Bard z galijskiej wioski w serii o Asteriksie. Uważa się za wielkiego artystę i genialnego śpiewaka, choć w rzeczywistości jego występy są dla wszystkich torturą – nawet zwierzęta uciekają, gdy zaczyna śpiewać. Mimo braku talentu, jest niezwykle pewny siebie i przekonany o własnym geniuszu. Jego próby koncertów zwykle kończą się tym, że inni mieszkańcy wioski brutalnie je przerywają – najczęściej przez kneblowanie lub przywiązywanie go do drzewa, zwłaszcza podczas wspólnych uczt.
Choć często bywa obiektem żartów i cierpi na brak uznania, Kakofonix pozostaje integralną częścią wspólnoty. Bywa naiwny i łatwo się obraża, ale ma w sobie pewien urok – wierzy w moc muzyki i w to, że kiedyś jego talent zostanie doceniony. Co ciekawe, jego fałszywy śpiew czasem okazuje się pożyteczny – zdarzało się, że odstraszał wrogów skuteczniej niż jakakolwiek broń.