Świetny film. Ja bym się od razu zorientowała, że to przebrana dziewczyna... Film jest naprawdę świetny polecam wszystkim !!!
Super extra polska komedia polska.Naprawdę fajowe akcje i śmieszne historie z życia warszawskich taksókarzy.Ten ich żółty fiat o numerzrze 13-13 był furą the best w tamtych czasach.I akorzy byli wspaniali.Oglądam ich zawsze kiedy lecą w telewizji a nawet nagrałem sbie ich odcinki na kasety vhs.Namawiam wszystkich do obejrzenia tego serialu jest wpaniały i nic złego nie można o im dodać.Jest naprawdę the best.POLECAM!!!!!!!!!! Powodzenia CZarek z Żyrardowa
Najlepiej było jak Mariusz Koniuszko najadł się miodu z kokainą...hehe!!!
Było tam mnóstwo skeczy!!!
Heh - nie z kokainą tylko heroiną, uważniej oglądaj.
A serial jak każde dziecko Bareji (Barei?) - kwaśne podejście do rzeczywistości Polski komunistycznej, zżeranej przez kryzys gospodarczy i postępującą inflację. Sama historyjka jest płytka, ale wplecenie w rzeczywistość komunistycznej Polski perfekcyjne. Pokaz majstersztyku parodii "państwa biurokratycznego" na pograniczu z narażeniem dla ówczesnych władz.
Walory filmowe - biorąć pod uwagę fachowość całego przedsięwzięcia - miernota i praktycznie amatorszczyzna. Jako dzieło z przesłaniem - wspaniały "dokument".
Podstawowa wada - zrozumiały tylko dla tych, którzy poznali na własnej skórze reżim komunistyczny, a szczególnie jego ostatnie dziesięciolecie w Polsce.
Ci, co nie pamiętają stanu wojennego, bo się jeszcze nie wykluli - mogą sobie darować "lekturę".
Obywatelem jakiego kraju był Krashan Bhamaradzanga?
Mógłbyś mi przypomnieć?
Jarek ze Świnoujścia
No wiesz...hehe! Jeżdził po kokę gdzieś do "tajskich dilerów"...
Kiełbasa ze święta krowa....oczywiście jakieś prochy w salami były...ach te komunistyczne filmy komediowe-zgroza!!!
Kraszan, czy kruszon???? heh! ;-)
Kraszan Bhamaradżanga, student IV roku architektury ("ma się ta ręka... urodzona architekta"), obywatel Królestwa Syjamu - "(...) ja chcieć, by Syjam był drugim Polskiem":)
Masakralny serialik...................... .............................. .............................. ...........
najlepsze było jak Kobuszewskiego zaknięto w mieszkaniu wypełnonym starymi eksponatami po jagielonach, a on wył cały czas i dotego bawił się w swietego mikołaja..
a szklanka dzwiekowa... "Cholera jasna! To już trzecia w tym tygodniu! Halina, skocz do magazynu i powiedz zeby dali szklankę dzwiekowa!"
Marian Koniuszko był najlepszy ta brawurowa jazda jaune taxi, ale Zdzichu Mroczkowski to był dopiero gość tak się nachlał że pomylił mieszkania.
Albo scena przed skrzynką pocztową:
- Przepraszam, co tu sprzedają?
- Nic, tak sobie stoję
- To ja też postoję
A Kasia gdy przyjechała do Mariana Koniuszko ktory cos podlewał /"coś"/ i pyta "Co robisz?" a on "Olewam, lubie te robote"