W czasach gdy większość crpg robiona jest pod gimbazę i półdebili, nareszcie tytuł z ciekawą fabułą, systemem i oldschoolowym ukochanym rzutem izometrycznym. Opowiadana historia i sam pomysł, że nasz bohater działa jako agent tych złych co napadają, rabują i mordują bardzo kojarzy mi się z Czarną Kompanią Glena Cooka...
więcejJak w temacie. Jeśli ktoś wie to proszę pisać. To gra, która jest jedną z tych najlepszych według mnie i smutno mi trochę na myśl, że może nie być 2 części.
Jak myślicie, czy on/ona w ogóle istnieje? Im dłużej grałem, tym bardziej nachodziła mnie myśl, że jest to bardziej idea czy religia, którą pewne osoby wykorzystują, co by bezkarnie sprawować władzę absolutną nad całym światem.
Do ideału trochę brakuje. Jest za krótka jak na mój gust i brakuje mi jakiegoś dużego miasta, po którym możemy się poruszać. Właściwie w każdym klasycznym rpgu było tego typu miejsce. Tutaj niby jest Miasto Niechciane, ale jedynie udostępniają nam sąd, nie ma dzielnic po których możemy się poruszać.
Największym plusem...
Ku mojemu zaskoczeniu "Tyranny" okazała się jednym z lepszych RPG-ów w jakie grałem. Po glorii, jaką nałożylem na takie tytuły, jak "Gothic", "Skyrim", czy "Planescape: Torment", czy "Divine Divinity" nie sądziłem, że jeszcze jakiś RPG tak bardzo mnie zafascynuje.
No ale po kolei:
PLUSY:
+ to nie jest hack'n'slash,...
Tyranny w chwili zapowiedzi wydawało się niepozorną produkcją. Obsidian od początku informowało, że nie będzie to długaśny i skomplikowany erpeg, a coś znacznie skromniejszego z niewielkim budżetem i tworzone przez mniej doświadczonych członków studia dla których Tyranny miało być swego rodzaju chrztem bojowym. Papkin...
więcejNie jest to może arcydzieło, ale to co jest w niej najlepsze to, że chyba po raz pierwszy odwraca typową konwencję dobra/zła w RPG-ach - tym razem my jesteśmy "złem", imperium, które napada i podbija świat. Jest to o tyle ciekawe, że nasz kraj nie "bywa" w takiej pozycji i trudno się przestawić w ogóle na taką sytuację...
więcej