W nowym CD-Action ma być pełna wersja tejże gry. Słyszałem o niej wiele dobrego, ale nie
jestem przekonany do gier fabularnych w tym klimacie. Mimo wszystko gazeta z tą grą i
paroma innymi pełnymi wersjami za 16zł to chyba dobry wydatek? Pytam o opinię
szczególnie fanów gier typu Gothic
Łał, to czemu nie jest głupi ten, kto wychwala Gothica pod niebiosa, ale jednocześnie Mass Effect wyzywa od gówien?
A ja mam inne zdanie to ME i ME2 są najlepszymi grami wszechczasów a Gothic jest najwiekszym gównem wszechczasów.
Chasanie z mieczykiem po krzakach i ubijanie wielkich krabów ahahahahaaha ale zajebiście gównaina gra.
Obydwaj się nie znacie i tyle :P. Mając do czynienia z dwiema wybitnymi grami, umiecie docenić tylko jedną. Przy czym tak naprawdę żaden nie wie, o czym mówi, bluzgając drugą. Jeden gada, że ME to bezmózga nawalanka (mimo że niejednokrotnie wymaga od gracza decyzji wpływających na bieg fabuły), drugi że w Gothicu łazi się po krzakach i ubija wielkie kraby (mimo że Gothic zapewnia bardzo obszerny świat i obszerną gamę terenów, wykraczającą poza owe "krzaki", a takich przeciwników, jak wielkie kraby, w tej grze nie ma).
"Bo Gothic to najlepsza gra w dziejach komputerowej rozrywki"
Nie, to jest TWOJA OSOBISTA najlepsza gra w dziejach. Ja nie jestem na tyle zadufany, żeby pisać, że StarCraft jest najlepszą grą wszechczasów, tylko używam zawsze sformułowania "moja osobista Najlepsza Gra Pod Słońcem". Weź łaskawie przykład i nie czyń ze swoich osobistych poglądów obiektywnej i prawdziwej informacji.
"Chasanie z mieczykiem po krzakach i ubijanie wielkich krabów ahahahahaaha ale zajebiście gównaina gra"
A to jest zajebiście wyczerpująca i rzeczowo wygłoszona opinia (dla niekumatych - to była ironia w stanie czystym i kosmicznym).
"(mimo że niejednokrotnie wymaga od gracza decyzji wpływających na bieg fabuły)"
Te decyzje z ME są żałosne, zagraj w Wiedźmina 2, tam masz decyzje naprawdę wpływające na wygląd gry.
I tu masz 100% rację Wiedźmin pod tym względem rozkłada na łopatki wszystkie gry.
Kur*a coś się yebie z tym FW co innego piszę a co innego się zatwierdza.
"Te decyzje z ME są żałosne"
Nie miałeś co czynienia z żadną z nich, więc z łaski swojej nie wyrażaj opinii na temat czegoś, o czym nie wiesz NIC.
Zacznijmy od tego, że nie powinieneś porównywać gry z 2007 roku do tej z 2011. Tak samo o "filmowości" tych dwóch gier, gdyż 4 lata w przemyśle gier to szmat czasu.
Po drugie - jak już inteligentnie wspomniał Der_SpeeDer, to jest TWOJA subiektywna opinia, do której masz prawo. Tak więc uprzejmie cię proszę by była subiektywna, a nie, cytuję: "Te decyzje z ME są żałosne, zagraj w Wiedźmina 2, tam masz decyzje naprawdę wpływające na wygląd gry." To jest tylko i wyłącznie twoja opinia, z którą np ja się nie zgadzam.
Poza tym czy ty grasz tylko w dwie gry!? Non stop wymieniasz tylko Gothica i Wiedźmina, prawie w każdym poście, co jest naprawdę upierdliwe. Obie gry są dobre, ale mają spore błędy, więc ich nie idealizuj.
Obie te gry to jedne z najlepszych w historii, dlatego je wymieniam, bo są idealne. Tzn. Gothic jest idealny, Wiedźmin to rewelacja. Przykłady innych perfekcyjnych gier to Gorky 17, Original War, Giants, Half Life 2, Far Cry, System Shock 2, Fallout, Stalker, Amnesia.
Ani trochę nie przesadziłem. Nigdy nie zetknąłem się z dziełem lepszym niż Gothic. Ta gra powinna być w słownikach synonimem arcydzieła.
Widzisz? Znów to robisz. Zrozum, że jest to zdanie TWOJE, nie całego świata :P Dla mnie ta gra jest po prostu bardzo dobra, choć szału nie ma :)
Ech... Przecież ciągle o tym mówię :P 0wner2, mi chodzi tylko o to byś właśnie podkreślał "moim zdaniem", a nie ciągle pisał coś co nie jest obiektywne :P Każdy lubi co chce :)
Ale dla mnie Gothic jest tak perfekcyjny, że po prostu nie mogę pogodzić się z tym, że ktoś może uważać za lepsze coś innego :D To jest dla mnie niepojęte :P
To niech lepiej niech będzie dla ciebie "pojęte", bo taka jest rzeczywistość :P Mi też trudno się pogodzić z tym, że ktoś może nie lubić Mass Effect, które jest dla mnie arcydziełem :P Widzisz, świat jest okrutny :P
No nie arcydziełem. Pierwszy Efekt Masy jest grą wciągającą, lecz też cholernie irytującą. Do szału doprowadzał mnie okrągły celownik i rozwiązanie problemu amunicji. Poprawki które zostały wprowadzone w części drugiej wyniosły ją do rangi gry genialnej. Nie arcydzieła, ale wciaz zaslugujacego na dychę tworu.
ME 2 to strzelanina z górnej półki z dodatkiem RPGa. Rozwiązania fabularne zależne od wyborów z części pierwszej, soczyste wymiany ognia, śliczna grafika i niskie wymagania sprzętowe to to, co mi się w tej grze podoba. Niestety fabuła części drugiej jest karykaturą jakiejkolwiek fabuły.
SPOJLER
Zbieranie przez 9/10 gry drużyny, 1/10 na statku Żniwiarzy i koniec? TRA-GE-DIA.
/SPOJLER
W aspekcie fabularnym gorzej wypada chyba tylko FEAR 3.
NIemniej polecam obie części i z niecierpliwością czekam na ME3
O fabule rozmawialiśmy tu bardziej o ME :) Owszem, fabuła dwójki kuleje, ale tak to często bywa z częściami drugimi trylogii. Końcówka jest wielkim cliffhangerem i wiele spraw nie jest wyjaśnionych.
Mi celownik w jedynce nie przeszkadzał. Nie grywam w shootery (nie lubię gier bez ciekawych fabuł i w ogóle fpp :P), a w ME strzelanie było raczej dodatkiem. Jedyne co mi przeszkadzało troszkę w jedynce to Mako, ale po pewnym czasie nawet i to stało się urokiem gry :P
Seria Mass Effect i tak jest moją ukochaną serią. Zobaczymy, może kiedyś jakaś gra ją ją przebije :)
CoD Black Ops ma ciekawą fabułę, Max Payne ma ciekawą fabułę. Ale mniejsza z tym.
Mako byl ciekawą odmianą od zwykłego chodzenia i strzelania, ale jak dla mnie był zbyt czuły, za bardzo podskakiwał.
Parę razy udało mi się nim zaklinować jak jeździłam "skrótami" przez pionowe góry XD Mako troszkę za mocno reaguje. Krótko naciśnie się klawisz a on się obraca prawie o 90 stopni ^^ Ale i tak to stare, kochane Mako i strasznie mi było przykro jak zobaczyłam jego "zwłoki" w ME2 na miejscu rozbicia starej Normandii :(
I dlatego nie mam zamiaru w to grać, bo dla mnie w grach liczy się wyłącznie fabuła i klimat, a jeśli gra nie ma ani tego, ani tego to nie będę marnował na to czasu. Zwłaszcza, że nienawidzę gier, w których zbiera się drużynę.
Jak można porównywać tak kultowe gry jak Half Life 2, System Shock 2 i STALKER do gówna zwanego Gothickiem ?
Gothic jest idealny? Takiej zabugowanej gry (z której więcej razy mnie po prostu wywaliło, niż zeń wyszedłem, wybierając opcję w menu - i wiem, że bynajmniej nie był to odosobniony przypadek) nie da się uczciwie nazwać idealną. Mimo swojego klimatu i wielu innych zalet, w dalszym ciągu trąci amatorszczyzną (bo robili tę grę amatorzy), niedopracowaniem rozmaitych detali czy też po prostu niezbalansowaniem klas (gdybym grając magiem chciał używać tylko magii, pewnie nigdy nie przeszedłbym tej gry). Nie wspomnę już o kuriozalnym sterowaniu, które sprawiło, że wielu chętnych na wypróbowanie tej gry po prostu się od niej odbiło.
Nie mów więc, że Gothic jest idealny. Nie ma czegoś takiego, jak gra idealna.
Ale ja mam w dupie jakieś tam błędy, niezbalansowanie klas, wywalanie do menu (na to są różne sposoby). Ta gra ma taki zajebisty klimat, że po prostu żadna inna lepszego nie miała, a dla kogoś kto gra w gry dla klimatu Gothic będzie idealny.
Ja osobiscie polecam ME, jest jedną z moich ulubionych gier (obok Fahrenheit (Indigo Prophecy), Baldur's gate, Wiedźmin, Stalker i AC 2 między innymi) Można przy niej naprawdę dobrze się bawić, no ale kto co lubi. Dla mnie na przyklad wspomniany Gothic jest jedą z najgorszych gier z jakimi mialem styczność, choć wiem że wielu sie podoba. Dosłownie wszystko w tej grze mnie odrzucało i niesamowicie nudziło.
"Ale ja mam w dupie jakieś tam błędy"
Co mnie obchodzi, że ty masz je w dupie? Coś idealnego, to coś bezbłędnego - a ty przed chwilą sam przyznałeś, że ta gra ma błędy. Więc nie chrzań, że Gothic jest grą idealną, bo bzdury wygadujesz.
Gothic jest arcydziełem gier RPG z najlepszym klimatem, a bugów wcale nie ma tak dużo, ba, prawie w ogóle nie ma, a jak już są to i tak nie zwraca się na nie uwagi ze względu na niesamowita fabułę, klimat i muzykę.
Teraz mam GTX 460 i w G2: Noc Kruka problemów nie było, a w jedynkę grałem tylko na tym kompie w Mroczne Tajemnice i wtedy coś mi się wyłączało, ale w zwykłego Gothica na tym nowym kompie z tą kartą nie grałem jeszcze. Wcześniej grałem na GeForce 7950 GT i wszystko było jak należy, nic się nie wyłączało. Jeszcze wcześniej grałem na Geforce 5500 i również było super, a wcześniej to nie pamiętam.
Widzisz a jadę na Radeonie HD 5700 na którym Morrwindy i Gothic wyglądają beznadziejnie. A są to błędy w wyświetlaniu grafiki, a najważniejsze że shadery robione pod Nvidię pod tą grę kompletnie nie współpracują z Radkami i wieszają kompa i strasznie obciążają grafę.
Dlatego te gry sa dla mnie gównem.
Gównem są Radki, bo to najbardziej spier dolona firma od kart i ludzie kupujący to gówno zwyczajnie marnują kasę. 90% gier jest robionych pod GF'y, nie wiem jak można być takim debilem, żeby cisnąć na Radkach.
Facet yebiesz bzdury grałem w Half Lifa 2 na Radku i GeForcie i na Radku grafika jest o niebo lepsza.
Drugim ważnym aspektem jest to że Radki mają o wiele mniejszy pobór prądu niż GeForcy.
Facet mam już czwarty komputer gram w gry od ponad 10 lat najpierw miałem dwa GeForcy a teraz po raz drugi mam Radka i grafika w grach jest lepsza, wydajność jest lepsza są tańsze niż GeForcy.
Tak więc gości pier'dolisz bzdety.
Ale pie*dolisz. Nie ma czegoś takiego jak lepsza grafika na Radku czy GeForce. Jest tylko wydajność, a ta na GF'ach jest lepsza.
Poczytaj to i zobacz kto tu pierdzieli głupoty...
http://twojepc.pl/artykuly.php?id=test_geforce_470_gtx_radeon_hd_5850_mafia_benc hmark&strona=4
Ach ten mityczny GeForce. Zgadza się Gefoce jest lepszy ale na grach przystosowanych dla Nvidi, ale na grach dedykowanych Radkowi GeForce nie ma nic do gadania.
Najważniejsze pod GeForca trzeba mieć wyyebany zasilacz a rachunki za prąd są astronomiczne.
No i o to chodzi, że dedykowanych dla Nvidi jest więcej gier i to tych najlepszych, Radeon same przeciętniaki dostaje.
Facet gdzie ta twoja mityczna wydajność w GeFocach ten Radek z powyższego postu bije w wielu kategoriach GeForca pomimo że ma mniej ramu.
Porównaj chałas coolerów tychże graf i jaki one wydają z siebie chałas oraz jaki one mają pobór prądu...
GeForce 360 W a Radek 250 W a to przekłada się rachunki za prąd.
Ach ta twoja mityczna wydajność... facet gdy grasz w gierkę to patrzysz na FPS-y.
Przykładowo grając w Stalkera w którym GeForce jest nieznacznie lepszy pomimo faktu że ma więcej pamięci ramu od Radka to czy w czasie grania odczujesz to że GeForce ma Fps-ów 56 a Radek 52.
Człowieku to jest symbolika która jest nieodczuwalna dla zwykłego gracza dopiero w testach możemy zauważyć różnice.
Również tą różnicę zauważysz gdy będziesz płacił za prąd po tym jak będziesz grał po kilka godzin dziennie na tej albo na tamtej grafie.
Załóżmy że obie grafy mają tą samą ilość ramu to GeForce przegra na każdym froncie tak więc drogi graczu ta twoja wydajność jest yebaniem banialuk.
Aleś przywalił. Skoro najpierw miałeś GF, to znaczy że to było dawniej. A dawniej była grafika gorsza.. bo nie było takiej techniki! Jak można porównywać graficznie np.właśnie Gothica 1 czy 2 z Mass Efectem? Bodajże 6 lat różnicy
Co do twoich powyższych wypowiedzi, to "zabugowanym gównem" można nazwać jedynie Zmierch Bugów, który został zrobiony przez jakichś hindusów. 3 była znośna, a 1,2 i noc kruka to arcydzieła. A jeśli masz problemy z wyświetlaniem któregokolwiek z tych gothicow(1-3, bo arcanii nie uznaję) to znaczy że twój komp ledwo spełnia wymagania tibii