Przyjemna. Przejście zwykłego trybu zajęło mi 2,5 godziny, czyli bardzo krótko, a poziom trudności stoi na bardzo niskim poziomie. Jednak po ukończeniu go odblokowuje się tryb pustki, który już potrafi dać w kość, Na razie tylko go liznąłem, ale widzę, że co chwilę się tu ginie, jednocześnie kombinując, jak przejść dany moment. Szkoda, że nie ma czegoś pomiędzy obydwoma trybami. Tu za łatwo, tu nie każdego będzie bawiło ginięcie co kilka sekund...
Tak czy siak, grze nie można zarzucić braku klimatu. Narracja robi swoje.