przynajmniej się codziennie nie musiała zastanawiać czy dzis umrze czy może jutro, albo za tydzień.
Jej śmierć paradoksalnie daje sporo możliwości. Oleg może teraz z czystym sumieniem zdradzić, a Stan będzie jeszcze bardziej zawzięcie śledził KGB! W ogóle kiedyś musi się to wszystko wydać i Stan będzie kluczową personą, która w jakiś sposób pomoże/uratuje głównych bohaterów.
Mnie ciekawi jak rozwiążą wątek Marty, że ona wpadnie to raczej pewni, ale czy pociagnie "Clarka" za sobą.
Dużo się dzieje. Coś wydaje mi się, że za dużo... Tak jakby chcieli zamknąć pewne sprawy i zakończyć cały serial !?
Co do Marthy to jest już "ugotowana". I wydaje mi się, że odpowiednie siły nie pozwolą by przez nią wszystko się posypało. Wiecie: cała ta "sprawa". Właściwie to tylko kwestia czasu, bo ja nie daję jej większych szans na przeżycie (nie da rady, nie zgodzi się opuścić Stanów, no i Clark nie będzie mógł z nią wyjechać - a to zabije Marthę).
I jeśli się stanie jak ja tu kombinuję, to będzie kolejny powód by Philip rzucił to wszystko i jak sądzę przeszedł na stronę Amerykanów. Pytanie jak potoczą się sprawy z pastorem i dziećmi. Co może skłonić Elizabeth do zachwiania jej wiary. No i Stan! Taki czujny - pies na komuchów - a tu niemożliwe by w końcu nie zorientował się kogo ma za sąsiadów?! Tyle, że po drodze znów mogą paść ofiary.