jestem rozczarowana. Sprawa siatki zabawowych panów nie została rozstrzygnięta. Zakończenie wręcz prostackie. Miało być straszno a wyszło mocno słabo.
Tak, zbyt wiele uciętych tematów a wyjaśnienie zbyt proste - tak to on to teraz go gonimy...
Też rozwiązanie sprawy okazało się zbyt oczywiste. Serial ma bardzo dobry klimat, grę aktorską, ale sporo wątków było żywcem przeniesionym z Gliny jak np. luksusowe burdele dla bogatych gości czy psychopatyczny morderca pod inną tożsamością, który kompensował sobie traumy z dzieciństwa (jak w Piotr Kurten w Glinie). Mam nadzieję, że powstanie sezon 2, który rozwinie pewne niedokończone wątki albo zaproponuje nowe. Jak dla mnie osiem za pierwszy sezon jako całość, choć ostatni odcinek był nieco słabszy, czego się spodziewałem...