PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606348}
7,8 11 494
oceny
7,8 10 1 11494
Fallout 3
powrót do forum gry Fallout 3

Fallout 3 vs Fallout 2

ocenił(a) grę na 3

Są nie tylko na tym forum, osobniki które twierdzą że pseudo-Fallout 3 jest lepszą grą niż Fallout 2. Jak w ogólne można twierdzić że F3 jest lepsze niż F2?!, nie lepiej przyznać że bardziej się podoba, bo ma ładniejszą grafikę, albo dlatego że preferuję action RPG niż RPG oparte na setkach stron dialogów. Twierdzenie że świat gry, fabuła, dialogi czy humor są lepsze w F3 niż w F2, to tak jak twierdzić że 10 złotych jest lepsze niż 100 złotych:P

ŚWIAT GRY
W F3 jest zaledwie kilka malutkich lokacji, w których nie atakują nas hordy przeciwników i możemy tam pogadać 4-5 osobami, które zazwyczaj są całością społeczności którą dumnie nazywają "miastem". W F2 jest kilkanaście rozbudowanych lokacji w każdej z nich można porozmawiać z dziesiątkami osób i wykonać kilkanaście questów. Ludzie to zwierzęta stadne, nawet po wojnie nuklearnej tworzyliby społeczności.

FABUŁA GŁÓWNA
Fabuła główna F3 to żałosna hybryda dwóch poprzednich części. Wykorzystuje te same elementy. Np: kluczowym wątkiem F3 i F2 jest rozmowa z prezydentem, który jednak (tak jak cesarz z San Francisco w F2) nie był człowiekiem lecz komputerem. WOW!! eksperci z Bethesdy musieli chyba nad tym myśleć z pół roku.

FABUŁA POBOCZNA
W całym F3 możemy przyjąć około 10 questów pobocznym. W F2 ponad 100. Bez komentarza.

DIALOGI
Tak jak wspomniałem wcześniej w F3 ciężko spotkać jest kogoś kto ma cokolwiek do powiedzenia, w F2 niemalże każdy lokacja przepełniona była fabułą i postaciami które miały wiele do powiedzenia. W F3 większość lokacji polega na zabiciu batalionu przeciwników, zebraniu złomu i ewentualnie przeczytaniu jakiejś czerstwej historyjki na komputerze. Super! - prawdziwa esencja gry RPG:P

HUMOR
F3 - były tu w ogóle jakieś easter eggsy?!
F2 - strażnik mostu, poszukiwacze świętego granatu ręcznego, szczur owładnięty manią zawładnięcia światem, bokser odgryzający nam ucho w czasie walki... itd. itp. - setki przezabawnych nawiązań do świata rzeczywistego, filmów, gier, które pozostają w pamięci na długie lata.

MOŻLIWOŚCI
F2 można było nie tylko przejść, ale także wykonać 95% questów i zwiedzić 95% świata gry nie zabijając w walce ani jednej istoty (oczywiście sojusznicy też nikogo nie musieli zabijać). W F3 chyba nawet ukończenie fabuły głównej w taki sposób jest niemożliwe.

Rozwój postaci w F2 miał ogromne znaczenie dla całej rozgrywki, w F3 nie ma żadnego znaczenia, gdyż i tak w połowie gry będziemy mieć najważniejsze umiejętności rozwinięte do maksymalnego poziomu.

F3 jest wykastrowane, nie można w nim zabijać dzieci, rozkopywać grobów i uprawiać seksu.

BROŃ
Najśmieszniejsze jest to że pomimo iż F3 bardziej przypomina shooter aniżeli RPG to i tak w F2 było dwa razy więcej broni.

ocenił(a) grę na 4
Warborn

bluźnierstwo

ocenił(a) grę na 10
michostr86

Nie powiedziałem "Jehowa".

Warborn

New Vegas jest lepsze pod każdym względem, ale trójka jednak nie jest taka zła. Co do F1 i F2 to nie ma porównania.

ocenił(a) grę na 9
michostr86

Człowieku - czas płynie. To że coś kilkanaście lat temu było genialne (nie przeczę, że jest w dalszym ciągu) nie oznacza, że coś dziś nie może.

ocenił(a) grę na 4
edi_nie_oglada_filmow

i jest taka gra.. nazywa sie new vegas.. golej 3 daleko do poziomu new vegas..

ocenił(a) grę na 9
michostr86

Tylko ta jedna, nic więcej.Ok

ocenił(a) grę na 1
Warborn

Dobra część? To, że zrobili fpsa z szukaniem zaczepek zamiast rozbudowanego świata to nie znaczy, że to jest dobry fallout.

ocenił(a) grę na 3
Warborn

"Megatona, Tenpenny tower, siedlisko wampirów, Big Town, Paradise City, Little Lamplight, Braterstwo, Enklawa, od biedy republika Dave'a, siedlisko niewolników czy nawet krypta 101. Możesz pogadać z niemal każdym, większość ma swoją historię i/lub coś do powiedzenia, kilka/kilkanaście questów."
"10 questów. W samej Megatonie jest więcej niż 10. Faktycznie bez komentarza."
"W KAŻDEJ lokacji w F3 można z kimś porozmawiać."

Taaa super, tylko że jedynie Megatona i Rivet City były odrobinę rozbudowane, pozostałe lokacje składały się z max kilkunastu osób przy czym można było otworzyć opcję dialogową gdzieś z 5 osobami, które nie mają wiele do powiedzenia. Na przykład wymieniona przez Ciebie republika Dave'a składała się z Dave'a, dwóch jego żon, ochroniarza, nauczycielki i czwórki dzieci. Lokacja zawierała może ze 3 budynki i można było w niej wykonać aż 1 quest - takich wspaniale rozbudowanych lokacji i tak było niewiele, większość świata gry to pole bitwy + komputer z denną historyjką.
" kilka/kilkanaście questów" - w jednej lokacji?! - taa może kilkaset/kilka tysięcy. Jak pisałem wcześniej fabuła poboczna składa się z 18 questów, a fabuła główna z 13. Oczywiście takie wyliczanie jest nieco bezsensu, gdyż quest questowi nierówny, w każdym rpgu zdarzają się bardzo długie jak i straszliwe krótkie questy.
Fakt jest taki że F2 poza tymi losowo generowanymi "wydarzeniami" podczas podróży, nie było "pustych" lokacji, w każdej można było przeprowadzić wiele rozmów, wykonać questy, odkryć jakiś sekret czy przy spełnieniu odpowiednich warunków doprowadzić do jakiejś ciekawej sytuacji. F3 to jedno wielkie pole bitwy z namiastką fabuły.

"To źle, że poszli ścieżką udeptaną przez twórców poprzednich części? Dla mnie to jest plus."
- widać że nie grałeś w F2, oni nie poszli udeptaną ścieżką tylko skopiowali elementy fabuły z dwóch poprzednich części tworząc jakieś infantylne coś, co nazwali Falloutem. Przedstawię Ci jak wyglądał świat pod koniec F2:

supermutanci - praktycznie wymarły "gatunek"
braterstwo - rozrzucone po świecie niewielkie placówki, cień dawnej świetności
enklawa - w finale zrównana z ziemią

A według twórców fabuła F3 rozgrywa się jakiś czas po wydarzeniach z F2. To w New Vegas twórcy poszli udeptaną ścieżką i to jest prawdziwy Fallout 3, a ten pseudo-fallout to straszliwe nieporozumienie.


Qest13 - "a i co do limitu to ponoc w 2 też jest tyle, że na 60 lvlu xD"
- no właśnie ponoć, doszedł tam ktoś, kiedyś?

ocenił(a) grę na 4
torhan

brawo

ocenił(a) grę na 10
michostr86

klap klap

ocenił(a) grę na 10
torhan

"Taaa super, tylko że jedynie Megatona i Rivet City były odrobinę rozbudowane, pozostałe lokacje składały się z max kilkunastu osób przy czym można było otworzyć opcję dialogową gdzieś z 5 osobami, które nie mają wiele do powiedzenia."
A Tenpenny i siedlisko wampirów? A bractwo stali? Jak grałeś "złym" to również Paradise City. Co do republiki, dlatego napisałem "od biedy" - rzecz w tym, że coś tam było. Mini historia, jakich dziesiątki w tej grze. To one budowały klimat, każde miejsce miało swoją historyjkę (wymieniane przez ciebie komputery + notatki + audiologi itp.).

"w jednej lokacji?! "
A napisałem, że w JEDNEJ? Piszesz, że jest 18 questów co jest po prostu bzdurą. Poboczne to także miniquesty, nawet durne zbieranie Nuka Coli Quantów JEST questem.

"widać że nie grałeś w F2, oni nie poszli udeptaną ścieżką tylko skopiowali elementy fabuły z dwóch poprzednich części tworząc jakieś infantylne coś, co nazwali Falloutem. Przedstawię Ci jak wyglądał świat pod koniec F2:
supermutanci - praktycznie wymarły "gatunek"
braterstwo - rozrzucone po świecie niewielkie placówki, cień dawnej świetności
enklawa - w finale zrównana z ziemią"

W F2 jak i w F1 grałem parokrotnie tuż po ich premierach, więc wiem co mówię. W dalszym ciągu twierdzę, że poszli ścieżką udeptaną przez twórców. Poszli dalej, nie tą samą jeszcze raz. Może trochę bokiem, ale z grubsza trzymają się ogólnie pojętego świata.
Świat pod koniec F2? Braterstwo rozrzucone po świecie - a w F3 to niby nie? JEDNA większa placówka, w zasadzie można się było spodziewać, że będą siedzieć w Pentagonie, przecież to jest wręcz idealne miejsce dla nich.
Supermutanci - w F3 zajmują przeważnie kilka ruin, jeden główny budynek, reszta to rozrzucone grupki pokitrane w prowizorycznych obozach napadające na krowy i karawany. Zgadzałoby się. Potęgą nie są.
Enklawa - w finale zrównana z wodą. No i się odbudowali, cała ludzkość się odbudowała, a oni nie mogą?

Poza tym, to jedynka rządzi. Nie dwójka.

ocenił(a) grę na 3
Warborn

"Mini historia, jakich dziesiątki w tej grze. To one budowały klimat, każde miejsce miało swoją historyjkę (wymieniane przez ciebie komputery + notatki + audiologi itp.)."
- komputery itp. zawierały zawsze podobną historię, opisującą co dokładnie zabiło wszystkich mieszkańców danej lokacji, oprócz nich były tylko hordy przeciwników i złom do zebrania, to takie niby fajne? Porównaj sobie je z "wymarłymi" lokacjami w F2 - Baza wojskowa Sierra, czy baza supermutantów zniszczona w pierwszej części.

"Poszli dalej, nie tą samą jeszcze raz"
- gdzie niby poszli dalej? W New Vegas poszli dalej, Enklawa nie istnieje, supermutanci już przechodzą do historii tak samo jak braterstwo. RNK które pod koniec dwójki prężnie się rozwijało teraz jest główną siłą, ale rodzi też się nowo potęga - legion Cezara. TO JEST pójście dalej, F3 to stumilowy krok wstecz.

ocenił(a) grę na 10
torhan

"opisującą co dokładnie zabiło wszystkich mieszkańców danej lokacji"
No, powinni pisać jak to grali w nogę w czasie radioaktywnego deszczu.

"Porównaj sobie je z "wymarłymi" lokacjami w F2"
Baza nie była wymarła, a "pustych" lokacji też jest kilka w F3. Domki, ruiny, fabryki, kanały, chyba, że uznajesz karaluchy za hordę przeciwników albo NPCe...

"gdzie niby poszli dalej?"
Przedstawili trochę nową, trochę inną historię. Tutaj poszli dalej. Dlaczego niby muszą trzymać się DOKŁADNIE tej samej ścieżki? NV mówi o innym terenie Stanów, nie wiadomo jak się potoczyła historia gdzie indziej. Główna oś jest jedna i jej się twórcy trzymają, ale mogą ją trochę naginać i zbaczać z drogi. Zwłaszcza, że znośnie im to wyszło.

ocenił(a) grę na 3
Warborn

"No, powinni pisać jak to grali w nogę w czasie radioaktywnego deszczu."
- a co to ma do rzeczy, napisałem że wszystkie te historie były podobne, a poza nimi te lokacje nie miały nic do zaoferowania, potworna monotonia.

"Baza nie była wymarła, a "pustych" lokacji też jest kilka w F3. Domki, ruiny, fabryki, kanały, chyba, że uznajesz karaluchy za hordę przeciwników albo NPCe..."
- szczerze to nie wiem o co Ci tutaj chodzi. jeśli czepiasz się słowa "wymarłe", to wiedz że nie przypadkiem wziąłem go w cudzysłów. Co z tego że są "puste" lokacje, przecież nie o to chodzi, żeby były "puste", tylko pełne fabuły. W BW Sierra oprócz ewentualnej walki z robotami można było np:
- znaleźć sposób na dostanie się do środka
- zmontować robota, który może stać się naszym towarzyszem
- powołać do "życia" zamrożonego w komorze żołnierza

W F3 zabić wszystko co się rusza i przeczytać historię na komputerze lub czymś podobnym i tak z każdym razem.

ocenił(a) grę na 10
torhan

"co to ma do rzeczy, napisałem że wszystkie te historie były podobne, a poza nimi te lokacje nie miały nic do zaoferowania, potworna monotonia."
A fallout 1 i 2 to nie monotonia? Wszędzie ta postapokalipsa, rozwalone budynki, namioty, prowizoryczne siedliska i wraki samochodów. Te same rzeczy oceniasz raz negatywnie, raz pozytywnie. Tylko dlatego, że nie lubisz trójki. Liczy się to, że w każdej części te same miejsca były zrobione z klimatem. Ja w ogóle nie rozumiem o co ta wojna między 1/2, a 3 i New Vegas. Wszystkie cztery są bardzo dobre, mają klimat i wysoką grywalność.

"Co z tego że są "puste" lokacje, przecież nie o to chodzi, żeby były "puste","
To samo użycie cudzysłowia jak u ciebie ;) Nie są puste. Chodzi o lokacje niezwiązane z fabułą ani nawet z bocznymi questami. Po prostu jakiś dom przy drodze, w środku notatka czy zwłoki (np. szkielet w wannie w jakimś domu, obok sprężynowiec, wóda i dragi - sam sobie dopisujesz co się wydarzyło, pobudzasz wyobraźnię i o to chodzi).

"W F3 zabić wszystko co się rusza i przeczytać historię na komputerze lub czymś podobnym i tak z każdym razem."
Uogólniasz. W F3 też masz kilka małych zwrotów, już sam wybór zakończenia się do tego zalicza.

ocenił(a) grę na 3
Warborn

"A fallout 1 i 2 to nie monotonia? Wszędzie ta postapokalipsa, rozwalone budynki, namioty, prowizoryczne siedliska i wraki samochodów. Te same rzeczy oceniasz raz negatywnie, raz pozytywnie. Tylko dlatego, że nie lubisz trójki. Liczy się to, że w każdej części te same miejsca były zrobione z klimatem. Ja w ogóle nie rozumiem o co ta wojna między 1/2, a 3 i New Vegas. Wszystkie cztery są bardzo dobre, mają klimat i wysoką grywalność."

- nie oceniam ich raz a raz negatywnie, pod względem klimatu i grafiki trójka jest w porządku, podobny postnuklearny klimat co w poprzednich częściach, od samego początku przede wszystkim rozchodzi mi się o wszystkie elementy związane z wszelaką fabułą. W F3 jest tego zdecydowanie za mało, wieje pustką i mam na myśli tutaj pustkę fabularną:) Spójrz nawet na NV tam cały czas coś się dzieje, w pewnym momencie w dzienniku miałem ponad 10 aktywnych questów. Sam świat gry był może nieco mniejszy niż F3 ale za to porządnie zrobiony, na każdym kroku twórcy czymś zaskakiwali. Fabuła główna była bardzo ciekawa i oryginalna, czułem że gram w Fallouta. F3 to dla mnie taki nieudany remake dwóch poprzednich części, NV pomimo wielu wad (przede wszystkim jest to jedna z najbardziej zabugowanych gier, ever!) jest porządną kontynuacją, więc nie toczę wojny pomiędzy starym a nowym falloutem, po prostu 3 jest zrobiona bez pomysłu i nic nie wnosi do serii, tylko stawia ją w złym świetle.

ocenił(a) grę na 10
torhan

Oookej. Tobie się nie podoba, mi się podoba. Uważam, że nic nowego już do dyskusji na ten konkretny temat nie wniosę, więc z mojej strony to koniec.

ocenił(a) grę na 3
Warborn

62 odpowiedzi więc raczej już nic nowego nie zastanie powiedziane, znużył mnie ten temat dawno temu, ale to ja go założyłem więc nie wypada nie odpisywać:P

ocenił(a) grę na 4
torhan

"W F3 zabić wszystko co się rusza i przeczytać historię na komputerze lub czymś podobnym i tak z każdym razem"
dokladnie tak

ocenił(a) grę na 4
torhan

yeah

ocenił(a) grę na 3
Warborn

A napisałem, że w JEDNEJ?
"Megatona, Tenpenny tower, siedlisko wampirów, Big Town, Paradise City, Little Lamplight, Braterstwo, Enklawa, od biedy republika Dave'a, siedlisko niewolników czy nawet krypta 101. Możesz pogadać z niemal każdym, większość ma swoją historię i/lub coś do powiedzenia, kilka/kilkanaście questów."
- ostatnie zdanie odnosi się do każdej z wymienionych przez Ciebie lokacji, więc napisałeś że w jednej, no chyba że twierdzisz że odnosi się to do całej gry, w takim wypadku przyznajesz że gra ma tylko kilkanaście questów:)

ocenił(a) grę na 10
torhan

"większość"
takie tam słówko.
Aż ci rozwinę. Większość lokacji ma kilka/kilkanaście questów.

ocenił(a) grę na 3
Warborn

"Możesz pogadać z niemal każdym, większość ma swoją historię i/lub coś do powiedzenia, kilka/kilkanaście questów."

Tak tylko że słówko "większość" w twoim zdaniu odnosi się do postaci a nie do lokacji, więc twierdzisz że większość postaci niezależnych ma do zaoferowania kilka/kilkanaście questów?

ocenił(a) grę na 10
torhan

I po co ci to? Czepiasz się słówek, ale doskonale wiesz co miałem na myśli. W dodatku napisałem ci to już powyżej. Większość lokacji (tych "miast" czy większych siedlisk) ma questy. Czasem mniej, czasem więcej, czasem jest to jeden, czasem kilkanaście.
"Aż ci rozwinę. Większość lokacji ma kilka/kilkanaście questów."
Specjalnie ci to powtórzyłem, a ty dalej piłujesz poprzednie. Nie napisałem jak trzeba, stało się.

Mało tego, raz piszesz, że to się odnosi do lokacji, a po chwili, że to samo zdanie odnosi się do postaci. Zdecyduj się?

ocenił(a) grę na 4
Warborn

esencja tego sporu sie sprowadza do tego ze skoro uznajesz ze 1 i 2 sa lepsze to czemu 3 dales 10/10 i serduszko...

ocenił(a) grę na 10
michostr86

Bo ją lubię jak cholera. I według mnie zasługuje. I tyle.

Druga wersja: Bo falloutowi 1 i 2 tak naprawdę dałem 11/10, tylko nie widać na skali.

ocenił(a) grę na 3
Warborn

"Specjalnie ci to powtórzyłem, a ty dalej piłujesz poprzednie. Nie napisałem jak trzeba, stało się.
Mało tego, raz piszesz, że to się odnosi do lokacji, a po chwili, że to samo zdanie odnosi się do postaci. Zdecyduj się?"

To Ty się zdecyduj, nie czepiałbym się słówek gdybyś od razu przyznał się do błędu, ale Ty chciałeś wmówić że to ja źle się wyraziłem. Pomyliłeś się trudno, zdarza się nawet najlepszym, nie drążyłbym tego ale nie pozostawiłeś mi wyboru:)

ocenił(a) grę na 10
torhan

Nic ci nie próbuję wmówić.

ocenił(a) grę na 3
Warborn

"Nic ci nie próbuję wmówić."
-ale tak to zabrzmiało, dobra spór o to jedno konkretne zdanie uznaje za zakończony, gdyż dalsze kontynuowanie tego wątku byłoby zawżdy żenujące.

Na odmianę ponarzekam na coś nie związanego z tematem, strasznie wkurza mnie że na tym nowym filmwebie można niektóre posty wklejać w połowie tematu, jest to strasznie niedopracowane i wprowadza potworny chaos, czasem wypowiedź sprzed trzech miesięcy wyświetla się na końcu aktualnie prowadzonej dyskusji, zdecydowanie lepszy jest tradycyjny system im nowsza wypowiedź tym dalej w temacie. Ale cóż życie...

ocenił(a) grę na 4
Warborn

"tuż po ich premierach, więc wiem co mówię"

ocenił(a) grę na 10
michostr86

Coś nie tak z tym zdaniem? Ogólnie to mógłbyś raz na jakiś czas się wysilić i napisać coś więcej niż mój cytat albo "brawo", "yeah", "bluźnierca". Nie wiem, ograniczony jesteś, literek na klawiaturze masz za mało?
Wysil się chłopak, bo nic nie wnosisz do dyskusji poza zwykłym spamem. Torhan przynajmniej potrafi napisać co mu leży na wątrobie.

Warborn

Widzę, że przeskoczyłeś na kolejne tematy by zawracać dupę innym użytkownikom. Długo to trwało.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) grę na 4
Warborn

żal... trzy literki, a tyle treści...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) grę na 4
Warborn

wszystko co chcialem juz powiedzialem... pozdrawiam serdecznie..

Warborn

Wszedłem w twoje wypowiedzi i zobaczyłem, że wreszcie zacząłeś coś pisać w innych tematach to ci w nich odpisuję dla jaj. Zaczynasz dyskusję i jak widać nie wytrzymujesz bez obrażania innych. Sam twój nick mówi do czego jesteś stworzony i jest to doprawdy żałosne, a biorąc pod uwagę fakt, jak na forum SP cię zmiażdżyłem to powinieneś zmienić powołanie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Warborn

Hahahahha dalej sobie wkręcasz, że niby coś zgłaszałem do modów? No to nieźle cię pokopały moje cięte riposty. Uważasz, że koleś jest ograniczony bo oszczędnie pisze? A nie wziąłeś pod uwagę faktu, że on po prostu nie chce marnować czasu na takiego kmiota jak ty? No i Fallout 3 bez wątpienia nie zasługuje na ocenę 10/10.

ocenił(a) grę na 10
0wner2

Te twoje cięte riposty były na poziomie plantuma i tak jak on skończyłeś swoją buracką karierę. Zgnojony, opluty i wyśmiany przez grupę ludzi, skończyłem cię, uciekłeś, drugi raz też uciekłeś, trzeci raz znowu uciekniesz i będziesz mi pisał bzdury, że nie masz czasu. Może ci dobrze plan lekcji ułożą to będziesz odpisywał wieczorami, co?

"Uważasz, że koleś jest ograniczony bo oszczędnie pisze?"
Tak. Pisze NIC nie wnosząc do dyskusji.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) grę na 4
0wner2

dziekuje

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) grę na 3
Warborn

O rany ogarnijcie się ludzie i nie spamujcie tematu, może ugadajcie się na gg lub skype i tam będziecie się wyzywać do woli i nikt nie będzie musiał tego czytać.

ocenił(a) grę na 4
Warborn

cium

ocenił(a) grę na 5
Warborn

"To źle, że poszli ścieżką udeptaną przez twórców poprzednich części? Dla mnie to jest plus." Więc jak oglądasz horror który toczy się wg schematy : grupka przyjaciół/studentów ... samochód... brak paliwa.. las/grota .... przerażające odkrycie/mutanci , to też uważasz to za plus bo kiedyś to był nowatorski i ciekawy pomysł? F3 ma kilka ciekawych rozwiązań, które mogą się podobać, ale moim zdaniem fabuła do nich akurat nie należy. Wiem że nie chcieli rozczarować fanów serii, ale no lekki plagiat też nie rozwiązuje sprawy. ;)

ocenił(a) grę na 10
iktorn

Dopóki jest dobrze wykonany i daje przyjemność to nie widzę problemu.

ocenił(a) grę na 5
Warborn

No w sumie co kto lubi :D. Mi się tego typu produkcje zdecydowanie przejadły. A co do Falloutów New Vegas podobał mi się znacznie bardziej niż trójka. W trójce za to pochwalić mogę początek. Krypta jako tutorial mi się nawet podobała, ale i tak zamierzam po raz kolejny wrócić w najbliższym czasie do 1 i 2.

iktorn

Tutorial z NV był o wiele lepszy, krótszy, aczkolwiek ciekawszy.

ocenił(a) grę na 5
0wner2

Zapomniałeś dodać " wg mnie" :D. Dla mnie początek w stylu "jestem niemowlakiem i kształtuje swoją osobowość na tym etapie" jest bardziej wiarygodna od "dostałem postrzał w głowę i muszę sobie przypomnieć ile mam charyzmy" :D. Oczywiście upraszczam, ale początek bardziej podobał mi się w F3 (gdyby nie te zamieszki to byłoby znacznie lepiej ale nie można mieć wszystkiego). Za to F:NV jest dla mnie o wiele ciekawszy i lepiej zrobiony jako gra crpg już po tutorialu. Ale to jak wiadomo kwestia gustu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones