Przez te pięć sezonów przewinęło się kilku Polaków, lub też mówiono o nich. Moim zdaniem nie byli oni przedstawieni w dobrym świetle. Często opisywani jako chciwi, niezbyt inteligentni ludzie. Daję przykład:
Micky - prawdziwe imię - Mieczysław. Irytujący koleś, chcący być zabawnym, jednak nie bardzo mu to wychodzi. Trochę zna się na biznesie alkoholowym, jednak Thompson raczej nie darzy go wielkim zaufaniem. Widać to po scenie, gdzie Nucky rozmawiając z A.R. ma w dupie czy ktoś zastrzeli Micky'ego czy też nie.
- agent Sawicki - przekupny glina. Łasy na pieniądze, które zasłaniają mu racjonalne myślenie.
- "kumpel" Benny Siegel'a, który posuwał mu żonę w jednym z odcinków. Widać że niezbyt kumaty, naiwny. Po chwili ginie przez przypadek z rąk zakapiorów Thompsona.
Była jeszcze mowa o co najmniej jednym Polaku, który ukrywał się pod nazwiskiem amerykańskim, handlował czymś nielegalnie. Było to w jednym z odcinków sezonu 4. albo 5.
Mam nadzieję, że nie pokręciłem. Serial mam na świeżo, bo dzisiaj oglądałem ostatni odcinek. Macie też podobne odczucia, jak ja na ten temat?
Proste - właśnie tacy w większości przypadków lądowali w USA jako emigranci. Podejrzewam, że twórcy przyłożyli się do odtworzenia realiów, a więc i tego elementu.
Była jeszcze następczyni Margaret Shroeder w sklepie u Francuzki, którą właścicielka traktowała jak szmatę a reżyser pokazał ją jako jakąś zacofaną przygłupią dziewuchę z wiochy. Ja równiez odebrałem serial jak bardzo antypolski. Żadna inna nacja/rasa nie została w tym serialu ukazana z taka pogardą.