Mam 28 lat. Od dziecka siedzę w fantastyce i filmie. Z całą pewnością twierdzę , że do dziś nie powstał żaden film , który choć trochę zbliżyłby sie do dzieła Scotta. Będę banalna ale mroczna atmosfera , wspaniałe zdjęcia, scenografia i przede wszystkim nieskończona fantazja i wrażliwość Vangelisa ( wg.mnie połowa sukcesu filmu)to coś zupełnie niepowtarzalnego w dzisiejszym kine SF.Szkoda. W mojej skali zabrakło oceny. Na razie to jeden z 4 filmów mojego życia.