Radek Pazura w jedynce sprawdzał się świetnie, tak jak reszta (chociaż powielali taką sobie
intonację z oryginału). Czytanie napisów przy nieustającej akcji jest irytujące i w paru
miejscach nie ma napisów, a szkoda. Lekki krok wstecz ze strony dystrybutora.
Mam takie samo zdanie. W polskiej wersji tylko mnie wkurzali te złagodzone tłumaczenia. Nie lubię, jak słyszę: ,,do diabła''.
A mi się wydaje że wydawcy którym nie był już bodaj Play-It szkoda było pieniędzy...