Przed obejrzeniem tego filmu słyszałem dużo dobrego na jego temat, czytałem pochlebne recenzje i - juz po obejrzeniu filmu (wersji reżyserskiej) - w zupełnosci zgadzam się z nimi. Nie jestem jakimś wielkim znawcą kina s-f, ale trochę filmów z tego gatunku obejrzałem i swierdzam, że film był bardzo dobry i zrobił na mnie duże wrażenie. Szczególnie przypadła mi do gustu gra świateł, swietne, nastrojowe kompozycje Vangelisa oraz gra aktorska Hauera i jego monolog wygłoszony pod koniec filmu. Wszystko to stworzyło niepowtarzalny klimat. Nie jestem chyba oryginalny w swoich opiniach, bo zuważyłem, że inni forumowicze również zachwalali te elemnty filmu :) Acha, zapomniałem jeszcze napisac, że dobrym posunięciem było "stworzenie" mroku jaki panował we wszystkich pomieszczeniach, i który wszystko przenikał. Na pewno te rozwiązanie wpłyneło w sposób dodatni na klimat tego dzieła :) I tak na marginesie - film ten znajduje się w grupie 100 najlepszych filmów wszczechczasów, wytypowanych przez American Film Institute :) Warto obejrzeć :)