopienie mogło by skutkować jeszcze większymi zmianami.. jak na razie są dość drobne.

Oczywiście to, że jest to alternatywna rzeczywistość to nadal tylko domniemanie.. ale chyba jak najbardziej uzasadnione, bo na to wygląda. Też główkuję sobie czy przypadkiem to co widzimy teraz we flashach to nie jest następstwo wydarzeń tego sezonu na wyspie. Być może Jack zrani się w szyję w ostatnim odcinku serialu i tak oto zatoczymy koło... ale to też tylko gdybanie ;d

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

Na szczęście jeszcze możemy sobie pogdybać, bo jak się skończy to wszystko będzie jasne, chyba, że zostawią jakieś niedopowiedzenia.

Jack pewnie się zrani aczkolwiek niekoniecznie w ostatnim odcinku. Ja mam taką wizję, że oni będą mogli zmienić swoje przeznaczenie oraz przeznaczenie innych rozbitków. Dlatego na pokładzie samolotu nie ma Michaela, Walta, siostry Boone'a. Jak dotąd podróżujący w czasie Desmond nie miał na nic wpływu, więc zakładam, że to nie będzie skutkiem podróży w czasie. Zastanawiam się nad tym po co są te alternatywne flashe. Bo chyba nie tylko po to, żeby pokazać jak potoczyłyby się losy bohaterów gdyby nie było katastrofy. Może ten czarny dym wydostanie się z wyspy? Dużo nowych pytań bez odpowiedzi się pojawiło, ale tego właśnie się spodziewałem po "Lost".

ocenił(a) serial na 10
joe_kaktus

Hmmm.. być może nie mieli już pomysłu na flashe to wykombinowali alt rzeczywistość ;d

Jedyne co mnie męczy, teraz gdy już wiemy, że ManInBlack to Smoke Monster, to ten cały mechanizm w domu Bena do przywoływania go. Wiemy, że jest on w konflikcie z Jacobem, działa na własną rękę, więc czemu do diaska miałby się przejmować w 4 sezonie, że Ben miał kłopoty? Być może przybył pomóc Johnowi.. ale sam fakt istnienia takiego 'przywoływacza' dymu budzi wątpliwości. Czy to możliwe, że na wyspie cały czas istniały dwa potwory? Czy ten przywoływany przez Innych mógł być tym dobrym? Czy był to Jacob? Już gdy pojawił się w 4 sezonie wielu ludzi zauważyło, że potwór wyglądał jakoś inaczej, inaczej się poruszał. Do tego był raczej łagodny, nikogo nie zabił, tylko ranił jednego z najemników, który zmarł dopiero kilka dni później.

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

No właśnie, Locke kiedy stanął oko w dym z tym dymem widział tam jasne światło. Ale trzeba zwrócić uwagę, że ktoś był zamknięty w tej znikającej chacie, która była obsypana dokoła popiołem. Gdyby tam był ten czarny dym to nie mógłby się wydostać a jednak od początku serialu lata on gdzieś po wyspie. To mi pozwala sądzić, że potwór pod postacią czarnego dymu jest jeden, a w chacie do pewnego momentu siedział Jacob. Dopiero później ten dym z niej korzystał, przybierając postać Christiana Sheparda przeciągnął na swoją stronę Claire. Ciekawi mnie kto przemówił do Locke'a w tej chacie, żeby ten mu pomógł. Niemniej jak Ben później w opuszczonej wiosce innych przywołał czarny dym to z krzaków wyszedł Locke, który już wtedy nie był Lockiem więc chyba dym jest jeden. A wcześniej co połamał tych najemników to chyba dlatego, że nie byli oni po stronie Jacoba, więc nie miał powodów ich zabijać? Chronił natomiast Bena i Johna (nie pamiętam już dokładnie) bo wiedział, że oni pomogą mu zabić Jacoba?

ocenił(a) serial na 10
joe_kaktus

Eko, Nikki czy ta babeczka z ekipy francuzów też nie byli po stronie Jacoba a jakoś nie miał problemu z ich zabiciem.
Być może ten mechanizm przywoływanie ma kontrole nad facetem w czerni i każe mu przybyć czy tego chce czy nie... sam nie wiem, ale teorii o dwóch dymkach na razie nie zakopuję ;)

W chacie Jacob mógł np umieścić Claire i osypać ją popiołem by potwór nie mógł jej zagrażać. Możliwe też, że Jacob uwięził dym w tej chacie już po tym jak oceanic six wydostało się z wyspy.. i przez te 3 lata co ich nie było mógł być tam więziony. Dlatego Illana mówiła, że 'ostatnio ktoś inny tam mieszkał'.

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

Z Eko to był inny motyw bo on nie wyraził skruchy, poza tym rozpoznał, że to nie jego brat z nim rozmawia. A John był zawsze z leksza nawiedzony i wierzył w wyspę, spodobało mu się tam bardziej niż poza nią. Dlatego być może Locke był taki ważny dla tego potworka. Jeśli na wyspie toczy się gra to trzeba dobrze wykorzystać swoje pionki.
Wydaje mi się, że wkrótce zobaczymy Claire po stronie nowego Locke'a.

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

No właśnie mi się zdaje inaczej. W końcu Jack mówił, że wysadzenie bomby nie doprowadzi do powstania bunkra i co się z tym wiąże Desmond nie będzie wciskał przycisku, a zatem samolot jak gdyby nigdy nic przeleci nad wyspą, która nota bene jest nieco poza czasem. Jak wyspa, która nie miała nic wspólnego z pasażerami wcześniej mogłaby mieć wpływ na zmianę wydarzeń w czasie, które nastąpiły po jej ewentualnym zatopieniu? W końcu pasażerowie samolotu nie byli wcześniej na wyspie. Ale co ciekawe dziura w ziemi po bunkrze istnieje w czasie, w który przenieśli się rozbitkowie, to pozwala sądzić, że nic się nie zmieniło i samolot rozbił się na wyspie, a to co oglądamy w tych fleszach to jakaś nowa rzeczywistość, która dopiero powstanie na skutek ich działań (?)

ocenił(a) serial na 10
joe_kaktus

"trzepot skrzydeł motyla, np. w Ohio, może po trzech dniach spowodować w Teksasie burzę piaskową"

Nawet najmniejsza zmiana w przeszłości może diametralnie zmienić wydarzenia w przyszłości, nawet pozornie w żaden sposób ze sobą nie związane.

A co do wyspy to miała ona diametralny wpływ na życie bohaterów.. nie musieli nigdy na niej być. Sam Jacob odwiedził wielu ich w przeszłości, zanim jeszcze na nią trafili.. nie mógłby tego zrobić gdyby zginął w eksplozji.

Co do czasu, do którego przenieśli się rozbitkowie to naturalnie jest to oryginalna, nie zmieniona linia czasu w której bomba nie wybuchła, bunkier powstał, guzik nie został wciśnięta, a 815 się rozbił.

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

Też nad tym myślałem, że Jacob odwiedzał ich, Alpert też był u Locke'a, ale nie pamiętam teraz czy to było chronologicznie przed akcją z bombą czy po. Nigdy jednak nie było pokazane,żeby Jacob odwiedzał Michaela, Walta czy siostrę Boone'a, a nie było ich na pokładzie w tej "nowej" rzeczywistości. Poza tym, czy ten wybuch mógł zatopić wyspę? O ile tam był w ogóle jakiś wybuch.
Moje wątpliwości budzi Jack, który zdaje się pamiętać, że brał udział w katastrofie.
Ta teoria o efekcie motyla jakoś mnie nie przekonuje, ale to może dlatego, że nie wierzę w to, żeby trzepot skrzydeł motyla mógł spowodować po jakimś czasie np. burzę piaskową. Raczej twórcy "Losta" nie dali wcześniej do zrozumienia, że kierują się tą teorią. Ale kto wie, kto wie...

ocenił(a) serial na 10
joe_kaktus

Ja mysle, ze ta nowa rzeczywistosc dzieje sie 27 lat po wysadzeniu bomby. Wydarzenia te maja miejsce w 2004 roku, ale bohaterowie w zaden sposob nie sa powiazani z wyspa, poniewaz ona nie istnieje, jest pod woda, czyli Jacob, ktory w jakis sposob naznaczal ich poprzez rozmowe/dotyk nie zrobil tego, poniewaz nie zyje. Jest to po prostu dalszy ciag wydarzen tej drugiej rzeczywistosci, do ktorej przeniesli sie wczesniej bohaterowie.

ocenił(a) serial na 10
Gaucho

Czyli sugerujesz, że stworzyli w przeszłości nową rzeczywistość wybuchem bomby (o której nie wiemy na 100%, że wybuchła) i wrócili do swojej rzeczywistości, w której wyspa jest cała w 2007 roku. I, że teraz są dwie równoległe rzeczywistości. Trochę to zamotane, ale nadal wydaje mi się, że pomysłodawcy serii czymś innym nas zaskoczą. Jak to powiedział Jacob w finale 5 sezonu: "To skończy się tylko raz. Wszystko, co się wydarzy przed tym, jest tylko postępem."

ocenił(a) serial na 6
joe_kaktus

Wydaje mi się, że bomba eksplodowała, a oni niczego nie zmienili. Oni spowodowali incydent i tylko dalej zapętlali swój los. Wybuch bomby miał taki skutek jaki przewidywał Faraday, rozładowanie tej kieszeni elektromagnetycznej, co zapewniło Wyspie prztrwanie. Faraday powiedział, że jeśli będą wiercić to wszyscy zginą. Bomba ich uratowała.

Spowodowała powstanie bunkra itd. Jak bohaterowie wrócili do 2007 to wszystko było na swoim miejscu, tak jak to zostawili. Gdyby Jack miał rację to nie byłoby dla nich 2007, tylko byłby 2007 dla alternatywnej rzeczywistości a wiec rzeczywistości bez Wyspy. Coś innego spowodowało, że Wyspa zatonęła a oni się nie rozbili.

ocenił(a) serial na 10
joe_kaktus

na zmartwychwstaniu

ocenił(a) serial na 7
Murdoc

kucze pomózcie mi, bo nie dam sobie spokoju, skąd ja znam aktora, który gra tego tłumacza ? ;\

boooyas

To będzie chyba tak genialny sezon jakim był 1. początek odrazu od końca czy FF wszyscy cali Kate wpada na Jacka w drodze z WC i się uśmiecha heh :)
Jin wali po angielsku jak Sayid z podobnym akcentem :)
Boone i Locke poznają się w samolocie i gadają, a między nimi siedzie Neal - jak sądzę... Boone wyglada tak jak w The Vampire diaries :)
Świątynia - Majowie czy jak ich nazwać? źródło uzdrowienia, Jacob,m czarny dym jak John Locke,
Rozmowa Dymku 'John Locke" z Richardem - "miło widzieć Cię bez łańcuchów" i to spojrzenie Richarda, oczy mu prawie z orbit wyszły...


FF
Samolot - Lotnisko - Kate uciekająca, Jack rozmowa z Lockiem pod koniec, akcja w samolocie Jack Sayid, Charlie chciał chyba wciągnąć, ale cała torebka wpadla mu do gradła - tak myśle :)

Narazie nie umiem tego ogranąć za duże tego :) Ale ten 6 finalowy sezon jest, te dwa odcinki są również dobre jak 1 sezon, a nawet lepsze. Ta światynia i ludzie z niej dużo tego klimatu przynieśli...

wg. mnie ocena 9/10



@pomogę ci tyle, że grał w serialu 24 godziny 2 odcinki gdzieś ok 10 odcinka...

ocenił(a) serial na 7
Logan_Cole

nie nie, to nie stad go znam ;\ a moze po prostu jest do kogos podobny, jak on się nazywa ?

co do odcinka: rewelacyjny !

boon mówiący Lockowi, ze jakby mieli katastrofe to będzie się jego trzymał ;], Rose uspokajająca Jacka, rewelacyjna rozmowa Jacka i Johna na lotnisku

kiedy John ejkejej MIB mówił, ze chce wrócić do domu, wydaje mi się, ze tu chodzi o świątynie
teoria, że te dzikusy ze świątyni to załoga black rock, i ze Alpert jest jednym z nich [co jest oczywiste] też prawdopodobna
dlatego MIB zabrał Alperta i idzie z nim do świątynie

i co z Sayidem, i co mieli na myśli dzikusy mówiąc, ze jeśli umrze to będą mieli spore kłopoty
przez chwilę wydawało mi się, ze Jacob wszedł w Sayida, ale to chyba malo prawdopodobna teoria

ocenił(a) serial na 10
boooyas

Koles gra w "Human Target", a przynajmniej tak mi sie wydaje.

Co do odcinka to ciut mnie zawiodl. Zadne z nowosci nie zaskoczylo mnie w takim stopniu jak to bywalo chociazby w poprzednim sezonie. Moze za bardzo bylem nastawiony na niewiadomo co.
Podczas ogladania tez mnie naszla mysl ze Jacob "wejdzie" w Sayida, podobnie jak zrobil to Pan w czerni z Lockiem. Jesli rzyczywiscie tak jest to scenariusz wydaje sie byc przewidywalny, powstana 2 obozy jedni z Jacobem, drudzy z Panem w czerni i beda sie wyniszczac az w koncu ktos zmadrzeje. Ot co mysle.

PEace

boooyas

W mojej wypowiedźi mogą pojawić sie SPOILERY !

Odcinek bomba , przez 1h i 21min miałem non stop gęsią skórkę ;D Dużo nowych pytań się pojawiło, ale też kilka kwestii zostało rozwikłanych np futerał na gitarę Hugo jednak jak kilka osób wcześniej pisało że nie ma on znaczenia racji nie mieli ,ja podejrzewałem że będzie to coś ciekawego no i uratował on im życie a raczej zawartość uratowała im życie ;) Ciekawie zrobili tą alternatywną przyszłość aczykolwiek może to się wydarzyć poźniej lub wcześniej.Wiem że się powtarzam ale odcinek przeżywam do teraz , nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.
PS: Mam takie pytanko bo już mi z głowy wypadło co się stało z tą francuzką co przesyłała przez 16 lat tą wiadomość ?Z góry wielkie dzięki za odpowiedź.

pass24

Została zastrzelona przez ekipe Keamyego w 4x08 gdy szła z Karlem i Alex do świątyni.

ocenił(a) serial na 6
Joecrou

Hmmm, Po seansie można powiedzieć, że tak naprawde wiemy mniej niż wiedzieliśmy do tej pory heh.

Wciąż podtrzymuje moją teorię co do wygnania CK. Po pierwsze ponieważ, ostatnie wspomnienie o Richardzie pochodziło z Czarnej Skały, jak już można się domyśleć Richard był na niej więźniem. Po drugie, bo on chce wrócić do domu. Więc Wyspa, i Świątynia należały prawdopodobnie kiedyś do niego i teraz będzie chciał zapewne ją odzyskać.

Ten tok myślenia prowadzi do wojny jaka ma się rozegrać, do wojny o Wyspę, do wojny o jakiej wspominał Widmore Johnowi. I tu kolejna rzecz która mi się nasuwa. Charles wiedział, że CK będzie chciał wrócić, wiedział zapewne, że do tego potrzebny mu będzie John dlatego powiedział, że jak John nie wróci "wygra niewłaściwa strona", Widmore więc należy do drużyny CK, też bardzo pragnie wrócić na Wyspę, miał przygotować Johna do powrotu, w nagrodę pewnie CK sprowadzi go z powrotem.

Zastanawia mnie jednak, czy Czarny Dym i CK to jedno, dziwie się, że źródło dymu znajduje się pod świątynią skoro teraz jest ona zagrożona to by nie miało sensu. Moim zdaniem CK włada dymem, wydaje mi się, że można ich bardziej utożsamić z panem i poddanym (jak rysunek Anubisa który przyzywa dym), dym więc możliwe, że szukał swojego Pana, lub następcy, albo kogoś pod postacią kogo mógłby on powrócić. John został wyznaczony już na samym początku (pamiętamy pierwszy kontakt jego i dymu, John określił to jako coś wspaniałego, nie bał się go, poza tym rysunki Johna w młodości i jego życie, żałosne ale jednocześnie najbardziej "czyste"). Nie przypadkowo ponieważ w innym przypadku CK mógłby wcielić się w kogokolwiek, nawet w Christiana i łatwiej dojść swego na przykład wywierając wpływ na Jacka.

Co do popiołu....Okazuje się interpretacja popiołu wokół chatki mogła być mylna. Bo nie tyle miał więzić kogoś, a chronić. Może Jacoba (w końcu Ilana szukając go poszła najpierw do chatki stamtąd dopiero pod posąg). To samo tyczy się popiołu wokół świątyni, ma ją chronić.

Co prawda, nie wiemy do końca, kto jest dobry a kto zły.

Co do alternatywnej rzeczywistości, wiemy już, że Jacob mógł wywierać wpływ na losy bohaterów, "popychać" ich ku przeznaczeniu, jeśli tego nie robił ich los wygląda zupełnie inaczej. Co ważniejsze nie tyle ich losy będą inne ale były inne przed lotem 815, niektórzy lecą z zupełnie innymi priorytetami, a niektórych w ogóle nie ma na pokładzie. Wyglądają na szczęśliwych, John nie jest żałosny, mimo kalectwa odbył wędrówkę po buszu, Hurley jest szczęściarzem, Sawyer okazuję się na razie mniejszym dupkiem niż jak go poznawaliśmy itd. Sensu nabrałby także odcinek z Sun i Jinem z 4 sezonu, gdzie Jin nie poślubił Sun a był tylko pracownikiem Paika.
Ale co do alternatywnej rzeczywistości, wydaje mi się, że w myśl słów pani Hawking "wszechświat wszystko koryguje" ich losy będą zbliżone do tych na Wyspie, jednak w innych okolicznościach (np. Hurley pozna Libby, Jack zakocha się w Kate itd.). To w zasadzie tyle co mi przychodzi do głowy :)

darek_sith

Achhh ja już obejrzałam niektóre sceny, bo w całości to nie mam czasu na razie ale zapowiada się ŚWIETNIE!!!!

Kate jak zwykle uskutecznia ciekawe metody ucieczki plus to nieoczekiwane spotkanie z Sawyerem w windzie... miodzio! Najlepiej mi się podobała jak na razie (jak obejrzę cały to pewnie zmienię zdanie) ta scena jak topią Sayida. Full of emotion.

Osz... ja chcę już weekend!

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

Myślisz, że John naprawdę odbył tę podróż o której opowiadał Boonowi?? Na początku też tak sądziłem, ale potem, jak zobaczyłem, że w tej rzeczywistości też jest kaleką to zrozumiałem, że tylko tak mówił, bajdurzył.. a pewnie jak poprzednio, został odprawiony z kwitkiem. Jest jednak jakaś różnica, bo mam wrażenie, że ten Locke jakoś pozytywniej patrzy na swoje życie i otaczający go świat.

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

Hmm... Twoja wypowiedź rzuca inne światło na postać Jacoba. Jeśli ingerował on w przeznaczenie ludzi, między innymi po to, żeby trafiali na wyspę to tłumaczyłoby dlaczego niektórych postaci nie ma na pokładzie samolotu, kiedy wyspa leży pod wodą. Nie miał na nich wpływu, nie znaleźli się tam, chociaż wszechświat wszystko skorygował mniej więcej.
Nie wiadomo kto jest dobry a kto zły, to prawda. Tylko John widział jasne światło w tym dymie, ale jak słusznie zauważyłeś tylko John był przez całe życie naiwnie dobry. Mr. Eko dla przykładu zaliczył zejście śmiertelne po spotkaniu z czarnym dymem, bo był niereformowalny.
Wątek panowania nad wyspą przewija się od początku serialu: rozbitkowie - inni, Dharma - inni, Ben - Widmore, Jacob - gość w czarnej koszuli. Walka o wyspę rozegra się pomiędzy dwoma obozami. Aczkolwiek nie jestem przekonany o powrocie do jakiego domu mówi nowy Locke. W końcu po wyspie mógł się przemieszczać przez cały czas. I jak on to podkreślił nie jest czymś, tylko kimś. Kim?

ocenił(a) serial na 9
joe_kaktus

SPIOLERY!
Odcinek bardzo dobry,godne rozpoczecie finalowego sezonu.Czyli juz wiemy co jest w futerale Hugo,jak dokladnie wyglada swiatynia i ze "lock" czyli mib to czarny dym.Fajna nawet ta alternatywna rzeczywistosc,tylko ciekawe czy to jest to co sie wydarzy?Ciakawa akcja w posagu.Flock niezle przyfasolił Richardowi,i ciekawe co z tymi łańcuchami.CIekawe co z Saidem.I jest rzecz ktora mi niezbyt odpowiada,ale nie jest az tak zle,mogliby sie bardziej postarac o efekty specjalne,kase chyba mają.Czekamy na nastepny odcinek!

ocenił(a) serial na 6
joe_kaktus

Bo tak naprawde, Jacob wyglądał na takiego który "bawi się" przeznaczeniem ludzi. W rozmowie z CK, CK jesty wyraźnie zirytowany tym że "po raz kolejny" Jacob kogoś tam sprowadza, wie, że to Jacob stoi za sprowadzeniem Czarnej Skały tak samo jak Jacob stał za sprowadzeniem 815.
Gdyby nie Jacob, Sawyer nie skończył by listu, Jack być może nie uratowałby tej laski, Kate dostała by nauczke, że się nie kradnie (on uratował ją od kary płacąc), a Jin i Sun mogliby nigdy się nie pobrać, John mógłby umrzeć po upadku (w alternatywnej rzeczywistości wiemy, że miał wypadek, ale nie wiemy czym spowodowany). Różnice jak widać byłby znaczące, a być może wpływające na całe życie tych ludzi.

On siedział sobie pod posągiem i tkał tak jak tkał nić przeznaczenia dla każdego z bohaterów. Jak sam mówi "musi minąć wiele czasu jak samemu robić się nić" (coś mniej więcej takiego).

ocenił(a) serial na 6
darek_sith

Chciałem jeszcze dodać, że John od razu uwerzył w swoją wyjątkowość, dlatego widział światło, dlatego tak łatwo uwierzył w przycisk, i tak samo łatwo dał się wykorzystać Christianowi w chatce kiedy ten "wkręcał" mu, że musi przekrecić kołem i że jest wyjatkowy (popatrzcie na tą scenę i na Claire kiedy Christian mu to mówi, wyraźnie się smieje z Johna, z jego naiwności), a to się okazało niezbedne aby John umarł i powrócił. On przez wszystkie sezony był wykorzystywany...Eko widział coś zupełnie innego, bo był obiektywny, nie dał się omamić.

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

co do kate: przecież po ukradnięciu tego lunchboxa jacob powiedział, że nigdy nie będzie już kradła i to też na nią zadziałało.

ocenił(a) serial na 10
joe_kaktus

Nie sądzę, że niektórych nie ma na pokładzie bo Jacob do nich nie trafił. Nie sądzę, też, że Jacob 'popychał' jakiekolwiek inne postaci niż te, które widzieliśmy w 'The Incident'. No i teoria pada też jeśli spojrzymy na daty. Sawyera, jako dziecko, odwiedził na pogrzebie rodziców w 1976, rok przed wybuchem bomby. Myślę, że nieważne kogo i jakiego rodzaju przeznaczeniem naznaczyłby Jacob.. po jego śmierci w wyniku zatonięcia wyspy nie ma to już znaczenia.

Co powiecie na taką teorię?
Inni to ludzie, którzy potrafią oddychać pod wodą, rytuał, który przeszedł Sayid właśnie do tej umiejętności się odwołuje. Naucz się oddychać lub zgiń. Gdy Ben przekręcił koło w 2004 roku wyspa nie zniknęła a zatonęła. To dlatego tylko pasażerowie 815 zaczęli skakać w czasie a Inni nie, bo oni potrafili oddychać pod wodą. Kolejne przekręcenie koła wyłoniło ją na powierzchnie.
No i powiedzmy, że ta cała alternatywna rzeczywistość to tak naprawdę przyszłość, rozbitkom coś wymazało pamięć, wróciło ich do samolotu a wyspa sobie rezyduje pod wodą... koniec xD

ocenił(a) serial na 6
Murdoc

Mam coś na obrone. Nawet jeśli Sawyera odwiedził na pogrzebie rodziców, to co najwyżej Sawyer nadal szuka zemsty...niewykluczone, że znajdzie Anthonego Coopera w alternatywnej rzeczywistości, poza tym, to nie tylko musiało dotyczyć spotkań.

Hugo był przeklęty jeszcze zanim Jacob go odwiedził, widział zmarłych i dlatego trafił do psychiatryka. W alt. też wygrał, ale nie oznaczało to dla niego przekleństwa, Jacob odwiedził go w 2007, a jego życie było schrzanione od kilku lat wstecz.

To samo z Sawyerem, może rodzice Sawyera w ogóle nie zostali zabici, nie było pogrzebu, nie było Jacoba, nie ma zemsty. Priorytet się zmienił :).

A i mam jeszcze coś. Co jeśli to nie bomba zatopiła Wyspę?? Co jeśli Jacka, Kate, Sawyera i reszty tam nie było. Całkiem możliwe, że to ta energia elektromagnetyczna, do której się dowiercili zatopiła Wyspę. Kto ich miał ostrzec skoro, 815 się nie rozbiło a co za tym idzie, bomba nie została zdetonowa. Albo jeszcze inaczej, co jeśli w ogóle nie została zakopana, a eksplodowała jeszcze w latach 50-tych :).

To, że powstała alternatywna rzeczywistość wcale nie musi oznaczać, że to Jack ją spowodował. Jack się mylił, bo jeśli nie i zatopili by Wyspę to jakim prawem znaleźli by się w 2007, skoro zatopili by ją w 1977. To musiało być co innego....