W czasach kiedy filmowe horrory to w większości prosta rozrywka i prymitywne straszaki robione w dużej mierze z myślą o mało wymagających widzach i nastolatkach (czasami zdarzają się perełki, ale bardzo trudno je wyłowić), a we współczesnej literaturze za mistrzów gatunku uważa się Stephena Kinga albo Mastertona...
Jest klimat i ładna grafika, ale to chyba jedyne zalety tej gry. Sterowanie to porażka, a liniowość fabuły sprawia, że czujemy się jak marionetki w spektaklu wyreżyserowanym przez kogoś, kto bawi się z nami w kotka i myszkę, a nie jak ofiary własnego szaleństwa. Niby chodzimy po wielkiej posiadłości, ale od momentu,...
więcejDostałem dokładnie to, czego się spodziewałem, czyli symulator chodzenia po pokojach i odkrywania fabuły ze znalezionych listów, fragmentów gazet i retrospekcji. Całość bardzo klimatyczna i ze świetnym udźwiękowieniem (polecam grać wyłącznie na słuchawkach). Jeśli chodzi o strach, to są momenty, które wywołują gęsią...
więcejWłaśnie o takie gry mi chodziło! Chodzisz po jakiejś wiktoriańskiej posiadłości, nie uciekasz przed żadnymi duchami, i to jest bardzo dobre. Zmieniające się pomieszczenia... ah.. to jest właśnie to na co czekałam, moje klimaty. Gra jest bardzo dopracowana, grafika, muzyka, klimat, wszystko idealne, także spokojnie mogę...
więcejWiedziałem z czym mam do czynienia , na co się piszę, że to symulator chodzenia z nutą grozy i byłem na niego nakręcony, ale koniec końców nie kupiła mnie ta gra.
Owszem klimat był - wszak nic mnie nie przeraziło :( - ale był.
To co jednak mi się nie podobało to mnogość tych szafek szafeczek, które można...
Gierka ma dwie poważne wady. Po pierwsze, nie ma w niej żadnego realnego zagrożenia, nic cię nie zabije, nic cię nie będzie ścigało, przed niczym się nie musisz bronić, generalnie beztroska wędrówka przez kolejne drzwi. Po drugie, jump scenki, których jest cała masa i o ile ze dwie-trzy były naprawdę dobre i pomysłowe,...
więcejLayers of Fear to dla mnie gra nierówna. Po świetnym, intrygującym, dusznym początku, atmosfera niepokoju i ciekawość względem historii schodzi na dalszy na plan. Na pierwszy natomiast wysuwa się monotonna wędrówka, która niczym Uroboros zjada własny ogon i na dodatek się jeszcze dławi. Owszem, twórcy co chwilę...
Tak jak w przypadku nowej gry tego studia czyli Observer tak i tu mamy dużo rzeczy zaczerpniętych z innych gier, przede wszystkim z Amnesii i Gone Home (te dwie gry tak samo sie rozpoczynają) a także z Among the Sleep (szczególnie dodatek). Dodatkowo temat gry to ewidentna inspiracja historią rodziny Beksińskich, widać...
więcej