możliwości trójwymiarowego świata dają wiele możliwości, ale żeby sprowadzić wszystko do klasycznego TPP z minimalną ilością zagadek.. - wiem, poprzednie części też nie miały wyszukanych questów, ale tu sprowadza się wszystko do przeniesienia przedmiotu w inne miejsce
zdecydowanie wolałem bardziej statyczny klimat poprzedniczek - kombinatorski klimacik, mroczna narracja, a RE4? I na dodatek ten przegięty zamek niczym z Castlevani i zbroje z mieczami - słabe../
jako strzelanka z porządną oprawą audiowizualną, akcją, dopracowanym systemem rozgrywki, etc., RE4 jest świetny, ale rezidentowy klimat na tym ucierpiał../
moje zdanie jako fana serii jest takie, a nie inne: 6,5 (no, czyli 7 - w końcu to rezident ;)
Co do twojego postu nie jestem zgodny :)
CAPCOM postawiło wysoko poprzeczkę i zróżnicowało RE4 o multum nowości i jakości grania.
Jak dla mnie nie ma mowy o żadnej porażce i niezgodności, na początku też mi brakowało tych starych Resident'ów,
ale RE4 to rewolucja w przyszłości - twórcy zmienili wszystko oprócz historii z poprzedniego tła.
Mi się to podoba, i ja czekam na dalsze takie gry (RE5 jest, i też szaleje).
Świetna Fabuła, grafika, dźwięk, klimat, sterowanie postacią, interfejs, sprytniejsi przeciwnicy, bogaty arsenał broni, długa i świetne dodatki po ukończeniu gry, menu i fajni przeciwnicy oraz bossowie do pokonania, interakcja z otoczeniem, świetnie wyszkolony Leon, uniki wymagające siły, szybkości i refleksu który wymaga od gracza Leon by nie zginąć.....i wiele, wiele więcej.
Ta gra jest świetna i 10/10 to minimalna ocena............
Nasze posty różnią się gustem ale ty poprzestajesz na starych resident'ach,
nie odpuszczam starym, ale daję się wciągnąć w nowe resident'y.
Pozdrawiam :)
Masz prawo się nie zgadzać..
może już za stary jestem na strzelankowe klimaty,, jednak liczyłem, że seria rezident pójdzie w innym kierunku i się zawiodłem../ forma w jakiej podali RE4 nadawała się dla - skądinąd bardzo dobrej - serii DINO CRISIS, która nie wiedzieć czemu zatrzymała się na 3 części../
jak wiesz, z serią rezident kombinowano rwnież na polu FPP, jednak - grałem, przeszedłem - nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów, gierki są średnie (no, Dead Aim jest ok, ale Survivor na PSX to słabizna),, natomiast seria Outbreak - jako sieciówka - jest zupełnie w porządku
i właśnie do RE4 podszedłem jako do kolejnego spin-off'u serii - nad podzw udanej strzelanki TPP, ale liczyłem na coś więcej )) zginął "straszny" klimat na rzecz kolorowej strzelanki, wrogowie są czasami upierdliwi, ale ani trochu mroczni, nie ma momentów grozy, za to jest napierda**nka
aha, nie wiem które dla Ciebie są nowe, a które stare rezidenty,
nie wiem też, na których poprzestałem, skoro przeszedłem wszystkie - co tu pisać, lubię grać te gierki..)
Świetnie to opisujesz.....
Nic dodać, i nic ująć....MASZ RACJĘ :D
RE 4 to 90% akcji, i ciągłej nawalanki.....10% groza i inne....
Stare Residenty to stare, a nowe to nowe.....:D
To świetnie że przeszedłeś wszystkie, ja też......i nie znaczy to że poprzestałeś, a zyskałeś miano gracza który jest fanem RE.....
Lubisz grać w te gierki tak jak ja.......
A to znaczy że 95% to posty z którymi się zgadzam...a te 5% to takie niedoróbki :D
(Sorki że aż tyle procentów :))
Pozdrawiam :D