od Alternatyw 4 ale i tak klasyka jesli chodzi o polskie seriale
No cóż, kwestia gustu ;-) Ja tam wolę "Zmienników", bo więcej się dzieje.
Pozdrówki :-)
Zarówno Alternatywy 4 jak i Zmiennicy to ikony. Chwała Barei za te filmy. To są soczewki czasu komuny w Polsce. Tak było i tak się żyło. Ku pamięci dla wszystkich którzy zapomnieli, albo pamiętają tylko jedno ze była praca:/. Ja osobiście wolę Zmienników za wartką akcję i energię. Zawsze zachwycam się wielowątkowością w tym filmie i ich wzajemne powiązanie. Nawet powiązanie z serialem Alternatywy 4. Klimat serialu doskonale podkreśla rewelacyjna muzyka. W "Alternatywach" większość dzieje się w bloku i wokół bloku - trochę ciasno jak dla mnie. Najbardziej nie odpowiada mi muzyka. Taka dołująca. Nigdy też nie lubiłam rodziny gołębiarza. Po
Popieram przedmówcę :)
"Alternatywy" poza pierwszym odcinkiem to właściwie serial o akcji toczącej się w tym samym miejscu. W "Zmiennikach" miejsca akcji się powtarzają ale w większych odstępach czasowych (sięgających niekiedy po kilka odcinków). Co jeszcze jest dosyć charakterystczne w tym serialu, to to że nie ma faktycznie jednego wątku przez cały serial od początku do końca, a kilka tak jak n.p. wypadek i leczenie Lesiaka, Kasi "kariera" u Koniuszki, czy takich krótkich jak jednoodcinkowe problemy Rawicza czy Barewicza oraz dwuodcinkowy motyw z Oborniakiem. W Alternatywach mimo że mamy wielu bohaterów wszystko jakby się działo w okół Stanisława Anioła oraz bloku.
Ale zależy kto co lubi.