hahaha
wgniotlo mnie w fotel przez bita godzine
jeszcze jeden odcinek i koniec 2 sezonu..
czyli jednak spekulacje na temat Jimmiego i jego matki sie sprawdzila ;/
koncowka jak zwykle rozwala umysl..
ten tekst finish it jego matki hahaha masakra
to raczej spekulacje, mój post odniósł się to przypuszczeń pivamornfis123 które popieram, myślę że jego wątek zostanie w 2 sezonie zakończony, zniknie a syna pozostawi matce
lecz ot tylko nasze przypuszczenia ;)
Jego śmierć jest moim zdaniem pewna w 99%. W obecnej sytuacji nie ma zbytnio innej możliwości kontynuowania jego wątku. Po śmierci kommandora nie sądzę żeby była możliwość na rozejm z Nuckym więc w Atlantic City jest skończony. Jimmy od początku był postacią tragiczną, skazaną na porażkę głównie przez swój charakter i to że zbyt łatwo ulegał wpływowi nieodpowiednich osób. Szkoda bo jego postać ciekawie łączyła wątki z ekipa z NY i Chicago.
Nie przekonuje mnie to zbytnio. Wszyscy w serialu sa "nieodpowiednimi osobami", ktore otaczaja sie innymi nieodpowiednimi osobami. Wszystkie postacie sa do pewnego stopnia tragicznie uwiklane w patologie, zbrodnie, kryminal a nawet dewiacje. Jimmy byl glowna postacia - obok Nucky'ego - i pozbycie sie go drastycznie zubozylo by serial. Nie sadze by produceni mieli takie intencje.
W pierwszym sezonie z liczacych sie osob zgineli tylko zastepca agenta Van Aldena oraz Schroeder. Teraz polegli: zona Darmody'ego i jego ojciec. Pozbywanie sie samego Darmody'ego albo tak waznej i charakterystycznej postaci jak Holender z NY to byloby zbyt wiele, naruszyloby rownowage fabularna.
Dokładnie!
Poza tym to, że Jimmy jest teraz w skomplikowanej dla niego sytuacji, wręcz na zakręcie niczego jeszcze nie przesądza. Nucky teoretycznie też miał zginąć, praktycznie osłonił się ręką, a zabójca już drugiej szansy nie miał. Munya również (jak na razie). Zmierzam do tego, że jest to serial gangsterski i wszystko kręci się wokół pieniędzy, władzy i polityki, a co za tym idzie "wszystko się może zdarzyć" :)
Macie rację tylko problem w tym ,że nie potrafię sobie zbytnio wyobrazić innego rozwiązania a każda opcja wydaje mi się strasznie naiwna. Sytuacja Jimmego jest delikatnie mówiąc skomplikowana w końcu zabił swojego ojca, przespał się z matka, zamordowano mu żonę z jego winy, co najmniej 2 osoby chcą jego śmierci a partnerzy w interesach się od niego odwrócili :)
Coś w tym jest o czym piszesz... Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na rozwój wydarzeń :)
mozna powiedziec ze kazdy z glownych bohaterow jest w glebokim gownie ;] ale malo prawdopodobne ze jimmy umrze, juz bardziej uwierze ze to bedzie van alden albo eli oni sa w znacznie gorszej sytuacji niz jimmy, natomiast nie mam watpliwosci ze Nucky sie z tego wyplacze
No tak, tylko, że największa zagwozdka to właśnie Jimmy, jakby nie patrzeć, jest jednym z głównych bohaterów (i właśnie z tego powodu wydaje mi się, że "raczej" przeżyje). Z drugiej strony to HBO, mogą nas czymś zaskoczyć :) albo trzymać się trochę bardziej pierwowzoru Jimmy'ego. Sam jestem bardzo ciekaw jak to się dalej potoczy.
Van Alden rzeczywiście sobie skomplikował. Ciekawe, może przejdzie teraz na drugą stronę prawa, a może palnie sobie w łeb ze wstydu i poniżenia? On chyba odbiera wszystko bardzo osobiście.
Eli może dostać kulkę :) mnie zupełnie jest on obojętny. Nie przepadam za nim :)
może wróci do Czesława by zgarnąć te 300 tysięcy i wstapić w szeregi bandziorów, byłoby to extra, taki bandzior z bardzo osobistym przezywaniem wszelkich decyzji
dokładnie, myślałem o tym samym popierając Twą wcześniejszą odpowiedź
wiemy wszyscy, jedna z ważniejszych postaci ale kto może mu przyjść z pomocą? Może A.R skoro wszystko toczy się wokół władzy i pieniędzy, kto wie. Jedno jest pewne, twórcy będa musieli się bardzo wysilić by pozostawienie Jimmiego w serialu było podyktowane sensownymi czynami/decyzjami a nie naciagane na siłę
11 odcinek potwierdził że ten serial może pretendować do oceny 10/10 i klasyków
super super super!
nucky dal jej wszystko a ona jeszcze by go wje bala za morderswo bo ksiezniczce nagle zebrala sie ochota na pokute, a sama boi sie powiedziec o swojej zdradzie tylko rzuca tekstem ze jej strasznym grzechem jest to ze mieszka z czlowiekiem ktory zabil jej meza, wielka dama sie znalazla
szczerze to przedtem mnie nie denerwowala, nawet lubilem ja w niektorych odcinkach.. ale po tym ostatnim to mnie baba nieziemsko wkur wila
Każdy ma jakieś tajemnice a Pani Margaret zwłaszcza :D Ale uwielbiam jej mimikę twarzy :D
Odcinek faktycznie wgniótł mnie w fotel. Od pierwszego sezonu było czuć, że między Jimmim a jego matką jest za słodko aż tu w końcu boom :) Najlepszy tekst Gillian na końcu: - Ułożę go do snu i będę czekać na górze :D Matka przejmuję rolę żony i wjeżdża jeszcze bardziej biednemu Jimmiemu na psyche. Serial zajebisty!
"Najlepszy tekst Gillian na końcu: - Ułożę go do snu i będę czekać na górze" - mnie to rozyebało na części pierwsze :D
będę czekać na górze :D
mnie od samego poczatku pani margaret wnerwia.
Postac ktora przez 90% czasu pokazywanego zajmuje i przejmuje sie swoimi dziecmi, przypomina mi bardzo grazynke z klanu i "dzieci umyjcie raczki".
Cholibka! Czy tylko ja zauważyłem analogie pomiędzy historią Jimmy'ego i mitycznego Edypa?
- obaj zamordowali własnych ojców
- obaj gzili się z własnymi matkami
- Edypa uratował sługa ojca po tym jak ojciec chciał sie go pozbyć, Jimmy'go wychował ("uratował") sługa ojca (Nucky)
- kalectwo obu było związane z nogami (naciągane, wiem :)
Eee... bez przesady, nie wszystko musi się zgadzać :D Wystarczy, że obaj są postaciami tragicznymi. Dla mnie te podobieństwa to i tak zbyt dużo, by było przypadkiem. Z Edypem mi się skojarzyło zanim jeszcze Jimmy dziabnął Komandora.
Byłem ciekaw czy ktoś to zauważy. Pierwsze co mi przyszło do głowy po tym odcinku.
Ale o kompleksie Edypa mowil juz jeden ze scenarzystow serialu. Z tym, ze ow kompleks w duzym stopniu dotyczy dziecka oraz pozniejszego prawidlowego badz nie rozwoju osobowosci i ksztaltujacej sie tozsamosci seksualnej. Jimmy wywodzi sie z patologicznego srodowiska, ale jest bez watpienia postacia dorosla. Czy ma zaburzona badz niedojrzala osobowosc? Ciezko inaczej oceniac ludzi, ktorzy sa wielokrotnymi mordercami. Mozemy poprzez te jego problemy, traumy i rozterki lepiej Jimmy'ego zrozumiec, ale nie sposob go rozgrzeszac za liczne zbrodnie.