Niestety po Pro Evolution Soccer 6 było już tylko gorzej. Pro Evolution Soccer 6 miał
wszystko co powinna mieć gra o piłce nożnej. Do dziś gram w PES 6 zamiast najnowszych
części.

Jak dla mnie i tak najlepszą częścią PESA jest nieśmiertelna "czwórka", choć "szóstka" również bardzo mi się podobała.

to i grałem na pececie, ale komentarz Borka i Kołtonia tragiczny.

Gram praktycznie tylko w PES6, bo reszta jakoś mi nie podchodzi.
BTW też was wk**wia Kazuki Ito? :D

W sumie jak prawie każda PESowska gra.

Choć mimo tego że lubię duet Borek + Kołtoń to tutaj nie wypadli zbyt dobrze.

Moim zdaniem ta część jest naprawdę bardzo dobra może nie tak dobra jak 3 . Nie zgadzam
się z tym że PES skończył się na tej części w porównaniu do ostatnich części ta wypada przy
nich naprawdę rewelacyjnie .

Od tej części przestałem grać w pes i wróciłem do fify jednak jak wyszedł PES 2010 i zainstalowałem odpowiedniego patcha stwierdziłem że to cudeńko i znów wróciłem do ProEvo i gram do dziś, ciekawe czy fifa jeszcze się podniesie i pokaże coś w nowej odsłonie.

Szkoda :(

Kupiłem ją w 2007, kosztowała wtedy 95 zeta i była najdroższą grą jaką wtedy kupiłem i nadal nią jest!!!
Bo nadal na drugim miejscu gre na jaką wydałem kupę forsy to Battlefield BC 2
Sprawa jest taka, że nie żałuję i ciupie sobie w nią do dziś!

Komentatorzy nie byli tacy tragiczni nie wiem dlaczego tak ich ostro krytykowali.

http://youtu.be/mEc43F6SiXA

Tyle, co w temacie, potem było już tylko gorzej. Od 2007 robiło się coraz więcej chaosu na boisku i coraz więcej zależało od przypadku. Tutaj liczył się tylko skill.

pes com pl wojował z PESleague.pl
Wersja na Xbox 360 była wesołkowaty! Grajcie też w Fify! Abedi Pele, oghr, rosiaktotti, sivvy, czekolada i rafi łódź siedzieli tam non-stop jak i ledzik oraz teki Pepsi!

Gra jest świetna. Tylko psuje ją nasz polski komentator pan Mateusz Borek, który wraz z Romanem Kołtoniem robią to w taki sposób jakby czytali z kartki. Psuje to nieco atmosferę meczu. Zero emocji w czasie gdy pada gol, zwłaszcza po pięknej akcji wnerwia mnie do bólu. Oj przydał by się tu niezapomniany Świętej Pamięci...