Nie wiem jak taka gra może wciągnąć. Przesuwasz piksele po planszy, klikasz na wrogów i po
jakimś czasie wszyscy padają. Po kilkunastu turach to się robi nudne. A więc powiedzcie co was
ciągnie do grania w turówki/strategie. Ja zostanę przy rpg i fps
Wiesz to działa w dwie strony:
FPS: przesuwasz pikselowatym celownikiem nieistniejącej broni po modelach udających prawdziwych ludzi i strzelasz do nich wyimaginowanymi pociskami :P
ale akcja dzieje się szybko i wzbudza emocje. Granie w turówki nie wzbudza u mnie żadnych emocji oprócz znużenia :/
To tak jakbyś stwierdził że curling jest nudny, bo np paintball dzieje się szybciej.
To nic nie zmienia. Mnie takie rzeczy wciągają bez reszty. Moja żona od wielu lat gra w H3 w ilości nieporównywalnej z innymi grami. Po prostu co kto lubi.
Naładuj sobie na jednego bohatera wszystkie stwory z miasta i wyjdź gdzieś daleko. Zobaczysz, jakie będą emocje, gdy nagle ktoś zaatakuje Twoje miasto.
Rozumiem że Panzer General albo Cywilizacja też są do dupy? Bo jeśli tak, nie mamy o czym rozmawiać.
Widzę że grasz w Need for Speed. Jeździsz wirtualnym samochodem po wirtualnych trasach, w dodatku pewniez pomocą klawiatury albo pada a nie kierownicy. Co za emocje? Przypi-erdoliłeś się do herosa, ale na tej zasadzie można doczepić się do każdej gry od Sapera w windowsie na najnowszych crissisach.
przecież wyścigi to podobnie jak większość FPS i RPG akcji bardzo dynamiczna rozgrywka. Trzeba reagować szybko i być ciągle skupionym, bo jeden błąd (zwłaszcza w trudniejszych grach) wymaga restartu. A w turówkach i strategii tylko uderzasz przeciwnika, on ciebie i tka non stop bez żadnej dynamiki czy czymkolwiek co miałby wzbudzać emocje.
Czyli tirówki i strategie są do dupy bo ne ma akcji jak w FPSach! Zajebista dedukcja. W takim wypadku przygodówki, w tym arcydzieła jak Syberia, Gray Matter, The Longest Journey czy Monkey Island też są do dupy bo nie ma akcji. Na tej zasadzie filmy Bergmana też należy skreślić, bo filmy te oparte na fabule i dialogach nie mogą się równać z Terminatorem i Maczetą. Aule!
Czy ja powiedziałem, że są do dupy? Nie więc uspokój się. Po prostu stwierdziłem, że nie wzbudzają emocji więc są nudne. Gry z serii "point-and-klick" też mnie nie kręcą bo to bardziej film niż gra i nie potrafię sie w nich wczuć w bohatera. Jeśli chodzi o filmy to już inna sprawa. Nie musi w nim być dzikiej akcji, żeby mnie zainteresował. Po prostu musi byc coś co skusi mnie do dalszego oglądania/grania.
Domyślam się że to 15 w twoim nicku to wiek co by wszystko tłumaczyło. Gdy właczam FPSa po kilku zabitych wrogach zygam nudą za to przy Herosach mogę siedzieć całą noc. Liczy sie klimat coś czego dzisiejsze gry nie mają i pewnie już nigdy nie będą miały teraz gry robi się pod takich gimbusów jak Ty ale starsi gracze przynajmniej mają ta satysfakcje że dane im było dorastać w najlepszych czasach dla gier które już raczej nie wrócą.
To że wolę FPS od strategii nie oznacza, że jestem gimbusem. A to że masz sentyment do starych gierek a nie trawisz dzisiejszych produkcji nie czyni z ciebie kogoś lepszego.
no i fajnie :D A mógłbys rozpisać co konkretnie ciągnie cię do turówek czy jest to po prostu "to coś" ?
Ogólnie lubię strategie nie wiem czemu, a dodatkowo fabuła Herosa jest bardzo fajna i lubię ten świat.
To że nie masz pojęcia o starych grach sprawia że pierd-olisz takie dyrdymały ,jak to co tam piszesz wyżej.
Nie czepiam się starych gier. Po prostu chcę się zapytać co inni forumowicze widzą w turówkach/strategii. Ze starych gier jest na pewno wiele dobrych tytułów. Ze starszych gier lubię np. Wrota Baldura, Test Drive 6, NFS hot porsiut. Tak więc uspokój się i jak już coś piszesz to po prostu napisz co cie do nich ciągnie - to chyba nie jest takie trudne?
Tu już nie chodzi o to. Ja sam bardzo lubię FPSy, ale nie ukrywam, że po roku 2000 z braku czasu i przypadku niewiele miałem z nimi do czynienia. Znam bardzo dobrze Blood, Heretic, Hexen, Quake, Doomy stare itd. Gatunek nie ma dla mnie znaczenia. Gościu jednak wali jakieś bzdury, że strategie turowe, najbardziej złożony, skomplikowany i wymagjący najbardziej myślenia ze wszystkich typów gier i przez to niszowy, jest nudny! Toż to jest kuriozum. Rozumiem że szachy też są nudne? Tacy kolesie mnie irytują bo tu już nie chodzi o Herosy, ale i o Age of Wonders, Cywilizacje, Panzer General, Disciples i masę innych tytułów głównie z lat 90tych. Brak obeznania z grami, brak ich znajomości, w tym historycznej sprawia że takie gimbusy jak ów śmieszny koleś pytają się ludzi co jest fajnego w turówkach i przygodówkach! Nóż się w kieszeni otwiera.!
Ja też gram w FPS ale tylko i wyłącznie w trybie online singleplayer kompletnie mnie nudzi w tego typu grach.
"A mógłbys rozpisać co konkretnie ciągnie cię do turówek czy jest to po prostu "to coś" ?"
Do turówek ciągnie mnie to że tam trzeba używać mózgu a nie tylko durnie naparzać w klawiaturę i myszkę myślę ze taka odpowiedz wystarczy.
Cóż, jedyne FPSy w jakie grałem w życiu online to Quake 2, 3 i CS;) No i SoF:) Bo stare fpsy z lat 90 tych (np. Blood) siłę mają w singlu nie w multi.
Ale zgadzam się z wypowiedzią o turówkach. To samo tyczy przygodówek. Tylko nie wiem czy fanatyk NFS to zrozumie.
i dzięki za odpowiedź. Ja jak chcę użyć mózgu to włączam logiczną gierkę. Lubie Portal 1 i 2, Unmechanical i grywam też w sporo logicznych gierek w sieci, których tytułów nie pamiętam. A fps lubię, bo można się przy nich rozluźnić i nie trzeba dużo myśleć.
nudne ? Może jak grasz sam to po czasie ci się to znudzi, ale ja pamiętam jak za dziecka gdy mnie ciocia pilnowała ze znajomym to graliśmy zawsze w 3 i było w ciul zabawy ; D
A potem ja przychodziłem do niej i graliśmy z wujem jeszcze : d
ze znajomymi raczej nie pogram, bo nikt kogo znam nie lubi strategii. Zwykle bawimy się razem w gry wyścigowe, albo w Fife.
wiesz, możesz poszukać jakichś for i umówić się z typami na grę online, zawsze to coś ^^
Czy ty znasz moich znajomych, skoro nazywasz ich półgłówkami? Jeśli uważasz, że każdy kto nie lubi turówek jest mniej inteligentny to czas byś się nad sobą zastanowił. Ktoś o innym guście nie jest debilem tylko jest po prostu inny i powinieneś to uszanować.