Jak dla mnie to cały plan Emily miał pewne dziury - chociażby pomysł z rozlaniem swojej krwi.. Przecież w badaniu wyszłoby, że udawała ciążę. A to, że
plan się "rypnie" było chyba wiadomo od momentu kiedy Emily zdradziła, że chce zniszczyć Victorię.
To samo z pistoletem - mam nadzieję, że miała na sobie coś kuloodpornego (bo raczej nie podejrzewam ją o taką głupotę) - ale wiadomo - ten
odcinek musi być cliffhangerem i zapewne dlatego skończył się jak się skończył.
Zastanawiam się co jest nie tak z Sarą skoro próbowała się zabić.. To albo pogodziła się, że Daniel jest z inną albo niech odwala takie cyrki. Trochę to
dla mnie bez sensu.
Jestem b. ciekawa dalszych wydarzeń, ale musimy czekać do stycznia ;-) Zasadniczo to trochę światła rzuca promo do 3x11, ale w tym sezonie zawsze tak odwracali scenarzyści sprawy, że to co wyglądało w promo na jednoznaczne w serialu było czymś zupełnie innym (np. rzekoma napaść Charlotte na Conrada itd).
tez byłam w szoku ze nie ma nic kuloodpornego, bo myslalam ze w sumie whatever kto ja tam postrzeli bo i tak przezyje itd, ale potem stwierdzilam ze ona miala po prostu zrobic pare strzałów w powietrze po prostu... tak czy siak powinna coś miec, kurcze...
Haha bawi mnie to, ze jedno zdjecie i Vkctoria juz jest pewna jaka Ems jest, nie wiem co one maja z Lydia w glowi, chociaz dla pewnosc Ems powinna zniszczyc takiego typu dowody wszystkie, no ale ;)
Sara jest na prawde nienormalna... To po wypadku nie chciała się zabić, gdzie jej zycie całkowicie legło w gruzach? I straciła Daniela? No przecież to jest smieszne...
Daniel strzelający to juz wgl jest obłed haha i wraca sobie na wesele jak gdyby nigdy nic i happy :D no nie lubiałąm go nigdy, ale no bez przesady chcial ja zabic zeby byc z Sara? chyba w wiezieniu :) rozumiem ze był zły itd , no ale cholera no on ejst taki lekkomyślny...
Mam nadzieje, ze ktoś zostanie za to ukarany jak Daniel nie pojdzie do wiezienia to chyba mnie szlag trafi, moze Vicky wstawi sie za synem i ona pojdzie odsiedziec? :D mam andzieje, ze bedzie normalne sledztwo...
promo do nastepnego odcinka chyba zmienia wszystko...ciekawe jak to teraz rozwiaza, ale mam nadzieje ze ktos zostanie ukarany :/
podobało mi sie, jak Daniel powiedział Charlootte o probie samobojstwa Sary to widac bylo, ze wie ze po czesci to jest jej wina, ze tak namiesząła i moze nie przemieni sie w Victorie ;d
Ale Daniel przynajmniej był "dziabnięty", a przynajmniej tak wyglądał :D Od początku 3. sezonu mam wrażenie, że jest najmniej stabilny emocjonalnie ze wszystkich, bo sam nie może się zdecydować na nic.
Ciekawe co dalej z Emily, bo sprawy się pokomplikowały i chyba nici z wyjazdu na Malediwy ;-)
Zawiodłam się tylko na Lydii - myślałam, że zostanie znowu "sprzątnięta", ale może jej powrót ma nam przynieść coś więcej niż odebranie męża Victorii.
Powiem jedno: rozumiem Daniela. Kochał dziewczynę, zaangażował się i liczył na to,że zostanie ojcem a ona zwyczajnie go wykorzystała.
Kochał? Gdyby nie ciąża to by odszedł do Sary ;) To miałam na myśli, że jest jak chorągiewka - jak zawieje tak leci ;-)
Bardzo słusznie ją postrzelił - udawanie ciąży było obrzydliwe. Nie kochał Emily, tylko Sarę, ale wybrał Emily ze względu na ciążę, bo tak nakazywało mu poczucie przyzwoitości i obowiązku. A tu jednocześnie się dowiaduje że Sara chciała się zabić, a ciąża to ściema = każdy normalny człowiek by nie wytrzymał.
Najpierw mamy smutną scenę jak Daniel i Sara się rozstają, a chwilę później Emily i Aiden, parzący się radośnie jak króliki na 20 godzin przed ślubem. Tak więc nie żal mi Emily, co najwyżej żal mi tego że przeżyła...
Myślę, że w tym akurat sporo racji masz, bo przecież Emily idzie po trupach do celu ;-)
Ciekawe tylko, czy kolejne odcinki to będzie dalej jej Zemsta, czy zemsta Graysonów na niej ;-)
No właśnie mnie ani nie dziwi, ani nie gorszy jej zachowanie, biorąc pod uwagę fakt, że chodzi jej jedynie o Zemstę, więc nie interesuje ją fakt, czy jakaś tam Sara się zabije czy nie. Jedyni ludzie, o których się troszczy i stara się, aby jej zemsta ich nie dotknęła (co się raczej nie udaje...) to przykładowo Jack ;) A nie jakaś obca baba albo lepiej - syn zabójców jej ojca ;/
A co ma wspólnego obca baba albo syn zabójców jej ojca z tym co spotkało Davida Clarke'a? Nic. A to właśnie wyłącznie oni, czyli Sara i Daniel, dwie kochające się nawzajem osoby, ucierpiały na żałosnym master planie Emily, a nie Victoria.
Dodajmy fakt że bardziej niż na Victorii powinna skupić się na Conradzie, który przez jej master plan nie tylko nic by nie stracił, ale nawet by zyskał (Victoria do więzienia? Dla Conrada - SUPER!)
Nie bądź taka pewna co do tego kto tu nie rozumiem sensu serialu, bo jak dla mnie to scenarzyści zwłaszcza w tym sezonie stawiają ważne pytania o to czy zemsta Emily ma jakikolwiek sens, bo jak na razie nie cierpią Graysonowie tylko cały tłum niewinnych osób, które umierają jak Amanda Declan czy ostatnio ten ksiądz.
Mialam cos odpisac, ale wykasowalam wszystko, bo i tak nie ma sensu marnowac zycia na przekomarzanki internetowe. Czesc.
W takim razie lepiej było nie pisać nic. Przynajmniej nie wyszłabyś na skończoną idiotkę.
wiecie z tym kochaniem Daniela to śmieszne.Od 1 sezonu szalał za Emily. Z Sara mieli raptem 2-3 sceny, gdy ten nagle całkowicie odkochał sie w Ems? jak dla mnie totalnie zle pokierowana akcja:/
Tak to napisałeś jakby dopiero co poznał Sarę i parę razy ją widział, a przecież mieli za sobą kilkuletni związek, o wiele dłuższy niż jego relacja z Emily.
"gdy ten nagle całkowicie odkochał sie w Ems? jak dla mnie totalnie zle pokierowana akcja:/"
Jak dla mnie to jest to bardzo realistyczne. Odnowienie związku z Emily to raczej była dla Daniela kwestia ambicjonalna, żeby coś udowodnić, zagrać na nosie Aidenowi itd. Sara jest totalnym przeciwieństwem Emily, jest szczera aż do bólu, niezamożna. Do tego nie dość że niczego o Emily tak naprawdę nie wie (w przeciwieństwie do Sary którą zna na wylot), to w związku z Emily mało jest prawdziwych emocji, opiera się on raczej na zgodnej kontestacji jego rodziców. Tymczasem w relacji z Sarą jest kilka emocji bardzo silnych, poczucie winy straty itp.
jestem dziewczyna jakby co:)
Dla mnie ta miłość z Sara to tez nie wiadomo, czy byla az taka do grobowej deski. Mieli wypadek i co? On ja zostawił i żył dalej. Piszesz, ze z Ems nie był to szczery związek. Owszem z jej strony tak, ale nie z jego (nie pisze o tych kocowych odcinkach), bo tak naprawdę nie wiedział o żadnych kłamstwach Emily, myślał, ze tez jest szczera i nie jest taka jak jego rodzice. Ją naprawdę kochał patrząc na 1 sezon i 2 wiec dla mnie to dziwne, ze z Sara spotkał się zaledwie kilka chwil i juz go Ems wkurzała. Nie tylko ja tak sadze, z ta jego "miłościa".
no on jest strasnzie niestabilny, nie odróznia dobra od zła :D i robi wszystko wg własneog widzi mi sie ;d moze byl pijany, ale kurde no co on ma z głową? jeszcze gdyby chociaż stał nad tą poręczą i nie wiem zrozumiał, ze moze ja zabił, a ten wraca jak gdyby nic , bo moze iśc do Sary i sie juz bzyknac :D masakra :D zabic zone, klopot z głowy ;d
mam nadzieje, ze będzie miała jak się zemscić... może będzie współpracować z Margaux, fajnie by było ;d
też ://// najpierw chce mscic, ale z miłości ona nie wyjawi sekretów Conrada :D co tam :) masakra...
No wiadomo kto, Victoria, w końcu wrzuciła bransoletkę do wody, która pewnie będzie dowodem na to, że szarpała się z Emily.
Nie znam się ale ten proch nie przeniesie się z bransoletki na skórę? Poza tym mamy winnego.
Zastanawiam się w kontekście 3x11 jak Emily mogła stracić pamięć od postrzału? To nie ma sensu..
Ja się zastanawiam czy Ems serio straciła pamięć, czy tylko udaje?
Bo nie wiem jak z punktu medycznego to wytłumaczyć? Że niby jakieś niedotlenienie mózgu (może straciła przytomność i zaczęła się topić?).
Sara to jakaś nienormalna jest - nie wiem po co jej postać została wprowadzona do serialu ( a jeszcze w najbliższych odcinkach ma się pojawić jej matka).
Daniel to taka sama szuja jak jego tatuś i mamusia.
https://www.youtube.com/watch?v=ID5pl-yDoJY zauważyłam, że w 0:11 ktoś wstrzykuje jakąś substancję do kroplówki Ems - może to przez to Ems ma problemy z pamięcią?
Przeczytałam wasze opis i aż mi się kurde odechciało oglądać ten odcinek no :)
przepraszam koleżankę ale to już spoiler 11 (wiem, bo widziałam trailer) Proszę o profesjonalizm. Odcinek dziesiąty to dziesiąty, a nie jedenasty
ooo mam nadzieję, ze udaje :D to rzuca troche cienia nadziei, że zemsta jeszcze będzie :) i to sensowna :D
może się zaczęła podstapiać? albo wiesz w szoku.. ludzie wypierają rózne wspomnienia, żeby nie odczuwać bólu... ;d swoją drogą to kurcze czemu Nolan/Jack/Aidan do niej piersi nie dotarli? kurcze no...
no wariatka jakich mało... ;d no niw gadaj? ... ale po co? nie widze sensu wporowadzenia matki..przecież wprowadzili brata mogliby się tego trzymać...
dokładnie... a ostatnio ktoś na forum się ze mną kłócił, że jaki to on jest donbry, najczystszy z tego serialu :DDDD
jestem jeszcze ciekawa czy np Amanda i Emily miały tę samą grupę krwi... bo gdyby potrzebowała krwi to w karcie będą dane
Amandy tak smao jak uczulone leki itd chyba ze Ems pomyślała o tym i podmieniła wszystkie dane...
Nawet jeśli nie miały to pewnie Emily o to zadbała, by zrobić z tym porządek. Ale nie jest możliwe żeby nie wyszła jej udawana ciąża, a to na pewno umożliwi anulowanie małżeństwa.
hmm w sumie racja, ale może jakoś Aiden zadziała i wyjdzie, że jednak była ale nie wiedziała, że jest w ciązy , haha :D no kurde wątpie , że wszystko legnie w gruzach... i hm wygnają ją jak kiedyś Lydie?
swoją drogą Ems nie musiała gadać, że nie ejst w ciązy mogła zasugerować tylko, sama nie wiem... w sumie miało za chwilę być po wszystkim...
zastanawia mnie Daniel nie widział Aidana? i kurcze Aidan skoro był na łodzi mógł się upewnić czy wszystko poszło z planem..sama nie wiem
Sądzę że z udawaną ciążą sprawa nie wyjdzie. Emily dostała dwa strzały w brzuch, naturalnym wyjaśnieniem dla ogółu będzie poronienie.
No ale co ma poronienie do krwi? Przecież jeśli ktoś jest w ciąży to można to sprawdzić poprzez krew.
Nie wiem jak to działa, ale przecież nie będą zeskrobywać krwi z posadzki xD. Więc badanie krwi jeśli zrobią, to dopiero jak będzie w szpitalu (teoretycznie już po ,,poronieniu") i wydaje mi się, że to muszą być jakieś specjalne badanie, zazwyczaj robi się tylko te podstawowe. Zresztą nie sądze by teraz chcieli ślub anulować, bo byłoby to potwierdzenie, że to Daniel strzelał, a tak ma alibi, no bo kto strzela do żony.
Chodziło mi o zebranie i zabezpieczenie próbki krwi które spadły przy strzale - śledczy muszą to zrobić, bo jest to ważny dowód.
A ja myślę, że będzie się chciał zemścić na niej (tym bardziej jeśli np. Sara zginie albo będzie w ciężkim stanie) - ale czy "pociągnie" to małżeństwo robiąc Emily na złość, czy ją zostawi to już inna bajka ;)
no a czy Aiden nie spieprzył tez roboty? Niby miał ja zamknąć w kajucie, a ta wyszła na pokład, sama Ems była zaskoczona
Nie zamknął jej bo w kajucie była także Lydia a chodziło o to by Victoria była sama. Ja nie rozumiem jednego: jakim cudem Daniel słyszał rozmowę Emily z Victorią a nie zauważył obecności Aidena. Był aż tak pijany?
tez dobre pytanie! Z kolei jakim cudem nikt nie usłyszał strzału i Daniel spokojnie se wrocil do srodka statku?
Wydaje mi się, że w momencie strzałów na tym filmie, który puściła emily były fajerwerki i pewnie one miały zagłuszyć pistolet. Tak przynajmniej wyglądało. Co do daniela to wsumie prawdopodobne jest jego zachowanie, mógł być w szoku, w dodatku był pijany. Ale dziwne jest to, że nie zobaczył aidena. Ale nie czepiajmy się szczegółów :-)
Na bank udaje, bo tak Daniel poszedłby od razu siedzieć, a nie tak plan miał wyglądać. W ten sposób pewnie znowu będzie chciała jakoś całość złożyć razem.
Skoro w zwiastunie widać jak podnosi się z wody na jakąś boję(?) to chyba pomyślała o jakimś planie awaryjnym. Może to przy Danielu nie było jej pierwsze wybudzenie. Więc mam nadzieje, że naprawdę udaje.
To, że scenariusz do 3 sezonu pisze ktoś inny widać niestety, albo i stety gołym okiem. Ktoś oglądajc 1 i 2 sezon tego serialu nigdy nie pomyslałby, że Daniel może tak nagle odkochac się w Emily. Emily z Aidanem zupełnie mi się nie podobają i szczerze mówiąc nie widze żadnej chemii pomiędzy ta parą i cały czas się zastanawiam, czy Emily naprawdę chciała z nim uciec?! Choć uwielbiam 3 sezon za zwroty akcji i taki świeży powiew.
Sara w tym odcinku zdecydowanie na minus zreszta jak w każdym, w którym wystąpiła. Nie rozumiem po co wprowadzili jej postać. Mogli to zrobić, ale trochę wcześniej jak chcieli mieszać w ten sposób w związku Ems i Daniela, a nie na 4 odc przed ślubem. Usiłowanie popełnienia samobójstwa jest chyba jeszcze bardziej naciągane niż nagła miłość Daniela do niej.
Miałam nadzieje na pocałunek kiedy Emily przyszła do jacka sie pozeganć, ale jeszcze nic straconego :)))
Najgorsze jest to, że prywatne sympatie i antypatie reżysera przekładają się na serial. Przecież to powinno ze sobą synchronizować.
Ta baba [dona.marie] już tak pieprzy głupoty na tych forach, że aż żal. Nie ma co się sugerować jej naciąganymi sensacyjkami.
Nie czytam zbyt dużo spoilerów na temat Revenge ani tego kogo reżyser faworyzuje w tym serialu więc nie mam pojęcia jak to się przekłada na serial
Niby jakim cudem Emily miałaby mieć na sobie kamizelkę kuloodporną? Przecież planowała wystrzał w powietrze no i nie wspominając już o tym,że taką kamizelkę trudno byłoby ukryć pod suknią ślubną :D
Ciekawe czy Emily planowała zrobić dziury od kul w sukni,bo przecież sama krew by nie wystarczyła,jeśli sukienka byłaby cała.I oczywiście bez sensu,Emily będąc postrzelona,zdjęłaby sukienkę,by samej uciekać.Co za durnoty.
Szkoda,że tak wątek się potoczył.Miałam nadzieję,że Emily do samego końca będzie wodzić Graysonów za nos,a tu nie pozostaje nic innego,jak się przyznać,że to ona jest Amandą.:D
Również uważam,że motyw z wielką miłością do Sary jest trochę naciągany.Daniel od 1wszego sezonu jest zakochany w Emily,a wystarczyło,żeby zobaczył 2 razy jakąś laskę,z którą kiedyś umawiał się jak był imprezowiczem i alkoholikiem,a od razu chciał rzucać przyszła żonę?
I co to za zemsta tylko na Victorii,skoro Ems planowała zniknąć z Aidenem na Malediwach?Z ukrycia dokończyłaby zemsty na Conradzie?Ja zawsze chciałam,żeby wszyscy Graysonowie się dowiedzieli,że Emily =Amanda.
Myślę że winą za strzały obarcza Aidena , w końcu Wiktoria też zezna , że została zaatakowana i potraktowana chloroformem więc będą musieli szukać winnego i automatycznie powiażą go z atakiem na Ems . Nie mówię, że odkryją jego tożsamość, ale to tego sprawcy będą szukać. Sceny z wyznaniem Emily/Amanda nie mogę się doczekać, już widzę te miny wszystkich :-)
Tylko,że chyba Daniel powinien mieć ślady prochu na rękach,tak jak i Victoria na bransoletce.No chyba,że policja Daniela nie weźmie za podejrzanego :D
Zwykle pierwszym podejrzanym jest mąż, ale może nie w dzień ślubu :D i nie w tym serialu:-) pewnie jakoś ten proch zatuszuja Greysonowie, Victoria nie pozwoli synowi iść za kratki, myślę że chętnie by wzięła winę na siebie, bo rozpiera ją dumą z syna :D Zastanawia mnie też wątek Patricka, nie wiadomo czy otworzył sejf, to spojrzenie sugerowało, że się skusi. A jeśli tak to pozna sekret.
Z ta Sara tez jak dla mnie slabo , byl z nia krotko na studiach , zostawil po wypadku . Slaba wielka milosc.
Co do Conrada ,w ostatnim odc bylo powiedziane , ze Victoria pociagnie go za soba w trakcie rozprawy o smierc Em . Nie wiem czy sprzedalaby info o Davidzie Clarku czy wrobila w smierc Em ,ale Aiden wspomnial , ze pociagnie go za soba .
Amanda na bank sie ujawni , mimo , ze Emily ma troche na sumieniu to Greysonowie sa tutaj typowo zli - ile osob zginelo przez nich w wybuchu samolotu , w ktory wrobili Davida. To typowo Hollywoodzki serial , zli zostana ukarani , wiec i poznaja tozsamosc Emily zeby bylo dopelnienie zemsty .
Jestem ciekawa,wszak to nawet nie połowa serialu jeszcze.Czy Emily będzie teraz w ukryciu? Lidia i Victoria chyba nie muszą mieć już żadnych hamulców,Emily poniekąd została zdemaskowana,chociaż znając Ems albo wymyśli jakąś ckliwą historię albo faktycznie się przyzna do bycia Amandą.
Największym zaskoczeniem jest tutaj dla mnie postać Daniela.Ciekawa jestem,kto zostanie początkowo obarczony winą za "śmierć" Emily.
Najbardziej nie mogę się doczekać momentu,kiedy wszystkim Graysonom opadnie szczęka na wieść,że to córka Davida Clarka się na nich mści.Tak naprawdę to Daniel jeszcze może dziewczynie wybaczy :D Dziwna ta jego przemiana.W gruncie rzeczy nie jest złym gościem,kochał Emily.Dlatego motyw pojawienia się jakiejś byłej laski z zamierzchłych czasów,kiedy to Daniel był chyba jeszcze chuliganem,trochę mnie zirytował i wydaje się niedorzeczny.Ja rozumiem,że w miłości różne rzeczy się dzieją,ale w takiej rodzinie,gdzie liczą się koneksje,pieniądze,interesy,sentymenty zawsze schodzą na boczny tor,a Daniel przecież był cały w skowronkach,dopóki wielce nie zaczęło być mu przykro,że jego rodzina tak potraktowała Sarę.