Ale z was fanboye, mieć tak przysłonięte oczy, że nie widzieć w ogóle wad tej produkcji! HA!
Gra jest super banalnie prosta, grając myślałem normalnie, że żeby zginąć to chyba muszę
popełnić samobójstwo, fabuła tak przewidywalna i nudna, że zasypiałem grając, cholernie
małe miasto, kurde przez tyle rozgrywki ciągle oglądać te same ulice, rzygnąć można było.
Weźcie OBIEKTYWNIE podchodźcie do oceniania gier, kurde mam już dosyć fanboyów.
model fizyki jazdy
niezłe klimatyczne scenki :)
bardzo duże miasto.
coś jednak przemawia za tą produkcją.
Heh fizyki?? To tam była fizyka? xD Chyba coś ala fizyka zrobiona byle jak. Model jazdy najgorszy jaki widziałem w grze sandboxowej. Klimat srimat jedyny argument fanów mafii, wszędzie ten sam. Kurde jakby taka inna firma zrobiła lepszą grę o tamtych czasach to chyba wam by się świat zawalił bo nagle ktoś zrobiłby coś lepszego. Hehe Rockstar zbliża z grą L.A. NOIRE bodajże będzie się działo. Nie okłamuj się z tym dużym miastem błagam, terenu po którym można chodzić jest maaaaało a pustych terenów do których nie można się dostać jest od cholery jak i po za miastem tak i w środku.
Nie zapominaj, że to jest gra z 2002 roku. Ja po raz pierwszy grałem w nią właśnie wtedy(niedawno sobie przeszedłem ją kolejny raz dzięki playowi). Wtedy jedynym konkurentem było pozostające hen daleko w tyle GTA 3. Nie powiesz chyba, że w Mafii zadania są nudne i bez klimatu ? Poza tym grafika na tamte czasy była wprost przepiękna a i teraz się broni moim zdaniem.
spoiler Fabuła była bardzo dobra, do tej pory pamiętam Sama padającego od kul bohatera i mówiącego "Przyjaźń to gówno".koniec spoilera
Miasto ci było małe, miasto w mafii jest bardzo duże(no chyba, że się pomyliłeś i mówisz o 2, tam jest znacznie mniejsze). Czesi swoją Mafią udowodnili, że są znacznie lepsi od amerykanów w produkcji sandboxów. Ich dzieło przycmione zostało dopiero przez gta SA które powstało dopiero 3 lata po Mafii
NIe ma co słuchać tego frustrata. Gość pod każdym newsem o Mafii na stronie CDA pisze że Mafia to bardziew. Jego wypowiedzi widziałem nawet na demotach.
Ivalor on właśnie Ci powie że zadania są nudne i bez klimatu. Skoro R* jest taki wspaniały to czemu GTA III było takim szajsem pod niemal każdym wzgledem w porównaniu do Mafii.
" Model jazdy najgorszy jaki widziałem w grze sandboxowej."
kopnij się w czoło
pewnie ci się wydaje że gta jest lepsze bo można skakać samochodem z rampy.
Jak można podczas grania nie zauważać wad danej produkcji? Gdyby wszyscy tak robili to pisma o grach stawiały by chyba same maksymalne oceny, bo co tam błędy, minusy i wady, kogo to, ważne, że w plusach ma to, to i to i można sadzić same 10. Tak myślicie co nie?
No to wypunktuj nam tutaj te wszystkie wady, bo widzę, że z ciebie taki growy alex_tyler sie robi ^^
- Małe miasto nie piszcie, że jest duże bo sami się oszukujecie, spójrzcie na mapę w Mafii jest całe multum miejsc które są terenem ogrodzonym, bo tam nic nie ma dziura po za grę tak samo jest w dwójce. Normalnie oszukiwanie gracza.
- Fizyka - zachowanie pojazdów przede wszystkim, obiekty
- Błędy techniczne i graficzne było ich pełno- Ostatnia niby super trudna walka w grze, którą tak wszyscy się podniecali i się podniecają ja przeszedłem i mówię to całkowicie szczerze za pierwszym razem wykorzystując bugi w AI przeciwnika m.in. przeładowywanie na widoku jakby chciał powiedzieć zabij mnie! Ubaw miałem co nie miara jak gość nie mógł mnie trafić a potem przyjmował co chwilę tonę ołowiu.
- Totalna liniowość - nie tylko fabularna ale też całej reszty, ta gra praktycznie to jeden wielki skrypt wszystko masz zrobić tak jak przygotowali autorzy nie inaczej. Rozgrywka kurde strzelanina TPP z ludźmi o super niewrażliwości na kule, nawet w łeb! A może to broń była tak beznadziejna, że z colta 45 który zrobił by ci dziurę w brzuchu muszę sadzić do gościa kilka razy. Wasz super realizm się kłania. AI przeciwników to totalna pomyłka nawet jak na 2002 rok. Pościgi o mój boże myślałem, że przy monitorze zasnę no i ta niemożność zabicia przeciwników w samochodzie, jestem koło nich widzę, że trafiam w łeb wywalam całe ammo w kierowce a on dalej jedzie! Bania! Super nie? Ginie kiedy misja się skończy albo skrypt załapie.
- Model jazdy masakra wkurzało przez całą grę i jeszcze ten wyścig na dodatek.
- Fabuła - była dla mnie nudna ze słabymi i rzadkimi zwrotami akcji i przewidywalna do bólu. Widziałem filmy z lepszym i ciekawszym scenariuszem o tamtych czasach niż to. Zakończenie w ogóle mnie nie zaskoczyło ani lojalność wobec mafii przez Sama, było wyczuwalne i oczywiste ani to, że Tommy Angelo dostał kulkę w epilogu. Mafia zawsze cię znajdzie! Tommy który do mafii trafił z zawodu taksówkarza był idiotą inaczej nie można go określić, nie miał własnego zdania mimo iż uważał się za wielkiego mafiozę hehe inni też tak o nim myśleli, bo jakoś szybko wdrapał się prawie na sam szczyt. Chłopak na posyłki, od brudnej roboty. Salieri chyba miał cały czas ucieszoną michę, że ma kogoś takiego na odstrzał.
No tak ja wypisałem a wy i tak wiecie swoje, że gra nie ma ani jednego błędu, gra jest doskonała i boska, jak zwykle. Jakbym rzucał faktami o ścianę.
Własnie się publicznie ośmieszyłeś, ale co tam. Jedziemy:
"Małe miasto...."-tak miasto nie jest ogromne, ale i tak jest wieksze od Vice City i Liberty City z GTA III a na dodatek ma tereny poza miejskie. Na tamte czasy było wiec duże, nie opowiadaj bzdur. Jak na obecne całkowicie wystarczające by opowidziec fabułę.
"Fizyka..."- LOL, nie mozesz ogarnąć realizmu jazdy? Pewnie wolisz "realistyczne" kartonowe pudełka z GTA i nimi się zachwycasz. Poza tym w równoległym niemal GTA III fizyki nie było wcale, ale sie nie czepiasz.
"Totalna liniowość"-Taka była koncepcja gry. To tak jakby nazekac że sportowy samochód nie przewiezie dużej rodziny.
"Rozgrywka...." i po raz kolejny moge napisać: w GTA III i Vice City wrogowie byli jeszcze bardziej odporni a na dodatek fizyka(rozrzut)broni był tam oddany fatalnie. Poza tym widac jakie masz pojęcie o grach, skoro nie wiesz że w tamtch latach we wszystkich grach tak było.
"i ta niemożność zabicia przeciwników w samochodzie, jestem koło nich widzę, że trafiam w łeb wywalam całe ammo w kierowce a on dalej jedzie! Bania! Super nie? Ginie kiedy misja się skończy albo skrypt załapie."-co za bzdura, pewnie znowu to R* jest i tak najlepszy, bo w GTA III nie mozna nawet przestrzelić opon itp.
"Model jazdy masakra wkurzało przez całą grę i jeszcze ten wyścig na dodatek"-no cóż pewnie ten z GTA był lepszy, prawda? Taki realistyczny :D
Model jazdy niemal symulacyjny ale co tam, słaby do dupy. Yhyyy
"Fabuła"-no cóż są podobno i tacy co mówią że Mercedes robi słabe samochody. Zapewne wg. Ciebie GTA III to szczyt wyrafinowanie fabularnego. Zresztą stawiając ten zarzut oświadczam Ci, że zrobiłeś z siebie imbecyla. Sądze że każda nastepna osoba to potwierdzi. Zarzuty twe absurdalne i śmieszne są.
Do tej pory żadna sandboxowa gra nie miała takiego klimatu jak ma pierwsza mafia właśnie. Czesi odwalili kawał dobrej roboty.
Skoro uważasz, że w Mafii była beznadziejna fabuła to pokaż mi grę w której ta fabuła jest chociażby średnia.. czekam z niecierpliwością.
"...Weźcie OBIEKTYWNIE podchodźcie do oceniania gier.." owszem zrobimy to ale Ty pierwszy :)
W mafii fabuła jest bardzo dobra. A Tom to bardzo ciekawa postać. Nie jest zimnym mordercą pozbawionym jakichkolwiek ludzkich uczuć tak jak to jest w przypadku bohaterów serii GTA ( no może z wyjątkiem Nico Bellica). I to właśnie nie wyzbycie się tych uczuć doprowadziło do jego śmierci. Inne postacie także są bardzo wyraziste:
-Sam małomówny całkowicie oddany sprawie dona, gotów zabić najlepszego przyjaciela tylko wtedy gdy don mu to rozkaże.
-Paulie z pozoru narwany bandyta, ale jednocześnie najlepszy przyjaciel Toma, który moim zdaniem nigdy by nie postąpił tak jak zrobił to Sam
- Don Salieri z pozoru spokojny staruszek, a tak naprawdę wyrachowany, cyniczny i zły mafiosa któremu tak naprawdę zależy wyłącznie na własnym tyłku.
Oczywiście jest ich wiecej ale nie mam teraz czasu wymienić wszystkich. Fabuła jest bardzo dobra.
Może wielki THE_RON grał w angielską wersję i nie znając języka nie wysilał się na zrozumienie historii która była fabułą gry? Bo jak podchodzisz do gry w stylu takim jak GTA czyli łazisz bez celu jak się trafi to wykonaj misję, zapomnij o niej i rób następną to rzeczywiście słabo Mafia wypada...
the ron wiesz że twoje wypowiedzi tak raczej marnie trzymają się kupy?
najpierw zarzucasz że gra jest za łatwa (nic że pewnie grałeś na easy) a następnie walisz tekst że powinieneś padać(zarówno ty jak i przeciwnicy) od kulki w brzuch. No to co się tutaj trzyma kupy?
Następna rzecz, "nierealistyczny model jazdy" - chyba za dużo nagrałeś się w gta gdzie z samochodem można dosłownie robić co się chce wliczając skakanie na 100 metrów, lądowanie w krzakach i kontynuowanie jazdy. No za-je-bi-ście. W tej grze nie ma nowych samochodów, są stare samochody które nie miały wspomagania kierownicy, powinny się prowadzić ciężko i opornie co jest świetnie oddane w tej grze.
Słaba fabuła... wymień mi 2 tpsy z ciekawszą fabułą od Mafii. Ba, wymień mi 2 fpsy lub tpsy z lepszą fabułą.
Małe miasto, no błagam xD Mafia to chyba pierwsza gra tego typu do której możesz wchodzić do budynków a nawet masz tam misje i to całkiem długie.
No i najważniejsze, to co wdłg. ciebie jest jedynym argumentem fanów Mafii. Klimat, jest to NAJWAŻNIEJSZA rzecz w jakiejkolwiek grze. Jeśli klimatu w tej grze nie wyczuwasz to albo jesteś na to zbyt tępy albo ułomny.
Będąc szczerym, skoro wystawiasz grze 4, miałeś czas i ochotę żeby ją przejść to jak dla mnie istnieją tylko 2 opcje. Jesteś klocem bez matury na utrzymaniu rodziców, siedzisz i nic nie robisz całe dnie. Lub 2ga, w tym momencie masz jakieś 15 lat i gra która została wydana prawie 9 lat temu to dla ciebie chłam itp itd.
Zapomniałem jeszcze dodać. Ta "totalna liniowość". Po raz ponowny poproszę cię byś wymienił mi gry fps tps które nie są liniowe.
Ba, call of duty które ma świetne single jest mega liniowe, a mamy rok 2011 gdzie wszystko jest stawiane na dowolność stylu gry. Mimo wszystko cod są co najmniej bardzo dobre w singlu.