kojarzy mi się z typowym żydem. wie co gdzie jak i kiedy, nigdy nie przepuści okazji żeby zarobić.

A co Ty wiesz o Zydach? Znasz jakiegos osobiscie, czy przemawiaja przez Ciebie stereotypy i powierzchowne wyobrazenia?

no ale nie napisal,z e z kazdym tylko wlasnie z "typowym". Poza tym mam juz dosc takich jak ty, co pluja sie na kazdym kroku o poprawnosc polityczna. Stereotyp jest taki, ze Polak to kombinator i ochlej i powiedz mi, ze nie ma w tym prawdy. Zreszta poczytaj sobie troche o zydach, ale wyjatkowo cos innego niz Grossa, to zobaczysz, ze ich sukces w hollywood czy na innych plaszczyznach byl odbiciem takiego wlasnie charakteru. Ale wiadomo, nie w kazdym przypadku i nie wszyscy, ale juz dajmy spokoj, zeby kruszyc kopie o kazde stwierdzenie tego typu -_-

A ja mam dosc takich jak Ty czyli pospolitych niewyksztalconych idiotow. Sam jestem Zydem i nie zastanawiam sie czy typowym czy nietypowym, bo takie szufladkowanie jest dobre dla polmozgow, ktorzy niczego bardziej zlozonego nie sa w stanie ogarnac, wiec caly swiat musza sobie az do bolu upraszczac.
I nie, Polak nie znaczy dla mnie kombinator, ochlej czy cos w tym rodzaju, bo ci, ktorych ja znam sa porzadnymi inteligentnymi, pracowitymi, wartosciowymi ludzmi, w kazdym razie wiekszosc z nich. Moze Ty mowisz o sobie, ze jestes ochlapus i kombinator, ale to Twoj osobisty problem i ja pomoc Ci nie jestem w stanie.

Co się człowieku rzucasz? Masz jakieś kompleksy chyba... Obraziłeś gościa 4 razy gdy on tylko napisał jaki obraz Żyda panuje w kinematografii i bądź co bądź w życiu.

Jaki obraz Zyda panuje w "kinematografii"? Brzechwy piszacego bajki dla dzieci, Slonimskiego a moze Einsteina? A moze Polanskiego, Wasowskiego z Kabaretu Starszych Panow, czy raczej Stefana Mellera, ministra spraw zagranicznych Rzeczypospolitej? A moze obraz ksztaltuje Skrzynecki z Piwnicy pod Baranami, tudziez lekkoatletka Szewinska? Chodzi Ci o Tyrmanda, Lesmiana czy Leca? O Forda od Krzyzakow, Hoffmana od filmowej Trylogii Sienkiewicza, czy o Agnieszke Holland? Ktory obraz jest jednolity? Koprowskiego, ktory opracowal pierwsza szczepionke na polio, noblisty Hurwicza, czy biochemika Reichsteina? Ktory Zyd jest bardziej "typowy" - Jonasz Kofta, Aleksander Bardini czy Tadeusz Kantor?
Twierdzisz, ze jakis obraz Zyda panuje w zyciu. W ktorym, czyim? Twoim? W zyciu ludzi z jakim wyksztalceniem, z jaka wiedza o swiecie?

I to nie ja obrazam, a polmozgi, czyli ludzie ktorzy sa tak ograniczeni, ze jedyne co potrafia to kierowac sie jakimis durnymi stereotypami. Twierdzenie, ze typowy Polak to zlodziej samochodu, ochlapus i kombinator jest obrazliwe dla wiekszosci Polakow. Bo fakty sa takie, w odroznieniu od stereotypow, ze malo ktory Polak ukradl komus samochod. A moze Ty ukradles? Powiedz jak typowym Polakiem jestes i ile masz na koncie ukradzionych samochodow?
Dlatego koniec z obrazaniem, Polakow czy Zydow, koniec z obrazaniem 4 razy i sto razy. Czas siegnac po rozum, po wiedze, czas sie czegos o zyciu, swiecie i "kinematografii" dowiedziec, a nie tkwic w debilizmie dobrym dla XIX wiecznych analfabetow.

Nie bede znizal sie do twojego poziomu dyskusji, bo zwykle pyskowaniemnie mnie nie grzeje. Fajnie, ze umiesz wymienic ludzi o semickich korzeniach, ale wdajesz sie w dyskusje z popkulturowym wizerunkiem, ktory jest juz utarty a ty go po prostu negujesz. Jak chcesz, ale jak kolega wyzej napisal, rzucasz sie niewiadomo czemu. Nie obchodzi mnie czy jestes zydem, arabem czy indianinem, to nie ma znaczenia. Dla mnie albo masz jakis problem w tej kwestii, albo jestes zatwardzialym nacjonalista, tak czy inaczej nie tyczy sie to tematu autora watku.

Kto tu pyskuje? To, ze pochodzisz z marginesu spolecznego czy z jakiegos innego patologicznego srodowiska nie uprawnia Ciebie do wyzywania ludzi od zatwardzialych nacjonalistow. A moze nie rozumiesz znaczenia slow, ktorych uzywasz? Ja i nacjonalizm? Tak to jest jak sie rozmawia z polanalfabetami, wala jakimis tekstami bez sensu i bez ladu i skladu.
Ciagle tez imputujesz mi jakies problemy. Piszesz o samym sobie? Czy to powtarzanie cos obcym ludziom o ich problemach osobistych nie jest emanacja wlasnych? I jeszcze te kompleksy. Zzeraja Ciebie kompleksy, ze musisz w kazdej dyskusji uzywac tego slowa wobec interlokutorow? Ile Ty masz lat?

ulzylo ci, jak nawsadzales bezkarnie zupelnie obcej osobie na forum? twoja riposta sprowadza sie do rozbudowanego "chyba ty", koncze dyskusje z toba, bo szkoda mi czasu na takich forumowych twardzieli, wiadomo, ze twoja racja jest "najtwojsza". Nie mysl, ze rusza mnie takie obrzucanie blotem, nic dla mnie nie znacza twoje wyssane z palca sady. Poza tym jesli ma sie cos do powiedzenie wiek nie ma znaczenia, a przez to, ze nawsadzales w wypowiedz slow, ktore poznales wczoraj na polskim, twoja wypowiedz nie nabierze sensu, takze zegnam!

A tak zebys zrozumial: "Pfff!"

Ja swoja racje przedstawilem a Ty nie masz do powiedzenia kompletnie nic. Uzywasz slow, ktorych zapewne nie rozumiesz, walisz argumentami o nacjonalizmie zupelnie od czapy. To wlasnie nacjonalisci w duzym stopniu zywia sie debilnymi negatywnymi stereotypami na temat innych narodow, stereotypami, ktore ja potepiam wlasnie dlatego, ze sa debilne, krzywdzace a w pewnych okolicznosciach rowniez szkodliwe.

P.S. Wiesz ile mam lat? Widzisz, debila forumowego poznac po tym, ze tworzy jakies projekcje na temat ludzi, ktorych kompletnie nie zna. Co Ty o mnie wiesz, poza tym, ze mam zydowskie pochodzenie i ze brzydze sie negatywnymi krzywdzacymi stereotypami na temat innych narodow? Twoja wiedza nie tylko o mnie jest zadna. Twoje wypowiedzi sa kompromitujace, bo nie zawieraja zadnej wartosci merytorycznej, a jednoczesnie sprawiasz wrazenie czlowieka majacego problemy z rozumieniem tego co czyta. Moze jestes nieskoncentrowany na tym co czytasz, nie wiem, ale chcialbym zwrocic uwage na brak sensu w Twoich wypowiedziach, ktore sa nieadekwatne do tresci, z ktorymi probujesz polemizowac. Jakis totalny absurd.

Cos o nacjonalizmie, zupelnie od czapy, potem niezrozumialy belkot o lekcjach polskiego, jakies urojenia na temat kompleksow i problemow osobistych. Facet, czy Ty jestes jakis totalnie niekumaty? Czy Ty rozumiesz to co sam piszesz? Do czego Ty sie odnosisz? Polemizujesz sam ze soba? To jest chore.
Ja pisze o stereotypach, a Ty o balecie, szydelkowaniu i meczu Polska-Niemcy. Trafil mi sie jakis sfiksowany typ?

Dla mnie wszyscy jesteście siebie warci, jeden obraża Żydów (w sumie zamiast okreslenia typowy mogłeś użyc stereotypowy jeśli nie chciałeś nikogo obrażać) drugi broni pierwszego obrażając Polaków a trzeci który uważa się za nie wiadomo jakiego inteligenta który w czerwonej pelerynie ratuje ludzkość przed ciemnotą i sądzi że pozjadał wszystkie rozumy, do tego prawi o tym jaki to jest inteligentny uzywając jako argumentów jedynie wyzwisk. To jest właśnie przypadłość ludzi ograniczonych a dokładniej "ujadanie". Podsumowujac, po przeczytaniu waszych wypowiedzi nasuwa mi sie takie spostrzeżenie - wszyscy bez wyjatku ujadacie jak małe zakomplesione psy na podwórku. Zacznijcie wysuwać konkretne agrumenty nie używając wyzwisk i jakichś "czego to ja nie przeczytałem, gdzie ja nie byłem i z kim ja nie rozmawiałem" argumentów. Ludzie na poziomie potrafią rozmawiać a nie ujadać. Ps: per333 chcesz być traktowany z godnością to przestań sam zachowyweać się jak "stereotyp żyda" (bez obrazy) wysuwaj swoje argumenty spokojnie bo jak na razie to czytajac twoje posty mozna wywnioskować "człowiek ma wiedze i jest inteligentny ale co z tego jak zachowuje się jak gbur i prostak bo jak brakuje mu argumentu to ujada" w ten sposób sam podchodzisz pod to z czym walczysz, czyli stereotyp żyda ktory ma jakaś fobie na punkcie przesladowań itp i myśli że wszyscy są przeciw niemu". Świata w ten sposób nie zmienisz, zawsze będą stereotypy i ludz którzy je szerzą, ja uważam że nie należy nikogo obrażac nawet jeśli sie walczy o swoja rację bo nikt nie bedzie brał twoich argumentow na poważnie jeśli ich w kulturalny spopsób nie przedstawisz. pozdrawiam

Zadam wiec proste pytanie - czy Ty wzniosles sie na poziom dyskusji, ktory postulujesz? Czy Ty nie obrazasz czy Ty jestes merytoryczny? Jak mozna traktowac powaznie kogos kto wlasnych rad nie stosuje do samego siebie?

Zadałeś właśnie właściwe pytanie, a teraz odnieś je do samego siebie. Szczerze specjalnie napisałem o tych pieskach, chciałem po prostu zobaczyć czy ktoś z was zauważy bo przecież prawiłem kazanie jednocześnie was obrażając. Teraz jednak odnieś swoje pytania i puentę do siebie samego. Czy można więc traktować kogos poważnie jesli nie stosuje się sam do własnych rad, przytaczając argumenty, posługując się wysublimowanym poziomem języka, a jednocześnie kogoś obrażać. Można go brać na poważnie? pozdrawiam i bez urazy.

widzę ostrą napinkę o jakże trywialny temat. dorzucę tylko od siebie, że większość społeczeństwa to nie jest jakaś inteligencka elita i to w tej części kształtują się stereotypy (tudzież typowe) obrazy ludzi. postać jak postać, przedstawiona tak jak większość świata odbiera żyda, jako łasego na pieniądze i wiedzącego jak robić interesy. jeśli zaprzeczysz to nie wiem skąd się wziąłeś. ja tam do żydów nic nie mam mogą sobie żyć jak inni ludzie ;) joł.

Stereotypy z samej swojej natury sa uproszczeniem wynikajacym z braku wiedzy. Brak wiedzy kompensujesz sobie poprzez stereotypy. Nie poslugujesz sie stereotypami np. w odniesieniu do swoich rodzicow, braci czy siostr. Masz o nich raczej gruntowna wiedze, wiec nie zastepujesz jej stereotypami. Nie wpisujesz swoich rodzicow w schematy, ktorymi rzadza sie stereotypy, nie mowisz, ze sa typowi czy nietypowi. Sa jedyni w swoim rodzaju, sa Twoimi rodzicami, ludzmi niepodobnymi do schematow czy szablonow.
Innymi slowy nie znam inteligentnego czlowieka, ktory opiera swoje opinie na stereotypach. Oczywiscie kazdy sila rzecza sie nimi w pewnych dziedzinach kieruje odruchowo, bo nie ma na swiecie Alfy i Omegi czyli czlowieka wszystkowiedzacego. Ale inteligentni ludzie zdaja sobie sprawe jaka jest wartosc stereotypow i z czego one wynikaja.
Gdy np. czytam wywiady z Baumanem czy Kolakowskim, to nie potrafie w nich znalezc wiary w prawdziwosc stereotypow. Ludzie tego pokroju zwykle sie z nimi rozprawiaja za pomoca rozumu i sa przy tym bezlitosni. Stereotyp pt.: - Polacy to zlodzieje samochodow moze byc latwo zweryfikowany za pomoca faktow czy nawet statystyk. Stwierdzenie, ze wszyscy Polacy to zlodzieje samochodow to kwantyfikator, ktory wzmacnia sile stereotypu. Rowniez slowo "typowy" jest zabiegiem majacym nalozyc szablon na obiekt wlasnych ocen i opinii.
Stereotypy funkcjonuja, ale od poziomu inteligencji czlowieka zalezy jakie im sie znaczenie przypisuje. Jezeli ktos sie nimi bezkrytycznie kieruje, albo wierzy w ich prawdziwosc, tzn. ze najprawdopodobniej intelektualnie nawet nie jest ich w stanie zweryfikowac. I nie chodzi tu o ludzi przecietnych, bo przecietny czlowiek zdolny jest do refleksji i nauki. Chodzi tu przede wszystkim o ludzi o najnizszych mozliwosciach intelektualnych. Im ktos mniej inteligentny, tym ma mniejsza wiedze i tym wieksza role odgrywaja u niego stereotypy, ktore owa wiedze zastepuja.

Zgadzam sie z toba w pełni ale to i tak nie jest powód by kogos obrażać chocby był najgłupszy na swiecie bo przez to pokazujesz że wcale nie jesteś lepszy zniżając sie do jego poziomu i tyle, takie jest moje zdanie. Przezywasz kogoś czyli sam jestes w pewien sposób ograniczony bo swoje argumenty popierasz jedynie w taki prostacki sposób. Mozna wiec wywnioskować że po prostu nie umiesz sobie poradzić z obaleniem czyichs nawet najglupszych teorii czy opinii i reagujesz jedynie obrażając go zamiast powiedzieć spokojnie że nie ma racji przytaczając mu "argumenty na poziomie". Nikt cie nie potraktuje poważnie a jedynie w formie kolejnego yntelygenta za 5 groszy z którego można sie ponbabijać bo jak mu powiesz coś obraxliwego to sie irytuje i atakuje cie za pomocą wyzwisk. Przytaczasz tu przykłady wywiady z Baumanem czy Kolakowskim ale u nich jakoś nie zaobserwujesz wyzwisk pod adresem innych ludzi bo to ludzie na poziomie więc zastanów się nad tym.

Znowu sie wcinasz nie majac samemu nic sensownego do powiedzenia, ani nawet na temat. Sam jestes ograniczony, bo jestes niezdolny do napisania chocby jednego merytorycznego postu. Dopisales sie wlasnie do postu, w ktorym nikogo nie obrazam, pozwolilem sobie tylko na krotki wywod na temat stereotypow. Po raz kolejny pokazujesz, ze nie warto Ciebie traktowac powaznie.

nikogo nie obrażasz? to poczytaj co wyżej pisałeś (pomijajac juz fakt że właśnie mnie obraziłeś cyt.: Sam jestes ograniczony). Po pierwsze to w sumie sam sie na poczatku wtrąciles do tego posta. Nie mam zamiaru strugać tu jakiegos intelektualisty od 7 bolesci bo te role zagarnąłeś dla siebie który też bełkocze we każdym wpisie o jakichś sterteotypach z czego nic dokładnie nie wynika bo jak już wcześniej zauważyłem nie warto brać cie na poważnie. Ja też nie lubie ludzi którzy widza tylko czubek własnego nosa. Sam brzydzę się stereotypami ale cZawsem mam wrażenie że niektóre jednostki solidnie na takie miano pracują. To że pogadałeś poprawna polszczyzna przytaczając przykłady jakichs wywiadów, rodziny itp nie czyni cie człowiekiem inteligentnym a jedynie posiadajacym qwiedze co nie zwalnia cie oczywiscie z bycia prostakiem (nie mowie tu o tobie, jedynie przytaczam ogolny przyklad) a jakbys był na prawde inteligentny to byc zauważył że JEST TO FORUM i każdy ma prawo wypowiedzieć się na nim i przyłączyć do jakiego posta chce więc przestań już "udawać" intelektualiste bo zaczynam suie zgadzac z innymi że nie warto z toba w ogóle podejmowac zadnego tematu bo i tak wiesz swoje i piszesz swoje, to nie jest rozmowa kiedy jedna osoba wciąż przytacza swoje racje i ma gdzies racje innych. Sterteotypy są i beda i choćbys sie wzniosł na wyżyny swojgo intelektu i przezwał wszystkich na swiecie to ich nie zmienisz, Żyd zawsze będzie kojarzony z fhciwym starym dziadem z pejsami który mysli ze cały swiat jest przeciw niemu i całe zło swiata skupia sie na nim a do tego połowa globu jest mu coś winna, do tego pozjadał wszystkiec rozumy swiata iwszystko wie najlepiej. Nie zgadzam sie z tym bo każdy jest inny i nie można wrzucac ich do jednego wora ale są jednoastkji ktore swoim zachowanie4m potwierdzają te stereotypy i co NAJSMIESZNIEJSZE im bardziej z tym walczą tym bardziej zaczynaja pasować do tych stereotypów, taki parasdoks i jak widze po niektorych osobach to sie zgadza. Dzieki za inteligentną ropzmowę. Takim zartem koncze i życze miłego pisania pseudo inteligentnych postów.

Wydaje sie, ze masz jakis problem z samym soba. Jezeli przeszkadzaja Ci moje posty, to po co sie po raz kolejny do nich dopisujesz? Nie wystarczylo raz? Pomijam skrajny brak logiki w Twoim rozumowaniu i oczywiscie nie neguje Twojego prawa do pisania co Ci sie zywnie podoba, ale dobrze by bylo bys wreszcie zauwazyl, ze zachowujesz sie irracjonalnie, po prostu niedorzecznie.

W tym watku, owszem, zdarzylo mi sie tego czy tamtego obrazic, ale nie zrobilem tego w poscie sprzed 7h, ktory wywolal dzisiaj Twoja absurdalna reakcje. Pozwolilem sobie na stonowany i absolutnie nieagresywny wywod na temat znaczenia stereotypow a Ty cos znowu w tonie pieniacza o obrazaniu.

Czlowieku, staraj sie byc bardziej, ze tak powiem, adekwatny :D gdy cos piszesz do ludzi tutaj.

Jestes tez wyraznie niekonsekwentny w tym co mowisz. Tak jest od pierwszego postu, w ktorym apelujesz by sie nie obrazac nawzajem, po czym sam obrazasz. Aberracja totalna. Moze Ty jestes psychiczny skoro nie zdajesz sobie z tego sprawy?

W zwiazku z tym wszystkim co napisalem wyzej mozna powiedziec, ze Twoje slowa nie maja zadnej wartosci. Przede wszystkim sa bez sensu. Moze masz jakis metlik w glowie, ale to chyba nie jest moj problem, prawda? To czy wg Ciebie mozna mnie traktowac powaznie czy nie, nie ma dla mnie zadnego znaczenia. Prowadzilem na tym forum mnostwo dyskusji, w ktorych moje posty byly komentowane merytorycznie, a wiec traktowane powaznie. Twoja opinia jest tym mniej istotna, ze strasznie niespojna i chaotyczna, podyktowana emocjami i checia obrazania. Poniewaz Ty deklarujesz, ze jestes przeciwnikiem obrazania sie na forach, sam stawiasz sie w pozycji czlowieka, ktorego w zaden sposob nie mozna traktowac powaznie, bo cokolwiek napiszesz, jest bez sensu i jest sprzeczne z tym co napisales wczesniej. Kompletne pomieszanie z poplataniem, totalna jazda bez trzymanki.

Niestety nie moge powiedziec, ze bedzie mi brakowalo tych milych dyskusji z Toba. Jestes typem, ktory nie ma nic do powiedzenia, umiesz tylko obrazac. W kazdym razie tak jest w tym watku. Ja przynajmniej napisalem jeden post, w ktorym nie zwracalem sie do nikogo ad personam. Co ja poradze na to, ze tamten post wywolal nieoczekiwanie Twoja furie? Moze powinienes sie leczyc?

Zycze zdrowia i tak jak sobie zyczysz - bez odbioru.

tak jestem antysemitą łaaa bo napisałem że kojarzy mi się z typowym żydem. polaczki. żal mi tego że nawet samo nazywanie żyda żydem jest przejawem antysemityzmu. obraz jest obrazem, stereotypem a nawet archetypem. arnold jest idealnie tutaj przedstawiony i też mi się podoba grana przez niego postać. a ty człowieku przestań się napinać.

Nie wiem czy jestes antysemita, niczego takiego nie stwierdzilem, natomiast wiem, ze kierujesz sie prymitywnymi stereotypami. Dla Ciebie typowy Polak musi miec na koncie ukradzionych przynajmniej pol tuzina samochodow. Holdowania az tak prymitywnym stereotypom swiadczy wylacznie o Tobie, o Twojej wiedzy o swiecie, wiedzy o ludziach, swiadczy o inteligencji, o sklonnosci do upraszaczania sobie rzeczywistosci itp. To nie jest moj problem, ale mam prawo przejawy prymitywizmu komentowac, nikt mi tego nie zabroni.

Ty mowisz cos o "typowym Zydzie" choc zapewne zadnego nie znasz osobiscie. Ot, cala Twoja wiedza. Rothstein w tym filmie? Dla mnie rownie dobrze moglby byc nazywany Wlochem, czy Hiszpanem. Czego mu charakterologicznie brakuje by grac jakiegos cwanego wloskiego biznesmena tworzacego zalazki wlosko-amerykanskiej mafii? Bardziej zachowaniem przypomina innych wloskich bossow niz zydowskiego rzeznika, ktory zabil zone Darmody'ego.

spytaj się co wie przeciętny amerykanin na temat polaka, to zapewne zdziwi się że taka narodowość istnieje. z resztą tak samo mogę o tobie powiedzieć że już mnie oceniłeś po takiej wypowiedzi nawet się nic nie zastanawiając o co chodzi. dziękuję dobranoc.

Wybacz, czlowieku o malej wiedzy, ale spedzilem troche czasu w USA i chyba wiem lepiej niz Ty co sadzi ten czy tamten Amerykanin o Polsce. Wydaje mi sie, ze tzw. przecietny Amerykanin ma znacznie wieksza wiedze ogolna o swiecie niz Ty.

Jesteś Żydem w Ameryce byłeś. No co ja mogę o życiu wiedzieć.

To czy jestem Zydem czy Eskimosem w gruncie rzeczy nie ma zadnego znaczenia. W kazdym narodzie sa ludzie madrzy i glupi, szlachetni i zwyrodniali, uczciwi i cwaniaczkowaci. Nie mowiac juz o tym, ze nie narodzil sie jeszcze nigdzie czlowiek bez wad, ktory bylby chodzacym idealem.

Kierowanie sie negatywnymi stereotypami jest cecha glupcow, ludzi, ktorzy tak naprawde niewiele albo zgola nic nie wiedza o obiektach swoich uprzedzen. I Ty jestes tego dobrym przykladem. Zerowa wiedza o Zydach, stereotypy o Amerykanach. Pewnie nie zauwazyles, ze Zakazane Imperium jest produktem amerykanskim. Moze nie zauwazyles, ze najwiecej noblistow z dziedzin scislych to Amerykanie, moze nie zauwazyles, ze najlepsze uniwersytety na swiecie oraz osrodki naukowo-badawcze sa w USA. Troche to sie kloci z obrazem narodu idiotow, ktory rzekomo nie wie nic o istnieniu Polski i Polakow. Sek w tym, ze taki obraz buduja sobie glownie idioci wlasnie, z kompleksami, ktorzy odczuwaja potrzebe by sie w ten sposob dowartosciowywac.

Tymczasem w Stanach, nie ogladajac sie na europejskich zakompleksionych matolow, rodza sie kolejne wybitne jednostki w roznych dziedzinach, ksztaltowane przez tamten system i kulture. A w tej dumnej Europie coraz czesciej odczuwa sie deficyt tego rodzaju wybitnych jednostek. A nawet jezeli sie juz znajda to czesto zmykaja za ocean, gdzie maja lepsze warunki do rozwoju np. w dziedzinie biochemii, fizyki czy nawet antropologii.

per333 ma rację

Jesteś typowym żydem. Tylko potwierdzasz stereotypy. :)

A Ty jestes typowym debilem, nie sa potrzebne do tego stereotypy by ten prosty fakt stwierdzic. Debilizm nie ma narodowosci.

Ziomuś, ja cię nie obraziłem. Napisałem tylko że jesteś żydem wpasowującym się w kryteria stereotypów. A to że ty wyzywasz każdego od debili to świadczy o czym innym. :)

Oczywiscie, ze nie wyzywam kazdego od debili. Od debili wyzywam tylko debili, to chyba proste.

Mi się nie kojarzy z żadną, jest wyjątkowy :),
Gdzieś nawet pisało, że aktor grający Rothsteina tak się wczuł w swoją rolę, że wie na temat prawdziwego Rothsteina więcej niż twórcy :). Moim zdaniem to najlepiej grana postać w serialu.
Nie chcę spoilerować ale niestety, Rothstein chyba nie będzie żył w serialu wiecznie :).
No ale jeśli kiedyś powstanie film albo serial, w którym będzie główną postacią to aktor powinien być ten co w Boardwalk Empire, lepszego nie znajdą :).

Temat dotyczy postaci które przypominają Ci Arnolda Rothsteina i trzymajmy się tego:) Jeśli to ma być postać pochodzenia żydowskiego to ok, ale prosze o konkretny przykład ze świata filmu:)

Temat dotyczy: "Czy A.R kojarzy wam się z jakąkolwiek inną osobą którą widzieliście w jakimś filmie albo serialu?"

Odpowiedź: Nie :)

przeczytaj pierwsza ciekawostke o zakazanym imperium na fw a zrozumiesz dlaczego aktor tak dobrze zagral :)

"Serious Man" w reżyserii braci Coen.
Kiedy go ujrzałem od razu skojarzył mi się z tym filmem.
Jednakże tutaj jego rola to naprawdę mistrzostwo.
Serial powoli staje się klasykiem w swoim gatunku.
Czekam z niecierpliwością na 3 sezon.

Postać Larrego Gapnika z "Serious Man" nie ma nic wspólnego z postacią Arnolda Rothsteina a to że obie role zagrał ten sam aktor czyli Michael Stuhlbarg nie zmienia faktu że nie odpowiedziałeś na moje pytanie :)

Zgadzam się, już to nawet sam pisałem. Fenomalnie zagrana postać.
Co za gestykulacja, mimika, wyważenie! Sposób prowadzenia rozmów. Jest niesamowity. Przebiegły myśliciel. Wielkie brawa dla aktora i reżysera za stworzenie takiego frapującego wizerunku.

Omijając "durny" wątek w postach wyżej o Żydach wracam do tematu założonego.

"Czy A.R kojarzy wam się z jakąkolwiek inną osobą którą widzieliście w jakimś filmie albo serialu?"

Tak , np sam Al Pacino jako Michael Corleone , postać zagrana niesamowicie perfekcyjnie , bezgranicznie mściwy , niesamowicie przebiegły , doskonały strateg , zawsze z klasą i pełen kontroli , pewny siebie jak mało kto , tak myślę że Michael Corleone zagrany przez Ala może się równać z Arnoldem a raczej odwrotnie Arnold może się równać z Corleone.

Pozdrawiam Nati ;d

Też o nim pomyślałem przez chwilę ale odrzuciłem tą myśl ze względu na momenty w których tracił kontrolę nad sobą, choćby scena w drugiej części kiedy dowiaduje się że jego żona usunęła dziecko i wpada w szał. Poza tym wszystko się zgadza:) Dziękuję za konkretną odpowiedź i trzymanie się tematu:) Pozdrawiam

Może i masz rację , z tym ze Michaela widzimy przez większość filmu i nie odbieram tego jako braku kontroli , myślę że Corleone kontrolował nawet swe wybuch szału , za to Arnolda widzieliśmy kilka razy przez 2 sezony i czas na poznanie jego słabych stron jeszcze nadejdzie.
Postać jest świetna , nietuzinkowa , lekko pedantyczna, i miło się go ogląda , zresztą sam fakt że jest o nim kilka tematów już świadczy o tym że nie odbił się echem a wręcz przykuwa uwagę. Oby się rozwinęła ta rola i jego ilość na ekranie bo czasowe zajawki z udziałem Arnolda mogą nam się kiedyś znudzić.

Pozdrawiam Nati ;d

Czytając historię prawdziwego Arnolda Rothsteina i zakładając że twórcy serialu będą trzymać się faktów to można mieć nadzieję że jego postać znacznie się rozwinie w trzecim sezonie. Tym bardziej że w ostatnim odcinku widzimy jego zainteresowanie biznesem narkotykowym. A co do Michaela Corleone to nie mam słów by wyrazić swój podziw-Pacino zagrał genialnie i stworzył jedną z najlepszych kreacji w historii kina. P.S Dziewczyna interesująca się taką tematyką to coś rzadko spotykanego więc pozytywnie jestem zaskoczony:)

Miło mi , ale to chyba nic aż tak dziwnego , jakoś wolę takie kino od mętnych komedii romansowych ;p

Pozdrawiam ;d

Mi Arnold Rothstein przypomina Janusza Tracza z telenoweli "Plebania". :) Tak samo są opanowani, wyważeni, i obaj prowadzą nielegalne interesy. Nawet mają podobną mimikę i zachowania.

podoba mi się!:D

Definitywnie Janusz Tracz

Gatehouse z miniserialu "Shadow Line".

O tym serialu nigdy nie słyszałem ale chętnie stestuję, o ile znajdę gdzieś to w necie:) Dzięki:) Pozdrawiam

I to jest w tym najdziwniejsze, mało kto o nim słyszał, a jest to jeden z najlepszych seriali 2011. Niesamowicie mroczna i ponura historia, świetna intryga i finał. Siedem odcinków i koniec, żadnego przeciągania w nieskończoność. Na pewno znajdziesz go w necie, są nawet napisy:)
Na koniec czołówka która dobrze oddaje klimat serialu:
http://www.youtube.com/watch?v=9331iC829as&feature=related