tu będzie tak jak te gry RPG na forach .
udajemy jakąś postać z rebelde - tylko musimy być tu przynajmniej raz na
dzień , no chyba , że w wakacje na jakiś czas - tydzień czy ileś można
sobie od tego zrobić wolne . ;D
a więc wybierajcie postacie . ; ]]
ja zajmuję sobie ROBERTĘ . ; ***
uczniowie :
Roberta - Marichuy
Mia -
Miguel -
Diego -
Lupita -
Santos -
Giovanni -
Vico -
Celina -
Jose -
Sol -
Raquel -
Pilar -
Tomas -
Teo -
George -
Jack -
Leonardo -
Mauricio -
Dante -
Lola-
Bianca -
Agustina -
nauczyciele i pracownicy :
Pascual -
Hilda -
Galia -
Madariaga -
Renata -
Martin ( Octavio ) -
Gaston -
Mayra -
Anita -
i inni .
rodzice :
Alma -
Franco -
Leon -
Mabel -
Rosa -
Elena -
Marina -
i inni . ; D
WSZYSTKICH postaci napewno nie podałam . ; ]
ale możecie też innych ze Zbuntowanych wybierać . ; ]
a więc - ROBERTA jest już zajęta przeze mnie .
ale jest reszta wolnych
więc piszcie kogo chcecie .
a potem jak będzie nas dużo - zaczniemy naszą grę . ;D
Okey powiem jej ;)
To dowidzenia ;))
<odkłada telefon>
<siada z powrotem na kanapie, zerka na Almę>
To jak powiesz mi kto to jest na tym zdjęciu obok babci ??
>Alma ma dosyć i mówi...<
Nie ważne!Niech cię to nie interesuje!Ohh!!!Oddaj mi to zdjęcie!!!Nieruszaj nie swoich rzeczy dobrze!
>wzdycha<
Kto dzwonił?
Dobra już nie będę pytać o to ....
<drapie sie po głowie>
Kto dzwonił ?? A to pomyłka była ;)
<uśmiecha się by zatuszować kłamstwo>
>patrzy na nią<
Nie kłam.Ta rozmowa była za długa jak na pomyłkę.Powiedz kto dzwonił?Ale nie ściemniaj.
<kiwa głową>
Nie powiem kto do póki mi nie powiesz kto jest na tym zdjęciu koło babci ...
<patrzy na nią>
To jak dojdziemy do jakiegoś porozumienia czy nie ??
<uśmiecha się sarkastycznie>
>w końcu mówi ale niezbyt przekonywująco<
To...to...mój kuzyn.Taki natręt.
>dosyć nerwowo się tłumaczy<
Obiecałam mu wtedy że przyjadę,ale miałam ważne sprawy sama wiesz.
>dalej lekko nerwowo<
Wiec powiesz kto dzwonił?
<Rob udaje że puszcza tą bajkę, ale i tak czuje że coś jest nie tak>
Okey trzeba było tak od razu i wogóle po co tyle nerwów od razu ... osiwiejesz przedwcześnie i co ??
<próbuje rozluźnić sytuację i śmieje się>
<patrzy na Almę>
A dzwonił jakiś gość od bycia w centrum uwagi i mówił że wiesz o co w tym chodzi ... więc o co ??
<pyta dociekliwie>
>Alma się chwilkę zastanawia,myśli kto to może być.Po chwili sobie uwiadamia że to Stefano.Lekko otwiera usta i robi duże oczy,jekby była czymś przerażona.<
<patrzy na Almę zdziwiona>
Halo tutaj ziemia ... czemu masz taką minę ??
Zaniemówiłaś jakby ktoś umarł ... a tego przecież nie powiedziałam ...
<Do pokoju wchodzi Stefan.Podchodzi do łóżka Vico i siada obok,daje jej buziaka>
Stefan:Hej kochanie<uśmiecha sie>.Jak ci zleciał dzień?Jesteś zmęczona?
<Vico mamrocze przez sen>
Tak, było całkiem fajnie. Zdrzemnę się jeszcze na trochę. <chwila milczenia> Fajnie Cię widzieć. Stęskniłam się.<łapie Stefano za rękę> Załatwiłeś swoje sprawy z Almą?
Stefan:Nie,jeszcze nie.To trochę potrfa.
<Całuje ją jeszcze raz>
Stefan:Dobranoc królewno:)
<wychodzi>
>Alma siedzi sama w kuchni i myśli<
Stefano napewno nie zatrudnił się w EWS tylko poto żeby pracować jako prefekt.Kim on w ogóle jest?I skąd o tym wszystkim wie?Może chce pieniędzy?Tak...następnym razem kiedy go spodkam zaproponuję jakąś rozsądną sumę żeby dał mi spokuj i zwolnił się ze szkoły.Tak,to będzie najlepsze wyjście.
<idzie korytarzem>
mamo ?!
<szuka jej po domu i zagląda do kuchni>
O tutaj jesteś ... muszę jechać do szkoły ... powiem szoferowi żeby mnie odwiózł .. oki ?? I nie denerwuj mi się tak często bo osiwiejesz, lub co innego ...
<Rob tuli Almę>
No i postaram się być grzeczniejsza
<uśmiecha się>
A nowy prefekt jest no spoko ... jak na razie
<lekki śmiech>
Nie jest taki zły i nawet przystojny z deczka jest xD
I bardzo chciał ciebie poznać ... nie wiem dlaczego ... ale pewnie jest twoim wielkim fanem xD
<uśmiecha się>
>mina<
Fanem,tak i to jeszcze jakim.Jak będziesz w szkole i go zobaczysz to powiedz że chciałabym sie z nim spodkać o 16 dobrze?
<lekki zdziw>
Okey powiem mu ....
<uśmiech>
Może mam coś jeszcze mu przekazać ?? ;>
<myśli co to może być>
Okey to mu to powiem ;)
<uśmiecha się>
To ja będę już do szkoły jechać ;)*
<Rob żegna się z Almą>
To Pa mamo ;* Jak coś to dzwoń ... i mi się nie denerwuj xD Pa ;)
<jedzie do szkoły>
<wchodzi, idzie do swojego pokoju>
<w nim kładzie się na łóżku i myśli o tym co się wydarzyło w domu>
Heyka Stefano ;) A super ....
<uśmiecha się>
i bym zapomniała mam ci coś przekazać od mojej mamy ;p
Mam chce się z tobą spotkać chyba o 16 o ile dobrze zapamiętałam ...
<zerka na niego>
No i chce ci coś dać wartościującego czy co takiego ... hmm ... no cóż chyba ciebie polubiła za to że jesteś jej wielkim fanem xD
<śmieje się>
<uśmiech>
Stefan:Nawet nie wiesz ile mamy ze sobą wspólnego.
<zerka na zegarek>
Stefan:Wybacz musze iść do dyrektora.To narazie.
<Jest 16 Stefan idzie na spodkanie z Almą.Śledzi go ciekawa tego co będzie na spodkaniu jego i Almy.>
<śledzi Stefano>
<myśli: No i gdzie ta mamuśka no ... ciekawe wogóle po co się spotykają ... ale mi to coś nie pasi ... muszę się dowiedzieć co to jest za tajemnica>
<Na krótką chwilę Roberta gubi Stefka.W tym czasie on spotyka się z Almą.>
Stefan:No więc,czego chcesz?
>podchodzi bliżej,wyciąga coś z torebki<
Masz tutaj 15 tysięcy $.Dwa razy tyle dostaniesz po tym jak zwolnisz się z EWS.Zgadzasz się?
Stefan: Ohh co za chojność! Ale masz syna,przyznajesz że to prawda ale cały czas mówisz tylko o sobie. Nonstop ja,ja i ja. A nawet ani razu nie zapytałaś co się z nim dzieje? Gdzie jest? Mówisz tylko o pieniądzach i swojej karierze.A nie jesteś ciekawa gdzie on jest?
<Rob idzie tropem Stefano; rozgląda się po okolicy i znajduje go razem z Almą; patrzy o czym rozmawiają, ale za dobrze nie słyszy, bo jest za daleko od nich>
<myśli sobie: po co oni się tutaj spotkali i o czym gadają ... to jest coraz bardziej dziwne ... hmm ... ciekawe o co w tym chodzi wszystkim, muszę tę prawdę odkryć>
<cały czas patrzy z ukrycia na nich>
< myśli : Ajć czemu oni tak się zachowują ...>
>jest w szoku<
Ale...ja...nie wiedziałam.Boże!!!
>zakrywa usta dłońmi i zaczyna płakać<
To ty...
>podchodzi do Stefana i próbuje go objąć<
<Rob jest w szoku widząc co robi Alma>
<Boż co to ma znaczyć; zachodzi w głowę ; chyba zaraz tam pójdę>
<zaciekawiona Roberta podchodzi bliżej i słyszy już dokładnie co mówią Stefan i Alma>
<Alma podchodzi i próbuje objąć Stefana,on robi krok do tyłu,odpycha Almę i podnosi lekko ręce do góry>
(heh,troche kiczowate ale nie wiedziałam co napisać)
Stefan:Nie dotykaj mnie!Te kilkanaście tysięcy dolców to marne grosze w porównaniu z tym co mi zrobiłaś.Nie potrzebuję twoich pieniędzy.Wypchaj się nimi!
<pogardliwie spogląda na nią i odchodzi>
<Rob doznaje szoku, nie wiem co ma o tej całej sytuacji myśleć, bo nie usłyszała całej rozmowy ; postanawia iść za Stefano>
<mówi sobie w myślach: Cholera no , wpadłam>
Ajj no szłam właśnie na spotkanie z mamą bo mamy się gdzieś tutaj spotkać na kolacji ..
<uśmiecha się żeby zatuszować kłamstwo>
A ty co tutaj robisz ??
<udaje olśnienie>
Aha ... bo wy dzisiaj się spotykaliście
<uśmiecha się zaciekawiona>
I jak było ??
Stefan:Miło.To była bardzo ciekawa rozmowa.Napewno jeszcze nie raz się spodkamy.
<zerka na zegarek.
Stefan:Ohh już ta godzina.Idę na kolację.Narazie.
No to fajnie ;)
Oki idź nie zatrzymuję ciebie.
<żegna się z nim>
Pa ;)*
<idzie w stronę Almy>
<podchodzi do niej>
HeyKa mamo ...
<uśmiecha się lekko>
>Alma ociera łzy<
Przepraszam kochanie.Niemam ochoty teraz rozmawiać.Przepraszam cię.
>daje jej buziaka i wychodzi<
Ps:Rob wkońcu słyszała końcówkę rozmowy Stefano i Almy czy nie?
<lekko zdziwiona>
Pa mamo ;)*
<idzie do szkoły i myśli : Cholera ... żebym wiedziała co oni mówili na początku, a tutaj dupa ... kurcze no ... to coś musi być ... mama, Stefano i jeszcze te zdjęcie w domu które znalazłam, kurcze nie za bardzo pamiętam twarz tego młodego koło babci ale kogoś mi ona przypomina tylko kogo ... hmm ... muszę te zdjęcie zdobyć>
Nom Rob słyszała końcówkę rozmowy Almy i Stefana xD