...obejrzałem ten film w kinie, przed bez mała 30 laty, niemalże po premierze. Szczęka mi opadła. Nigdy nie lubiłem kina s-f, ale w tym filmie zakochałem się. Całkiem poważne kino, film z fabuła wyprzedzającą bezwzględnie swoje czasy i, jak widzę po opiniach, nie tylko swoje. Twórca filmu z gatunku Neo-Noir, R. Scott od początku prac and filmem napotykał na spore problemy, nie tylko finansowe. Być może ów film olśnił mnie dlatego, że przepowiadał trafnie to, co nadchodziło i wydawało się nieuchronne. Rewelacyjny i trafny portret przyszłości. Widzimy w nim wątki nadchodzącego globalizmu z jego skutkami, przeludnienie, problemy klimatyczne, rozwój inżynierii genetycznej, która wtedy wydawała się pozostawać w sferze stricte fikcyjnej, a dziś jest niczym nadzwyczajnym, nikogo nie dziwi. Androidy? Armie wielu państw nad nimi już pracują. Podobnych wątków jest wiele, film jest nimi naszpikowany, a każdy z nich powoli się ziszcza. Film przetrwał próbę czasu, jest nadal nader aktualny i będzie taki za następne 30 lat, no 26 i 30 lat. Nie jest filmem łatwym ale problemy ludzkości też do takich nie należą. Nie polecam filmu nikomu, kogo męczy myślenie, a kino uważa tylko za bezmyślną rozrywkę!