Niezła muzyka, a nie rewelacyjna jak niektórzy piszą.. Efekty rzeczywiście bardzo dobre, to samo się tyczy gry aktorskiej. Film oglądało się nieźle, ale pod względem scenariusza i fabuły jakoś mnie nie porwał, całkiem fajny klimat. Zrozumiałem przesłanie. Moja ocena to 7/10. Obcy o wiele bardziej mi się podobał. Żeby było jasne; to szanuje zdanie osób które dają inne oceny.
To może jeszcze porównasz Gladiatora z Obcym? W końcu to też jest tego samego reżysera.
Żeby było jasne, to nie jest kino łatwe w odbiorze o czym świadczy to, że w latach 80' film ten był uważany za "nijaki". Dopiero teraz ten film zaczyna być doceniany, gdy technika zdążyła opanować po całości nasze życie. Nieważne, nie dyskutujemy o przesłaniu.
Co do muzyki- jest wybitna, bo idealnie wkomponowala się w film. Nie każdemu może się to podobać, bo jak już wyżej pisałem- to nie jest łatwy film w odbiorze, zatem muzyka też nie do każdego dotrze z taką samą siłą. Dla mnie osobiście nie ma chyba bardziej klimatycznej muzyki do filmu s-fi niż właśnie ta stworzona przez Vangelisa. Tak przy okazji polecam na spokojnie wysłuchanie albumu do Łowcy Androidów w domowym zaciszu.
Każdy ma swój gust. Wiadomo, że Obcy to horror Sci-fi, a blade Runner horrorem nie jest. Mimo wszystko to są filmy sci-fi tego samego reżysera, nie chodziło mi tez o jakieś konkretne porównanie, tylko o to, że Alien zdeceydowanie bardziej mi przypadł do gustu i tyle.. Nie mam zamiaru się zresztą kłócić o pierdoły.
"Blade Runner'a" ciężko rozliczać za scenariusz, jako że bazuje (choć miejscami dość luźno) na flagowej pozycji Dicka. Z "Obcym" bym nie porównywał, horror S-F vs film noir osadzony w klimatach cyberpunkowych to jednak zupełnie inne mianowniki. :)
Zgodzę się z p3runem - posłuchaj, na spokojnie, ścieżki dźwiękowej Łowcy. W odpowiednich warunkach zamiata człowiekiem podłogę, moim skromnym zdaniem - najlepszy, obok "Dawno temu w Ameryce" soundtrack dedykowany w historii kina.