Świetna była rozmowa Narcisse z Thompsonem. Nucky go trochę zje*ał.

W tym sezonie, jak w każdym 2-3 odcinki trafiły się nieco słabsze, wolniejsze, ale to co dzieje się ostatnio przechodzi moje najśmielsze oczekiwania. Zostały 2 epizody, a tu tyle otwartych wątków, że nie wiem czy wszystko zostanie domknięte w tej serii. Każdą scenę z udziałem Chalky'ego oglądam z zapartym tchem, bo co chwilę jego życie wisi na włosku i nie wiadomo czy gość dociągnie do końca sezonu, o ile finały poprzednich sezonów dało się przewidzieć (śmierć Jimmy'ego w 2 sezonie czy Rosettiego w 3) o tyle tutaj mamy same niewiadome. Moje nadzieje na finał sezonu:
-Eli jednak nie zdradzi po raz kolejny Nucka i załatwią Knoxa w jakiś mistrzowski sposób (może nawet nie jego śmiercią a wrobieniem go w coś)
-Willie wykaże się w jakiś spektakularny sposób i wejdzie na dobre do interesów rodziny
-Chalky przetrwa, ale zginie ktoś z jego otoczenia (najpewniej panna Maitland lub jego córka)
-Doktorek zostanie załatwiony przez Richarda ale Richard również polegnie w jakiejś mega rozwałce
-Zamkną na dobre wątki Margaret i Gillian, bo już obie serio działają mi na nerwy

P.S Puście sobie jeszcze raz scenę gdy Nucky, Narcisse i Masseria rozmawiają w klubie - wyraz twarzy Nuckiego po tym, gdy grozi mu Doktor - mistrzowska gra

"Zamkną na dobre wątki Margaret i Gillian, bo już obie serio działają mi na nerwy" moim zdaniem wątek Margaret jeszcze nigdy nie był tak ciekawy jak teraz,, ok może i nie zobaczymy jej robiącej rozwałkę jak Richard, ale ma ona swoje miejsce w serialu, może nie jest to jakaś spektakularna postać ale dał bym jej jeszcze kilka odcinków na rozwój relacji z Rothsteinem i możliwe tego konsekwencje

Dla mnie relacja Margaret - Rothstein to jedyny interesujący watek tej bohaterki. Przez 3 sezony jej postać bardzo mnie drażniła, była irytująca, jej osoba obniżała mi przyjemność oglądania. Na szczęście Arnold to wszystko zmienił - Margaret wreszcie wzbudziła we mnie zaciekawienie. Mam nadzieję, że pociągną jeszcze ich wzajemną relację.
Za to u Gillian jest odwrotnie. Przez 3 sezony była wg mnie dobrze wykreowaną bohaterką, która nadawała fajny klimat. Niestety w 4 sezonie działa mi na nerwy, tylko denerwuje, nie wprowadzając jak dotąd (a mamy już 10 odc.) nic ważnego czy ciekawego. Mam nadzieję, że to jej ostatnie chwile w serialu, ucieszyłabym się z jej odejścia.

Ja traktowałem ją (Margaret) trochę jako postać, która ma nam pokazać pewne ówczesne realia, ale będzie też rozwijała swoje pro-feministyczne działania i nawet rozpocznie jakąś karierę polityczną, będzie się udzielać społecznie, ale niestety twórcy odeszli od takiego rozwoju wydarzeń.

Odcinek bardzo dobry. Widać, że Hoover ma w dupie Knoxa robotę. Szykuje nam się wojna. Richard sprzątnie burmistrza albo doktorka ale nie zginie. Wojna w Chicago rozwija się i będzie pewnie trwała przez następny sezon oraz psychol Alen będzie miał bardziej znaczącą role. Pokerzysta jak to żyd widać potrafi robić interesy.

a teraz promo
http://www.youtube.com/watch?v=l52157Eiai8

ale będzie masakra
Gaston przyczyni się do upadku Knoxa jak i Eli go pogrąży.
Gilian albo spierdzieli albo zabije ja Richard.
White pewnie do teścia pojechał bo ojciec jego nie żyje i będzie tam walczył (możliwe, że zginie)

Bardziej obstawiam, że zginie ta panienka. Chalky jakoś się wywinie.

Narcisse to jednak mocny gracz. Gdy już odwiedził Thompsona w klubie, wiedział, że naśle na Chalkiego podstawionych ludzi od szeryfa. Co sugeruje tekst, że w obliczu śmierci White pozna jakim był on przyjacielem. Cała ta akcja została tak ustawiona, że niby Thompson go zdradził.

to raczej dowiedział się od syna Eli.

Super odcinek nawet wątek Margaret nie był denerwujący.

Według mnie Knox zacznie pomagać Nuckyemu (nie ma żadnych oporów aby zabijać ludzi), stwierdzi że lepiej mu będzie z gangsterami niż z Hooverem który go ignoruje i woli wtykę u czarnych niż Elia.

Chodziło mi o Narcisse'a. On już wcześniej to sobie zaplanował.

i tak skończy kiepsko;) podobało mi się jak Nuck spytał: za kogo Ty sie k.... uważasz?

Nucky niby taki niepozorny :) ale gdy ktoś nadepnie na odcisk to potrafi pokazać z kim dana osoba zadarła :) Czekam na koniec agencika, chłopaczek jest bardzo ambitny, ale niestety nie wie z kim ma do czynienia.

to jak wkoncu bylo z tym watkiem o tych dwoch szeryfach? Nucky nie zdradzil White'a? Moglby ktos objasnic? Ogladalem ten odcinek jednym okiem, pomimo to ze faktycznie byl to jeden z lepszych w tym sezonie.

Ja zrozumiałam, że to nie Nucky zdradził Chalkiego, tylko Bader, który za plecami Thompsona robił interesy z Narcissem. Nucky dowiedział się dopiero od syna Elia, że Bader ma powiązania z doktorkiem.

Aa ok, chodzi o tego calego burmistrza, faktycznie bylo wspominane ze on sie z nim zadaje.

Kolejny świetny odcinek i w ogóle chyba najlepszy sezon ze wszystkich , chociaż an począdku zapowaidał się kiepsko ale rozkręcił sie niesamowicie, już w Chicago miał być spokój i nagle kolejny roz*ierdol , ładnie, no i widać że Val Alden na stałe skumał się z Alem , i że ten nabrał do niego szacunku. Nucky też wymiata pieknie pocisnął Narcisa w klubie , jak śmiecia , świetny aktor i świetna scena . Knox też nie zamula, ładnie sprzątnął kolesia od konwoju , ale i tak Eli go rozwali pod koniec bo on z takim przylizanym pie*dolcem na pewno trzymać nie będzie i czeka tylko na okazje . Scena z Lanskym kiedy klęczał nad grobem też super. Narcis do odstrzału na 100 % . koleś sobie nie radzi musiał szukać pomocy żeby Chulky go nie rozj*bał, po co było się pchać na cudzy teren, miejmy nadzieje że Richard odegra jakoś ważniejszą role ale widać ze żonka zabroniła sie szczelać i musi gary myć ciekawe ile wytrzyma. Ogólnie najlepszy z seriali tej jesieni nie dodziewał sie że że będzie aż tak dobry bo w 3 sezonie juz widać było spadek formy

Ciekawą sprwą będzie jeszcze przekonanie Chulkiego, że Nucky nie miał nic wspólnego z planem jego zabicia. W końcu to Nucky przysłał zastępców szeryfa, żeby go wywieźli z miasta. Jak dla mnie 4. sezon b. słaby do odcinka nr 7. począwszy od 8. odcinka wielka odmiana, a odcinek nr 10 jeden z najlepszych ze wszystkich sezonów.

kosmiczny odcinek, każdy z wątków poprowadzony mistrzowsko

Niesamowity odcinek :). Ostatnia scena to majstersztyk. Knox albo zginie z rąk rodziny Thompson albo podzieli los Van Aldena i stanie się kolejnym agentem federalnym, który przejdzie na ciemną stronę mocy :). Na miejscu Nuckiego dogadał bym się z Maseriją i sprzątnął Dr. Narsisa. Maserija + Nucky = miliony z hero bez irytujacego choć świetnie granego doktorka.

Mnie się wydaje że Knoxa nie odstrzelą - gość się po prostu wkurzy i skuma się z mafia , psu w d*pe ideały! Co do odcinka to był to jeden z najlepszych odcinków w ogóle. Mafia wreszcie zaczęła robic interesy a nie pieprzyc od rzeczy!

Lansky 2 raz na kolanach przed Nuckiem i drugi raz wychodzi cało :) Szkoda że tak mało tej postaci w serialu bo ten aktor bardzo fajnie gra , po Rossetim moja ulubiona postać w serialu .

Zastanawia mnie jeden wątek. Po powtórnym obejrzeniu 10 odcinka zwróciła moją uwagę wypowiedź Johnny'ego Torrio w stronę Al'a tuż przed atakiem.

Al - Napij się

Johnny - Twój kabaret obejrzę sobie jutro


Czyżby Torrio po rozmowie w barze dotyczącej przejścia na emeryturę postanowił pozbyć się Al'a ?

Bartosz też nad tym myślałem. Jednak Torrio jest raczej bardzo spokojny w swoich działaniach. Zresztą kto by zastąpił Al'a

A czy Alowi nie wydało się podejrzane, że Torrio wyszedł dosłownie sekundę przed tym ostrzałem?

Ciężko powiedzieć, Al powiedział, że "Johnny ma świetne wyczucie czasu" z uśmiechem na twarzy :)

Swoją drogą serial z każdym kolejnym sezonem zabiera coraz większe kawałki mej duszy :)

Moim zdaniem jasne jest, że to Torrio zorganizował zamach.

Myślę, ze to będzie nowa postać, która rozwinie się w 5 sezonie. Niejaki Hymie Wiess ;)

od trzeciego sezonu mamy przyjemność go oglądać ;) w tym trochę więcej go było, nawet w poprzednim odcinku był mówiąc: "a tarzanowi co dolega?"

Dzięki za zwrócenie uwagi :)

w ogóle w 3 sezonie wystąpił chyba dwa razy. Pierwszy to była instalacja aparatury do robienia alkoholu u Allena. Drugi raz (wtedy został przedstawiony) podczas narady w rzeźni gdzie obecny był Torrio, Capone, Guzik, O'bannion, Allen i on.

Tak samo mysle, stary Torrio sie wkur*il :D

Oczywiście, że to nie był Torrio.Wystarczy zapoznac się nawet z najbardziej uboga biografią Al'a Capone lub historią ogólnie mafii w Chicago ;] To jest raczej, tak jak już pisano, Wojciechowski, od O'Baniona.

ZWYCIĘZCĄ odcinka jest Nucky. Whos the f**k are you? - Get a hell out from here. Brawurowo dzieje się wiele. Musieliśmy przebrnąć przez wzloty i upadki, wolną akcję, aby wreszcie otrzymać krwistego steka . Nie można sie doczekać co dalej. Szkoda mi Chalky'ego...

Mina biednego Chulkie'go w promo e11 mnie smuci...

PS. Szkoda, że koniec Rohsteina tak szybko nadchodzi...

ten do 1928 będzie jeszcze żył teraz mamy 1924 rok i chyba już koniec tego roku.

Naturalnie masz rację, nie mniej chodzi mi o to, że oglądalność spada, przez co pewnie zepną się na więcej lat, w sezonie.

tego nie wiemy. Pominą wątek wojny Capone z Wojciechowskim?

skąd masz info ze ogadalność spada? Pewnie znow wola ludzie ogladać jakies bezplciowe serialki jak Gra o Tron czy The Walking Dead niż BE :(

"Who the f*** do you think you are? (...) Now get the f*** out of my club!" tak to dokładnie szło :) i również uwarzam, że była to mistrzowska kwestia :)

Czyli wychodzi na to, że zdradziecki Eli po raz drugi zdradzi brata (chyba że zabije tego agenta, jedyna opcja).
No i szkoda mi Chalkiego. Thompson dogadał się z Maseriią i Narchisem bo "byznes is byznes". Chalkiemu, jak mówił, już nie jest nic winien.

Ale wg mnie to źle się zachował. Chalky mu uratował dupę przed Maserrią i Gypem Rosettim. Jako jedyny nie odmówił mu pomocy. Dookoła wszyscy zdradzili bądź weszli w interesy, bądź mieli to w dupie. Jedynie Chalki go nie zostawił. A teraz Nucky ma go w dupie?

Przecież Nuck chciał go ratować ale burmistrz dogadał się z doktorkiem. Od razu jak Willi przyszedł do stryja i mu powiedział, że doktor i burmistrz się naradzali ponad godzinne to Nuck wiedział, że szeryfowie są podstawieni i dlatego też zwołał armie. Źle zrozumiałeś ;)

1) a skąd Nucky ma dostęp do armii i dlaczego ona miałyby go chronić?
2) co to za pomoc "wywiezienie go"? Powinien nie zgodzić się na taki układ z Rothsteinem i Narsizem. Ale kasa wzięła górę.

Jak ty oglądasz ten serial? jakim Rothsteinem? tam był Masseria...
''a skąd Nucky ma dostęp do armii '' A czy gangsterzy nie mają swoich ludzi przypadkiem?
''co to za pomoc "wywiezienie go" Ano wielka,bo mógł wymyśleć potem bajeczkę że nie wie co Chalkim się stało i tak mógłby uniknął wojny a i White'a uratować.

w trzecim sezonie White to samo zrobił na początku dla Nucka wywożąc go i chroniąc. Gratuluje oglądania serialu z uwagą. Pomylić Żyda z Włochem.

Tak, ale się nie DOGADAŁ z Rosetti.

Nie dogadał się a jedynie blefował. Od razu po spotkaniu z Masserią i Rosettim postanowił wywieźć Chulky'ego w bezpieczne miejsce, później - dzięki synowi Eli'a - skumał, że burmistrz zawarł wcześniej układ z doktorkiem i Chulky jednak nie jest bezpieczny w rękach ludzi szeryfa, ale było już za późno na reakcję. Na szczęście White cały czas był czujny i uszedł z zamachu cało. Nie wiem jak oglądasz ten serial, przecież to wszystko było jak na tacy.

z Masserią i Narsizem*

Noo, robi się faktycznie ciekawie.
To, co ja przewiduję:

- Elias porozumie się z Nuckym. Wyjawi mu, że wszystko wie i że Knox go szantażuje. Jest to wątek już zbyt długo przeciągany, a to nie pasuje do Elia, zwłaszcza, że jako stary gangster, nie będzie mieć długo spokoju, jeśli będzie nadal zdradzać brata.
- Warren Knox będzie w opałach. Jednak jak widać po scenie z Hooverem, jest bardzo możliwe, że zostawi on FBI i wesprze Nucky'ego. Wie bardzo wiele, może dostarczyć bardzo dużo cennych informacji, a Nucky nie wzgardziłby wtyczką w FBI. Możliwe jest również to, że zginie, a także jedno i drugie. Knox jest postacią na jeden sezon, góra dwa odcinki kolejnego, niestety, słabo poprowadzoną.
- Doktor Narcisse zginie. Bardzo prawdopodobne, że zginie od kuli Chalky'ego bądź Richarda. Jest to o tyle prawdopodobne, że Nucky nie będzie miał ochoty układać się z nim, a raczej bezpośrednio z Masserią ws. heroiny. Poza tym, doktor zagraża nie tylko Chalky'emu, ale także pośrednio jemu samemu. Wiadomo to po tym, że Narcisse jest postacią, która ma na pieńku praktycznie z każdym: Nuckym, Chalkym, Knoxem, a i bardzo prawdopodobne, że i Masseria nie będzie go opłakiwać.
- Chalky przetrwa kryzys, ale bardzo prawdopodobne, że poniesie jakąś osobistą stratę, albo córka, albo dziewczyna z klubu. Obstawiam raczej pannę Maitland.
- Al Capone wraz z Van Aldenem rozpocznie wojnę z Wojciechowskim (którą ten ostatni, niestety, przegra, ale to dopiero w VI sezonie), Swoją drogą, Van Alden zaczyna wreszcie mieć przysłowiowe jaja i staje się wyrazistą postacią, która może odegrać istotną rolę w kolejnych sezonach.
- Margareth zacznie pracować dla Rothsteina, ale na stałe. Jej wątek będzie raczej epizodyczny, bo wątpliwe, by wróciła do Nucky'ego, albo w jakiś poważniejszy sposób mu zaszkodziła.
- Gillian zginie. Tutaj nie mam przesłanek, ale podejrzewam, że zginie z ręki Richarda (który nie odda jej wnuka), a Roy Phillips przejmie jej dom.
- Ogólnie w najbliższych odcinkach przewiduję masakrę, strzelaninę i totalne fajerwerki. W końcu w serialu zbliża się Święto Dziękczynienia. :D

Nie jestem z kolei pewien, jak potoczą się losy lubianego przeze mnie Doyle'a. Wg biogramu Duffy'ego, zostało mu jeszcze sporo życia, ale jak pokazał serial, daty śmierci postaci nigdy nie są pewne, poza autentycznymi postaciami historycznymi. Możliwe jednak jest to, że Nucky się go nie pozbędzie (ponieważ zbyt potrzebuje alkoholu z jego meliny), a jego polisę na życie będzie trzymał jako zabezpieczenie finansowe.

I muszę powiedzieć, że wiele się nie pomyliłem. :P