No ten odcinek mnie rozwalił! Te rozmowy z diabłem mnie rozbrajały. Chyba najlepszy odcinek sezonu - śmieszny, wciągający i zaskakujący, bo już naprawdę myślałam, że Major dowiedział się o Liv-zombie, a jednak to tylko wizja...
Ja tak się ucieszyłam podczas tego odcinka, że wreszcie Major zna prawdę i Liv, że ją bez problemu zaakceptował i że teraz będą działać razem. Aż mi się smutno zrobiło, kiedy okazało się, że to tylko wizja. No ale przynajmniej dzięki temu akcja z Majorem rozwinęła się tak, a nie inaczej :)