robi się na prawdę coraz ciekawiej..

Szkoda tak pięknej kobiety :/

Końcówka faktycznie jest powalającą, Jimmy niepotrzebnie zrobił sobie z Mannego wroga. Dobre było tez to co Komandor powiedział Jimmiemu na spotkaniu. Margaret jest naprawdę naiwna poza tym watek z jej córką jest chyba najnudniejszym w całym serialu.

Jedno jest pewne - 2 następne odcinki będą mega ostre. Szkoda Angeli - najpiękniejszej według mnie kobiety w tym serialu.

Matka Jimmiego ładniejsza:)

Ładna jest ale ja osobiście wolę brunetki, moja dziewczyna i wszystkie poprzednie są brunetkami:) Co do blondynek to nie mogę się przemóc nie wiem , może to przez te stereotypy:) Co do odcinka to jak myślicie Darmody do odstrzału już w tym sezonie? Dla mnie raczej nie w końcu bohater nr 2 ale zawsze wszystko się może zdarzyć.

Raczej nie zginie bo za dużo by serial stracił, chyba ze na koniec serialu. Pierwowzór Jimmiego nie umarł aż do 1974 wiec jeśli będą chcieli się trzymać historii to nie zginie.

a kto jest pierwowzorem Darmodiego?
Odcinek dobry i bardzo ciekaw jestem co będzie w następnym.Jimmy może obwiniać o zabójstwo swojej żony również Nuckiego.Wydaje mi się że w dwóch następnych odcinkach dowiemy się więcej o przyszłym handlu heroiną no i być może o wprowadzeniu do biznesu alkoholowego miasta Princeton

James "Jimmy" Boyd
Tu można o nim trochę przeczytać:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Boardwalk_Empire_characters

Cóż, aktorka nadal ma się dobrze. Możesz sobie pooglądać w innych filmach, na fotkach itp. ;) Smutny koniec, Oby Munya umierał w męczarniach w finale.

to nie jest wina wylacznie munyego, jakby jimmy nie wyslal na niego zabojcy to by do tego nie doszlo
Jimmy sam zalatwil swoja zone
zreszta nie zadziera sie z rzeznikami, oni znaja sie na swoim fachu :D

Nic nie usprawiedliwia odstrzelenia dwóch kobiet. One mu nic nie zrobiły.

Darmody też zna się na zabijaniu więc będzie nieprzyjemnie. Swoją drogą Jimmy i jego szkliste spojrzenie, jakby miał katar albo był bliski płaczu, coraz bardziej mnie irytuje.

On nie wiedział ze ta w łazience to kobieta myślał ze to Jimmy, a strzelił odruchowo jak wyszła z łazienki.

Drugą rozwalił już z premedytacją. W ogóle poszedł tam i miał zamiar wybić wszystkich domowników. Gdyby ich syn tam był, pewnie też by go rozwalił.

Niekoniecznie jakby był tam Jimmi to by go zastrzelił i nie miał by powodu żeby zabijać jego dziecko lub żonę, a tak wysłał wiadomość Jimmiemu.

"jakby był tam Jimmi to by go zastrzelił i nie miał by powodu żeby zabijać jego dziecko lub żonę"
ta i myslisz ze zostawilby zone zeby ta poszla pozniej na policje, chyba zartujesz...
Munya to prawdziwy motherfuc ker, Jimmy powinien sie liczyc z tym ze z takim gosciem sie nie zadziera, a jezeli sie zadziera to wysyla sie prawdziwych zawodowcow zeby go ukatrupili a nie jakiegos pierwszego lepszego "killera" spod budki z piwem
a swoja droga to ciekawe gdzie byl dzieciak? (ogladalem z angielskimi napisami to mozliwe ze cos przeoczylem)

Dzieciak był u matki Jimmiego.
Nie wiadomo co by było, pójście na policje w tamtych czasach raczej by wiele nie dało szczególnie gdyby zabitym był znany gangster.

U swojej "babci" z wizytą.

Świetny odcinek, zwłaszcza wypowiedz komandora :). Ogólnie było wszystko - zemsta, problemy na tle rasowym, walka o wpływy,krytyka kościoła.
Ciekawi mnie jedna rzecz, mianowicie obecne wydarzenia otwierają drogę do rozwinięcia wątku Jimmego i jego matki.Jeśli twórcy wykażą się odwagą to dojdzie do tego na co się zanosiło od początku czyli relacji kazirodczych.

jimmy nie bedzie zadowolony jak wroci do domu ;]

Coś pięknego

no nie będzie szczęśliwy dość ze zdradzony z lesbą to jeszcze żona trupek i sciany ubrudzone ja bym sie wkurzył i nie popuścił i kazał rzeźnikowi umyć te ściany jak nie to jakąś ładną tapete może ;0 lol

Chyba najlepszy odcinek drugiej serii (porównywalny z tym kiedy Harrow przechodził swoje rozterki). Genialny!

Wiem że Angela miała(niestety w czasie przeszłym) do kobiet ciągoty, ale miałem cichą nadzieje że w finałowej scenie z łazienki wyjdzie...Richard Harrow

Żal patrzeć jaki Darmody jest głupi i bezmyślny. Tyle lat mógł obserwować Nuckyego i niczego się nie nauczył. Uprzejmość i szacunek nic nie kosztują, a on w ogóle tego nie oferuje swoim współpracownikom - zamiast tego robi sobie kolejnych wrogów albo wspólników, którzy wycyckają go przy byle okazji. Rothsteina spalił sobie już w I sezonie więc go nie liczę, teraz w II zrobił sobie śmiertelnego wroga z Nuckyego i Mannyego. Pomiata Doylem, Elim i Luciano. I powoli to się dla niego zaczyna źle kończyć. A wystarczyło być miłym i konsekwentnym. Albo nie ruszać Nuckyego albo go załatwić jak nie za pierwszym to za drugim razem. Mannemu wypłacić to 5000 - dla niego to grosze. Po co to zrzucanie na dół Doyla to nie wiem. A już zupełnie nie rozumiem lekceważącego podejścia do Luckyiego.

Eli też wyjątkowo głupi. Miał spokojne i dostatnie życie pod komendą starszego brata, a teraz wszystko spieprzył.

W ogóle trochę nie rozumiem bohaterów serialu.

Zamach na Nuckyego - nieudany. Trzeba więc było ponowić próbę bo wróg zagrożony śmiercią, ale żywy jest nieobliczalny.
Zamach na Mannyego - znowu nieudany. A wiadomo czego można się było spodziewać po zagrożonym rzeźniku.... a w sumie to nawet niewiadomo.
Pobicie przydupasa szeryfa - i znowu. Trzeba go było albo sprzątnąć albo z nim normalnie porozmawiać, a nie katować.

głupota, że aż trudno uwierzyć.

jakby ktoś stukał Twoją matkę to pewnie byś tak samo się zachowywał ;p

Ritchie pytania są nie na miejscu, bo dziwnie brzmią. Bohaterowie zachowują się tak, jak mają napisane w scenariuszu. To nie ich wina :D Jeśli już, to taki jest scenariusz, a gdyby był inny, to w ogóle nie było by tego serialu;) Wszystko jest tak ułożone, by serial miał jakąś fabułę. Co bys oglądał, jakby Darmody żył, jak piszesz, gdyby Eli zachował się, jak piszesz i gdyby owe zamachy się udały. Nie było by czego oglądać i seriał byłby już tylko wspomnieniem, który zakończył sie po prostu nudnie.

Że co, że jak, jeszcze raz proszę? Bohaterowie zachowują się tak, jak mają napisane w scenariuszu? Odkrywcze, serio. A więc mówisz że Forrest Gump robił to co robił bo miał tak w scenariuszu?! No shit Sherlock.
Zgadzam się z Richtiem. Jimmy jest głupi i bezmyślny i cały czas źle na tym wychodzi. Myśli, że skoro "oficjalnie" przejął miasto to już nic mu nie grozi, bo swoje ugrał. A tu taki wał go spotyka. Jak nie bunt kolorowych, to wątpliwości ze strony wspólników, a to to, a to tamto.
Szkoda Angeli, ale chociaż coś się dzieje. Bussiness is bussiness a już wcześniej pisałem, że Munny to bezwzględny typ. Jimmy sam sobie nasrał do kuwety a teraz będzie narzekał na smród.

eli aspirował na kogoś większego cóż nie pykło mu, zbytnio zachłanny na władze a jimmy cóż za dużo błędów popełnił ale zemsta bedzie słodka w najblizszych odcinkach ;0

Narastająca frustracja wynikająca z życia w cieniu brata jest wystarczającym powodem.
Ja się zastanawiam czy Polaczek oberwie za wydanie Jimmiego.

...o ile jeszcze żyje, a nie wisi w sklepie Munyi w postaci połcia mięsa... W sumie to jedyna nić, po której Jimmy mógłby dojść kto NAPRAWDĘ zastrzelił Angelę - tak zostaja mu tylko domysły...

Mnie ciekawi czy policja będzie sądziła, że to Jimmy zabił żonę i jej kochankę. Jimmy w tym czasie nie robił czegoś, czym mógłby się pochwalić władzy. Co prawda zawsze może sobie załatwić fałszywe alibi, ale wypadki chodzą po ludziach.

Świetny odcinek. W 1 sezonie naprawdę polubiłem Jimmego, teraz oczekuję jego rychłej śmierci. A co do rzeźnika, to było wiadome od początku, z takimi ludźmi się nie zadziera !

jestem w szoku :)

Dokładnie to samo pomyślałem - w końcu zastrzelone w niedwuznaczenej sytuacji i ządnych świadków... Pierwsza myśl w takiej sytuacji to zawsze: zemsta zdradzonego męża...
Oczywiście Jimmy wie, że tego nie zrobił - pytanie kogo obwini: Rzeżnika czy Nucky'ego?
W każdym razie końcówka odcinka zwaliła mnie z nóg - a zważywszy że serial trzyma niesamowty poziom ogólnie to jest naprawdę coś... zresztą podobnie było w poprzednim, kiedy Nucky odjeżdzał z farmy :)...już myślałem, że cały wyjazd do Irlandii na marne...ciekawe, czy się spodziewał takiego rozwiążania - był lekko zaskoczony - ale czy tak do końca?
Angeli szkoda, fakt - ale tym bardziej plus dla scenarzystów, że potrafią sie pozbyć kogoś dość w sumie istotnego (dla Jimmy'ego) dla podkręcenia klimatu...
BTW uważam, że Richard może w związku z tą sprawą namieszać na własną rękę - wydaje sie, że był bardzo zakochany w Angeli...

<object width="512" height="288"><param name="movie" value="http://www.hbo.com/bin/hboPlayerV2.swf?vid=1222488"></param><param name="FlashVars" value="domain=http://www.hbo.com&videoTitle=Ep. 23: Under God's Power She Flourishes - Preview&copyShareURL=http%3A//www.hbo.com/video/video.html/%3Fautoplay%3Dtrue%26 vid%3D1222488%26filter%3Dboardwalk-empire%26view%3Dnull"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.hbo.com/bin/hboPlayerV2.swf?vid=1222488" FlashVars="domain=http://www.hbo.com&videoTitle=Ep. 23: Under God's Power She Flourishes - Preview&copyShareURL=http%3A//www.hbo.com/video/video.html/%3Fautoplay%3Dtrue%26 vid%3D1222488%26filter%3Dboardwalk-empire%26view%3Dnull" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="512" height="288"></embed></object><div><a title="Ep. 23: Under God's Power She Flourishes - Preview" href="http://www.hbo.com/video/video.html/?autoplay=true&vid=1222488&filter=boar dwalk-empire&view=null">Ep. 23: Under God's Power She Flourishes - Preview</a></div>

:D Będzie ostro...

sorki, coś się porąbało wcześniej

http://www.hbo.com/boardwalk-empire/episodes/02/23-under-gods-power-she-flourish es/video/preview.html?autoplay=true

Nareszcie uśmiercili tę irytującą męczennicę, żonę Jimmyego. I to w świetny sposób.

Hehe nareszcie to sie cos w tym serialu zaczelo dziac. Nareszcie

"Oczywiście Jimmy wie, że tego nie zrobił - pytanie kogo obwini: Rzeżnika czy Nucky'ego?"
Nucky by coś takiego nie zrobił, przynajmniej na razie. Jimmy na pewno pomyśli o Mannym, inaczej musiałby mieć poważne braki w inteligenci.

acha....

Była biseksualistką, to mała różnica.

dlatego musiała zginąć

szczerze to nie rozumiem dlaczego innym bylo jej tak szkoda, raz ze zdradzala, dwa wyszla za maz "bo spoleczenstwo oczekiwalo, czy jakos tak..." trzy robila z siebie ciagle meczennice od siedmiu bolesci a zycie z Jimmym wcale nie bylo takie zle( nic nie robila tylko sobie malunkowala w wygodnym domu, a Jimmy o nia dbal, byl mily i przynosil forse)
fakt miala ladny ryjek ale ladny ryjek to nie wszystko, liczy sie charakter ;P

dobrze, ze nie wpadła w kartony

Nie lubisz lezbijek..?