PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606348}
7,8 12 tys. ocen
7,8 10 1 11731
Fallout 3
powrót do forum gry Fallout 3

Są nie tylko na tym forum, osobniki które twierdzą że pseudo-Fallout 3 jest lepszą grą niż Fallout 2. Jak w ogólne można twierdzić że F3 jest lepsze niż F2?!, nie lepiej przyznać że bardziej się podoba, bo ma ładniejszą grafikę, albo dlatego że preferuję action RPG niż RPG oparte na setkach stron dialogów. Twierdzenie że świat gry, fabuła, dialogi czy humor są lepsze w F3 niż w F2, to tak jak twierdzić że 10 złotych jest lepsze niż 100 złotych:P

ŚWIAT GRY
W F3 jest zaledwie kilka malutkich lokacji, w których nie atakują nas hordy przeciwników i możemy tam pogadać 4-5 osobami, które zazwyczaj są całością społeczności którą dumnie nazywają "miastem". W F2 jest kilkanaście rozbudowanych lokacji w każdej z nich można porozmawiać z dziesiątkami osób i wykonać kilkanaście questów. Ludzie to zwierzęta stadne, nawet po wojnie nuklearnej tworzyliby społeczności.

FABUŁA GŁÓWNA
Fabuła główna F3 to żałosna hybryda dwóch poprzednich części. Wykorzystuje te same elementy. Np: kluczowym wątkiem F3 i F2 jest rozmowa z prezydentem, który jednak (tak jak cesarz z San Francisco w F2) nie był człowiekiem lecz komputerem. WOW!! eksperci z Bethesdy musieli chyba nad tym myśleć z pół roku.

FABUŁA POBOCZNA
W całym F3 możemy przyjąć około 10 questów pobocznym. W F2 ponad 100. Bez komentarza.

DIALOGI
Tak jak wspomniałem wcześniej w F3 ciężko spotkać jest kogoś kto ma cokolwiek do powiedzenia, w F2 niemalże każdy lokacja przepełniona była fabułą i postaciami które miały wiele do powiedzenia. W F3 większość lokacji polega na zabiciu batalionu przeciwników, zebraniu złomu i ewentualnie przeczytaniu jakiejś czerstwej historyjki na komputerze. Super! - prawdziwa esencja gry RPG:P

HUMOR
F3 - były tu w ogóle jakieś easter eggsy?!
F2 - strażnik mostu, poszukiwacze świętego granatu ręcznego, szczur owładnięty manią zawładnięcia światem, bokser odgryzający nam ucho w czasie walki... itd. itp. - setki przezabawnych nawiązań do świata rzeczywistego, filmów, gier, które pozostają w pamięci na długie lata.

MOŻLIWOŚCI
F2 można było nie tylko przejść, ale także wykonać 95% questów i zwiedzić 95% świata gry nie zabijając w walce ani jednej istoty (oczywiście sojusznicy też nikogo nie musieli zabijać). W F3 chyba nawet ukończenie fabuły głównej w taki sposób jest niemożliwe.

Rozwój postaci w F2 miał ogromne znaczenie dla całej rozgrywki, w F3 nie ma żadnego znaczenia, gdyż i tak w połowie gry będziemy mieć najważniejsze umiejętności rozwinięte do maksymalnego poziomu.

F3 jest wykastrowane, nie można w nim zabijać dzieci, rozkopywać grobów i uprawiać seksu.

BROŃ
Najśmieszniejsze jest to że pomimo iż F3 bardziej przypomina shooter aniżeli RPG to i tak w F2 było dwa razy więcej broni.

ocenił(a) grę na 3
Green_4

zdaję sobie sprawę, ale czy skuteczność marketingu i oceny krytyków świadczą o obiektywnej ocenie czegoś? I think not.

ale zgodzę się, że dywagacje o wyższości którejś z nich są bezpodstawne, bo to gry które poza tytułem raczej niewiele mają ze sobą wspólnego

ocenił(a) grę na 1
torhan

Ta gra to totalny syf. O ile potrafię z nadmiaru czasu połazić po f1,2 poszukać questów to widzę tam masę różnych możliwości i wpływów. Choć nie są to gry dla mnie są to gry na zasadzie szukaj sobie grania w grze to jednak prezentują jakiś poziom tego całego łażenia i eksplorowania - od trójki w górę ta seria zmieniła się w durnego fpsa.

ocenił(a) grę na 10
torhan

Wolę Fallout 3 i mówi to człowiek który pamięta czasy Dungeon Master i Eye of the Beholder

ocenił(a) grę na 1
rozkminator

Bo Fallout 3 to tępy FPS, a te tunelowe spacerówki, które wymieniasz - właśnie są bardziej zbliżone do fps bez walki w czasie rzeczywistym niż do rpg.

ocenił(a) grę na 10
Movie_Crash_Man

Wiesz co, kazdą grę którą wymienisz jestem w stanie tak obśmiać, bardzo to konstruktywne...

Movie_Crash_Man

Szkoda że prawa wykupiła Bethesda, gdyby grę np robił CD PROJEKT mielibyśmy fajnego Fallouta z decyzjami i znakomitą fabułą. Niestety Fallout 4 poszedł śladami swojego poprzednika przez co został wychłostany przez fanów, ale nie będę oceniał by nie wzbudzać temperamentów każdy ma prawo odbierać grę inaczej.

ocenił(a) grę na 1
ChubakaCieLubi

Wiesz co. Absoltunie już nie wypowiadam się na temat nowych gier, bo ja w większości je hejtuję za totalną casualizację rozgrywki obecnie ambicja w rozgrywce nie ma znaczenia liczy się tylko sprzedaż szajsu...Mam swoje oczekiwania od gier i tego się trzymam.

Movie_Crash_Man

Fallout do hardcorowej rozrywki raczej nigdy się nie zaliczał, problem z nowy Falloutem jest taki że wprowadzono znany z obliviona system skalowania świata, przez co tam nigdy nie jest ani za trudno ani za łatwo jest tak jak sobie ustawisz.

Ten system już był w F3, naturalnie jak ustawisz pasek na maksa to F3 będzie o niebo trudniejszy od F1 i F2. Które nie były trudnymi grami po prostu oferowały ciekawy sposób rozgrywki.

Tak samo jest z F4 z jednej strony to dobrze chcesz mieć bardzo trudno to będziesz mieć od początku do samego końca piekło, ale będzie one nienaturalne bo nawet pierwszy lepszy chłop wyciągnie ci broń laserową a ty zadasz sobie pytanie skąd on to ma.

ocenił(a) grę na 1
ChubakaCieLubi

TU NIE chodzi o trudność. Falouty zostały zepsute po 2 części zrobili z tego durne fpsy i casuale - ze mną nie popiszesz, bo mi szkoda czasu na pisanie o Fallout znam lepsze gry.

użytkownik usunięty
Movie_Crash_Man

Poziom trudności nie jest problemem. Problemem tej gry są kiepskie, drętwe dialogi, brak "mięsa", przekleństw i czarnego humoru. Jak to u Bethesdy postacie służą wyłącznie za tablice informacyjne które umieszczają punkt na mapie. Świat nie żyje jak w dwójce, nie ma miast które by odkrywały swoje tajemnice. Po drugie V.A.T.S. to ciekawy system ale niestety system turowy i tak był lepszy. Nie nazwałbym Fallout 3 strzelanką ale grą taktyczną gdzie człowiek zastanawia się jak wykorzystać kolejny perk i jak to wpłynie na rozgrywkę też bym nie nazwał. Fallout 3 moim zdaniem ma niezaprzeczalne plusy. System V.A.T.S., radio, ogólnie klimat, wciągająca eksploracja. Niestety jest też grą pustą i w sumie bezsensu. Po prostu idziemy, skaczemy po mapie i oczyszczamy kolejne obszary z bandziorów, super mutantów i zombie.

ocenił(a) grę na 6
torhan

Jak dla mnie ta gra jest dość przyzwoita, świat gry przedstawiony w trybie FPP jest fajny. Jednak, jak już zostało to powiedziane, całość odstaje mocno fabularnie i grywalnie od 1 i 2, a także w kwestii zadań czy to głównych czy pobocznych.
W F1 i F2 przeszukiwałem odkryte krypty, bazy (np: Brzask) lub nietypowe jaskinie z prawdziwą przyjemnością, jednak z krypt F3 wiało straszną nudą. Poza niewielkimi wyjątkami, w kryptach F3 dosłownie zasypiałem, nie było tam kompletnie nic ciekawego, te same układy pomieszczeń, ta sama atmosfera totalnej pustki (nie mogli zrobić jakiejś krypty w której grupa ludzi dalej mieszka?), brak jakichkolwiek wartościowych przedmiotów.
Męczyła mnie olbrzymia ilość skrytek (półek, szafek, pudełek itp.) w których były tylko bezużyteczne śmieci typu kubki, talerzyki, widelce, łyżki (tak, wiem, złom można było potem sprzedać w Megatonie, ale za jakieś grosze niewarte zbierania) a kubki podobno przydawały się przy ogniskach, z których i tak nie korzystałem. Ale do czego można było wykorzystać przedmioty typu notatki lub karty pacjenta to nie wiem.

ocenił(a) grę na 3
zygdresze

Odświerzam temat, czy w końcu powstanie prawdziwy Fallout 3 ??!

ocenił(a) grę na 1
torhan

wystarczy jedna rzecz, która była przy New Vegas: Bethesda zajmuje się grafiką, stara ekipa zajmuje się fabułą, questami, dialogami, Bethesda się nie wtrąca, bo się na tym nie zna! W końcu F2 ma kilkadziesiąt razy więcej dialogów, niż F3 xD