to jest dobra gra, dawno się tak dobrze nie bawiłam ;) Mam nadzieję, że będzie kontynuacja, no i troszkę szkoda mi że
zginął Jackie. Właściwie pokazali nam gangsterów od strony rodzinnej, czyli, że nie są tylko typami od mordów, ale
potrafią nawiązywać mocne więzi. Sami w końcu nazywali siebie braćmi.
Jedna rzecz mnie tylko denerwowała, a raczej szokowała. Jakim cudem główna postać mogła skoczyć z paru metrów w
dół po przewierceniu kolana... Taki tam absurd, wiadomo, że gra to fikcja, ale mogli zachować trochę realności.
Tak więc były momentu kiedy łezka się kręciła, kiedy szaleńczo machało się nożykiem, ale najbardziej chyba lubiłam
jazdę motorówką xD
Mnie osobiście mówiąc kolokwialnie rozwaliło, gdy po przewierceniu kolana i po nacięciu torsu Wei skakał jak konik polny po dachach, po czym rozwalił mnóstwo kolesi i w ogóle nie był ubabrany krwią, pomimo to że w poprzedniej scenie był torturowany, ot takie niedopatrzenie twórców.Mi gra bardzo się podobała, na pewno jeszcze do niej wrócę. A Wei to równy facet, ciekawa postać.