Czy twórcy serialu popełnili błąd/niedopatrzenie?
W odcinku "Safari" udaje im się dojechać do Krakowa przed 19:00 więc czemu potem jest ta aria zamiast teatru na żywo z udziałem Rawicza?
PS
Kino Polska przechodzi same siebie. Takiej ilości tego samego odcinka nie widziałem, ale i tak nie nudzi mi się oglądanie :)
A posłuchaj uważnie rozmowy Tomka Michalika ze Stasiem Lesiakiem pod koniec odcinka 5, to będziesz wiedział.
Czemu Krashan chciał rąbnąć 10patyków dolców, skoro strażak chciał 50 ? Krashan chciał wyłudzić 'dyche' czy to kolejny błąd w scenariuszu ?
Spektakl został odwołany, dlatego nadali występ syjamskiego śpiewaka ;) ale tam jest inny błąd! W tym odcinku następuje zmiana czasu na zimowy, a okoliczności przyrody są co najmniej letnie ;) bohaterowie mają lekkie ubrania, o 19 jest jasno i słonecznie :)
Też to zauważyłem. Letnia pogoda jest uzasadniona, bowiem w latach 80-tych zmiana czasu na zimowy odbywała się w drugiej połowie września, a nie tak jak teraz pod koniec października. Bardzo ciepłe dni we wrześniu czasem się zdarzają. Co nie zmienia faktu, że o godz. 19 nie powinno być tak jasno.
W tym odcinku jest jeszcze jeden błąd. Scena z płonącym tramwajem w Krakowie. Ciekawostką jest fakt, iż mimo pożaru, w tramwaju znajdują się pasażerowie, którzy wcale nie kwapią się do opuszczenia płonącego wagonu, choć jest to nielogiczne.
Kolejna ciekawostka. W czasie jazdy do Krakowa, następuje wystrzał opony. Sytuacja ma miejsce na szerokiej drodze asfaltowej. Samochód jednak zatrzymuje się na wąskiej drodze ułożonej z betonowych płyt.
Kolejny błąd. Jadąca przed taksówką ciężarówka, omija przeszkodę na drodze, a dopiero po chwili cofa się po rzekomo zgubiony ładunek. Jak to możliwe, że zgubiony blok, znajdował się przed wiozącą go ciężarówką?
"Kolejny błąd. Jadąca przed taksówką ciężarówka, omija przeszkodę na drodze, a dopiero po chwili cofa się po rzekomo zgubiony ładunek. Jak to możliwe, że zgubiony blok, znajdował się przed wiozącą go ciężarówką?"
Tu nie ma żadnego błędu.
Przeszkodę na drodze gwałtownie omija jadący tuż przed taksówką dostawczak, ciężarówka, która zgubiła "ładunek" jechała jeszcze wcześniej (przed dostawczakiem) i to ona po niego wraca.
za to w tej scenie jest inna ciekawostka - aktor grający kierowcę ciężarówki najprawdopodobniej w ogóle nie siedział w szoferce tej ciężarówki:
- po pierwsze, podchodzi do atrapy ładunku zbyt szybko od momentu zatrzymania się ciężarówki,
- co więcej, kamera w tym czasie robi odjazd tak, aby nie było widać właśnie drogi po której kierowca musiałby przejść, gdyby faktycznie wysiadał z pojazdu,
- a po trzecie - mam wrażenie, że w szoferce jeszcze przez pewien czas widoczna jest głowa prawdziwego kierowcy (pomimo tego, że aktor grający kierowcę już podszedł do przeszkody :)