Bardzo szkoda bo pomysł mi się podobał. Niestety gra głównych aktorów już zabiła dla mnie ten serial, mimo że jeszcze nie skończyłem pierwszego sezonu. . Phillip Jennings jest chyba najgorszym głównym bohaterem jakiego widziałem w serialu. Zero charyzmy, stylu, emocji.. Jest totalnie szary, mdły i bezosobowy. Bardzo łatwo go pomylić z przechodniem. Mógłby równie dobrze zagrać drzewo i nic by to nie zmieniło..Podobnie reszta.. Emmerich w roli Beemana wybada chyba najlepiej ze wszystkich choć i tak mnie nie porwał. Jednak Homeland górą. Mimo że już powoli przeradza się w tasiemca, to jednak nadal przyjemnie się go ogląda. Sama postać Carrie Mathison aktorsko miażdży w pojedynkę The Americans.. Pierwszy odcinek jeszcze mi się podobał ale im dalej w las tym gorzej.