PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=734}

Łowca androidów

Blade Runner
1982
7,7 217 tys. ocen
7,7 10 1 216932
8,5 99 krytyków
Łowca androidów
powrót do forum filmu Łowca androidów

Z góry przepraszam wszystkich prawdziwych fanów BR, ale temat w którym prowadzona była pewna dyskusja ( niestety ze strony oponentów z totalnie śmiesznymi argumentami ) został zamknięty i tym samym straciłem możliwość odpowiedzenia tej dwójce baranów. Tym samym czynię to w tym temacie. Z góry przepraszam za wszelkie kolokwializmy ( ale z matołami czasami nie da się inaczej ) i mam nadzieję, że ci chłoptasie zrozumieją kilka rzeczy i topic nie przerodzi się w kolejne "bluzgowisko". Prośba do modów o trochę wyrozumiałości, ale są sprawy ( a czasami np. filmy ), których nie pozwolę obrażać.


"Martwi mnie jedna rzecz:
Oponenci tacy jak natrzyskany nie komentują filmu, a jedynie wypowiedzi innych (patrz chociażby na jego ostatnią odpowiedź)"

Po pierwsze przestań buraku przekręcać mój pseudonim. Po drugie - przeanalizuj sobie początek tematu, wtedy może przestaniesz wypisywać bzdury po raz enty. Gościu, czy ty naprawdę nie czytasz tego, co wcześniej napisałeś? Jak można tak zaprzeczać samemu sobie na przestrzeni kilku postów? Moja ostatnia wypowiedź miała charakter punchline'u w twoją osobę - i jak zwykle odwróciłeś kota ogonem. Nie umiesz się ustosunkować do wypowiedzi innych, a jak ktoś wyciągnie ci niejasności w twoich "mądrościach", to piszesz, że nie używa normalnych argumentów i nie prowadzi rozmowy na temat filmu. Totalna dziecinada. Jakbyś nie zauważył, to rozmowa na początku toczyła się na temat filmu, ale pojawiłeś się m.in. ty i zaczęły się bezsensowne gadki.

1. Spekulacje na temat mojego miejsca zamieszkania spodobały mi się,
ale nie, na szczęście nie jestem twoim sąsiadem :D

Tak, jesteś wielkomiejskim "znawcą kultury, a co text, to same bzdury"!! Jak czytam twoje wypociny na temat np. "drumów" to nie do końca wiem, czy ty jesteś takim kretynem, czy w wiosce ( w której mieszkasz ) panuje takie zacofanie? Zresztą nie przejmuj się, kiedyś może przestaniesz chodzić w obsranych gumofilcach i zobaczysz wielki świat.

"2. Bębny to dość szerokie określenie,
dokładniej rzecz biorąc uderzenia,
pozdrawiając fanów drumów kolega pozdrowił fanów uderzeń,
więc nie chodziło mi o pojęcie które uzył,
tylko o sprecyzowanie gatunku.
ale widzę że ty właściwie nie masz pojęcia o muzyce
słuchasz pewnie tego co serwują Ci w filmach i telewizji,
ewentualnie poczytasz co nieco na wikipedii i już jesteś znawcą"

Buahahaha...dobrze, że napisałeś nam, co znaczy słowo "drum" ( i dobrze, że siedzisz w głowie kolegi i wiesz kogo chciał pozdrowić ):DDD O sprecyzowaniu jakiego gatunku ty pierniczysz? Gościu ty nie masz bladego pojęcia ( co widać w postach ) czym jest Drum'n'Base, a co dopiero gatunki pokrewne - nasłuchałeś się mądrości swojego kapelmistrza z orkiestry strażackiej i teraz próbujesz mędrkować. Muzyka to nie tylko Irenka Jarocka i Wodecki. Jestem audiofilem ( czyli jakbyś nie widział - mam w domu specjalne pomieszczenie tylko do słuchania muzyki, a w nim specjalistyczny sprzęt i kilkanaście tysięcy płyt ), bywam na różnych imprezach muzycznych w całej Europie, a muzyką interesuje się od prawie dwóch dekad -> a tu pojawia się taki ku*wa Fatality ( zresztą xywka w nawiązaniu do MK pasuje do ciebie jak ulał :D ) i zaczyna mi tłumaczyć co to jest bęben!!! Zaje*ać się deską to mało! Gościu, skończ najpierw to swoje gimnazjum i wtedy pogadamy o filmach ( i może o muzyce ).

"ehhh... od teraz będę odpowiadał tylko na komentarze
dotyczące filmu i myślę, że jak każdy się do tego dostosuje
to unikniemy niepotrzebnego śmietnika pełnego docinek :)"

Śmietnik powstał przez twoje bezsensowne posty i nie umijętnośc racjonalnego odpowiadania. Ty pierwszy zacząłeś używać irracjonalnych określeń i wulgaryzmów z najwyższej półki, a teraz jesteś "Matką Teresą" i kreujesz się na tego, kto nawołuje do "normalności". Co za ku*wa typ!!!...

"Jesli tandetą uważasz np. 2001 Odyseję kosmiczną to już nie wiem co powiedzieć. Dyskusja ta przypomina mi pewna prestiżową wystawę, na której artysta pokazał obraz przedstawiający czarny kwadrat na białym tle. Przed tym dziełem zebrała się grupa znawców i toczyła się dyskusja, jakie to filozoficzne przesłanie ukryte jest w tym arcydziele. Absolutnie nie wypadało skrytykować, bo można być wtedy uznanym za wielbiciela kiczu i tandety."

Jakbyś przeczytał pierwowzór filmu w postaci książki, to wiedziałbyś, że Kubrick nie do końca trzymał się powieści i delikatnie zmienił zakończenie, co wpłynęło w pewien sposób na kształt filmu. Dla mnie obie produkcje ( książka i film ) są na bardzo wysokim poziomie, ale klasyfikuję je według innych kryteriów. Zresztą Kubrick postąpił tak jeszcze w kilku innych swoich produkcjach ( m.in. Mechaniczna Pomarańcza i Lśnienie ), gdzie zmienił zakończenia, czasami wpływając na pointę filmu. Bardzo lubię Odyseję, ale twój przedmówca miał na myśli raczej obecne kino mainstream'owe, nastawione na mało wymagającego odbiorcę. Ale jak się nie potrafi sensownie dyskutować, to się popada w skrajności.
A jak nie wiesz kim był Kazimierz Malewicz i współtworzony przez niego nurt artystów Suprematyzmu, to nie pie*dol farmazonów, bo sam robisz z siebie idiotę. Ten kierunek w sztuce ma dzisiaj dosyć szerokie zastosowanie - od architektury po design użytkowy i momentami nawet nie wiesz, że kupujesz produkty wzorowane na jego założeniach.

"Racja, dużo ludzi nie oglądało filmu, tylko przeczytało gdzieś, że jest podobno dobry i krytykują innych, którym się ten film nie podoba."

No oczywiście, ale to raczej mowa o waszej dwójce "znawców", którzy nie rozumieją przesłania filmu, założeń klimatu noir i wielu innych aspektów związanych z wyjątkowością tego dzieła.


To by było na tyle...

na3askany

wcale nie został zamknięty, cały czas jest pod tym samym linkiem
http://www.filmweb.pl/topic/742440/Film+przewidywalny%2C+ma%C5%82o+ambitny..html

a ja nie mam "w domu specjalnego pomieszczenia tylko do słuchania muzyki, a w nim specjalistycznego sprzętu i kilkunastu tysięcy płyt ), nie bywam na różnych imprezach muzycznych w całej Europie" ale interesuję się muzyką od dłużej niż dwóch dekad (xD) zresztą inny kolega grzecznie wyjaśnił sprawę drumów ale widzę że Ty jak zwykle musiałeś dodać swoje parę groszy przy okazji korzystając z niemiłych kolokwializmów opisujących opozycję i chwaląc się (no, tym razem nie "się" tylko swój sprzęt)

pzdr

ocenił(a) film na 10
LiMiTED_UNCUT

"a ja nie mam "w domu specjalnego pomieszczenia tylko do słuchania muzyki, a w nim specjalistycznego sprzętu i kilkunastu tysięcy płyt ), nie bywam na różnych imprezach muzycznych w całej Europie" ale interesuję się muzyką od dłużej niż dwóch dekad (xD)"

Jeśli nie rozumiesz działania tak prostego założenia językowego, jakim jest porównanie, to nawet sarkazm wobec twojej marnej osoby jest stratą czasu. Poza tym czuć, że ty nie wiele w życiu słyszałeś "wielki znawco muzyki", bo nawet jeśli interesujesz się nią od dwóch dekad ( w co śmiem wątpić po twoich poprzednich wypowiedziach i po modulacji twojego głosu na myspace'ie -> który wychodzi jak głos dojrzałego nastolatka ), to można powiedzieć, że jesteś zwykłym hipokrytą, który bierze się za coś, o czym ma śladowe pojęcie. Robisz rap? Ok, ale jeśli ktoś klepie rymy AA BB to jest tak naprawdę na początku swojej drogi, a nie po 2 dekadach obcowania z muzyką. Poza tym możesz mi wyjaśnić, co według ciebie znaczy "sie patrzal", bo w języku polskim nie ma takiego słowa -> a sorry, ty lecisz po polskiemu... A jak bucu nie wiesz kim jest np. Dizzie Rascal i co to jest Grime ( a w efekcie nawiżanie m.in do D'n"Bów ), to może lepiej zacznij nagrywać kolędy albo sacro polo...


"zresztą inny kolega grzecznie wyjaśnił sprawę drumów ale widzę że Ty jak zwykle musiałeś dodać swoje parę groszy przy okazji korzystając z niemiłych kolokwializmów opisujących opozycję i chwaląc się (no, tym razem nie "się" tylko swój sprzęt)"


A ty jak zwykle odwracasz kota ogonem, nawet nie próbując w jakiś sposób ustosunkować się do stawianych zarzutów. "Niemiłych kolokwializmów" ? Ziomuś, zapytam po raz enty, kto pierwszy zaczął rzucać mięsem? Widzę, że jesteś typem "betona" -> nawet jeśli ktoś podaje Ci argumenty świadczące o tym, że nie masz racji, to i tak obstajesz przy swoim.

Ale i tak najlepszy jest ten text :D :


"ZAGLĄDASZ TU PO TO, ŻEBY ZNALEŹĆ ARGUMENTY NA ZBLUZGANIE MNIE NA FORUM?

DOBRZE TRAFIŁEŚ! ZNAJDZIESZ TU MNÓSTWO TAKICH ARGUMENTÓW,
POLECAM SZCZEGÓLNIE "ULUBIONE OSOBY" ORAZ "ULUBIONE FILMY"."


Wiesz, ja rozumiem, że to miała być ironia, ale strasznie nie trafiona i wyszedł z tego Self Diss :D Nie wchodzę już na twoje ulubione, ale za to zerkam sobie na oceny i co widzę? Hmm...zadam pytanie -> co mają wspólnego ze sobą takie produkcje jak: Rzym (2005), Mission: Impossible III (2006) i Ranczo (2006) w twoim profilu? Pomimo faktu, że są to całkiem przeciętne produkcje ( no może poza MI3, bo jest bajką na maxa ), które poza zabawą nie mają żadnego głębszego przesłania -> a Ty dajesz im ocenę aż 10 na 10. A trochę wyżej mamy np. "Blade Runnera" ( który jest pod wieloma względami filmem innowacyjnym jak na swój czas i porusza ważne kwestie egzystencjalne ) i "Lśnienie" Kubricka ( jeden z lepszych, psychologicznych horrorów w historii kina ), a u Ciebie dostają 3 i 4 na 10. Więc powiedz mi, jak z Tobą można kur*a poważnie dyskutować? Tutaj gust nie ma nic do rzeczy, a ja -> pomimo niezłej zabawy -> zaczynam się nudzić odpisywaniem takiemu tępakowi jak ty.

na3askany

Rzym to jeden z moich ulubionych seriali, M:I III nienajgorszy film akcji a Ranczo w sumie nawet nie pamiętam jak dodałem do ulubionych, ale skoro już jest :D

Blade Runner mi się nie spodobał (co już wiemy), Lśnienie tak samo (wspomniałem o tym kiedyśtam)

a ten tekst z mojego profilu który zacytowałeś napisałem po dyskusji na forum Blade Runnera ;)

co do mojego głosu żaden z zamieszczonych mp3 na myspace nie przechodził przez ŻADEN mastering - w sumie jestem z nich zadowolony, choć co do rymów masz rację - bywały lepsze, ale jak mawiają "ćwiczenie czyni mistrza" więc lepiej jest coś robić niż nie robić nic :)

"zaczynam się nudzić odpisywaniem takiemu tępakowi jak ty"
myślałem dokładnie o tym samym co Ty, ale to może zakończyć chyba tylko moderator który zamknie temat :]

LiMiTED_UNCUT

Przestańcie sie kłócić dziewczyny, niech kazdy sobie poda numer telefonu i spotkacie sie w końcu, a nie tutaj pieprzycie jak głupie ku... na jarmarku, to forum a nie miejsce wrzutów wzajemnych. Dyskusja a nie kłótnia do cholery o tym kto jest większym znawcą.