Lubię stare filmy, ale ten zupełnie nie przypadł mi do gustu. Kiczowata, przewidywalna
historyjka w kiczowatej oprawie. Co tutaj takiego fajnego że film uchodzi za kultowy?
Po części się z Tobą zgodzę...
Łowca androidów ,że tak powiem również mnie nie urzekł. Daleko mu np do takiego "Obcego".
Bynajmniej uważam ,że 1/10 to jednak za mało... Spokojnie temu filmowi można dać 6 za sam klimat.
Chodź co prawda to prawda. Historia jak na thiller zbyt przewidywalna...
AAA... faktycznie tu pisze ze to thriller ???
Cóż... w terminologi USA określany jest jako dramat SF....
Polecam IMDB. Bardziej wiarygodne.
Filmolog - śmiały nick. Na jakiej to uczelni otrzymuje sie ów "tytuł" ? ;D
tak zgadza sie , na filmwebie pisze ,że jest to thiller i tym sie sugerowałam :)
Może jest tak jak piszesz , i nie jest to thiller a dramat SF. Niestety nie mam tyle czasu aby obskakiwać wszystkie portale filmowe. Najwyraźniej muszę Ci pozazdrościć ,że sie nudzisz ;)
Bynajmniej dzięki ;-) Jak będę mieć trochę wolnego czasu z pewnością zajrzę na tą stronę ;)
Co za ignorancja!!!! To na Filmweb znajdujesz czas, a na IMDB (z którego nota bene z 70 % materiałów jest skopiowanych na Filmweb'a) to już nie znajdujesz :/
A na jakiej uczelni otrzymuje się taki "śmiały" nick jak Twój - quantum ? Czyżby jakaś politechnika i skończone studia w zakresie fizyki "kwantowej" ? Fajnie, że Ty się nie nudzisz :/
pendrago a to skąd sie urwałeś ? Z choinki chyba.
Robisz za adwokata filmologa,że odpisujesz za niego ? Bo najwidoczniej zabolał Cie mój post chodź był skierowany do kogoś innego. A może to po prostu twoje drugie konto fikcyjne a teraz za przeproszeniem "jebi*sz koze" :)
"Co za ignorancja!!!! To na Filmweb znajdujesz czas, a na IMDB (z którego nota bene z 70 % materiałów jest skopiowanych na Filmweb'a) to już nie znajdujesz :/ "
Haha, to może zarzuć mi jeszcze ignorancje z tego powodu ,że oglądam Fakty ale nie oglądam juz Wydarzeń , albo ,że mam pocztę na wp. ale nie mam jej już na onecie. Żałosny jesteś i śmieszny :)
"A na jakiej uczelni otrzymuje się taki "śmiały" nick jak Twój - quantum ? Czyżby jakaś politechnika i skończone studia w zakresie fizyki "kwantowej" ?"
Widzę ,że spodobał Ci sie mój tekst. Ale z łaski swojej wymyśl coś swojego ;-)
Święta tuż za pasem. Jeszcze tylko 311 dni. Niestety w zeszłym roku nie miałem choinki, co rozwiązuję sprawę urywania się z czegokolwiek.
"Robisz za adwokata filmologa,że odpisujesz za niego ?"
Nie mogę podać takiej informacji! To by oznaczało naruszenie klauzuli poufności, a za to wsadzają .... do więzienia ;P
"Bo najwidoczniej zabolał Cie mój post chodź był skierowany do kogoś innego. A może to po prostu twoje drugie konto fikcyjne a teraz za przeproszeniem "jebi*sz koze" :)"
Po pierwsze robisz dokładnie to samo, tutaj, w tym wątku! Odpisujesz na posta skierowanego do kogoś innego (trochę wyżej). Po drugie nie jest to zabronione w regulaminie, także według maksymy: "co nie jest zabronione, jest dozwolone" - mam prawo tak postępować.
Po trzecie. Musisz zmienić język wypowiedzi. Kilgoński jest dla mnie niestrawialny.
"Haha, to może zarzuć mi jeszcze ignorancje z tego powodu ,że oglądam Fakty ale nie oglądam juz Wydarzeń , albo ,że mam pocztę na wp. ale nie mam jej już na onecie. Żałosny jesteś i śmieszny :)"
Zwróciłem na to uwagę ponieważ FilmWeb i zawarte w nim informacje na temat filmów są w rzeczywistości prawie kalką portalu IMDB. Przekonałem się o tym, kiedy chciałem dodać kontrybujcę, a uprzejmy weryfikator mi ją odrzucił. Jego argumentacja była taka, że FilmWeb po prostu weryfikuje prawie wszystkie kontrybucje konfrontując je z informacjami zawartymi na IMDB.
Nie bardzo rozumiem tego kawałka o tej poczcie... ale może to ma jakiś sens. Śmieszny - jak najbardziej! Do niczego innego się nie przyznaję :)
Twoje wyobrażenie na temat kreatywności jaką dysponujesz jest "lekko" przesadzone, ale nie obawiaj się... będąc wielkodusznym okażę Tobie "łaskę".
"Daleko mu np do takiego "Obcego"." hehe śmieszny z Ciebie człowiek nie mniej śmieszny niż założyciel tematu.
kondi143
Obawiam sie ,że takich "śmiesznych ludzi" jest więcej niż ja.
Spójrz na którym miejscu jest Alien a na którym Łowca...Jeśli to Cię tak śmieszy to trudno ale przyznaję z ręką na sercu ... Tak wolę Obcego od Łowcy :)
To jest się z kogo pośmiać i to jest pozytywna wiadomość. Troszkę szkoda, że porównujesz te dwa filmy, ponieważ twierdziłbym, że jest to rzecz prawie niemożliwa. Zaznaczam, że prawie. To przy ocenie filmu kierujesz się tym, które miejsce zajmuje w "fikcyjnym" rankingu FilmWebu???? My Gosh!!!!! "I've seen things you people wouldn't believe..." Może tak do końca nie jesteś człowiekiem, może "botem" lub innego typu wynalazkiem. Z pewnością nie replikantem, bo oni okazali się bardziej luddzcy niż sami ludzie.
"Troszkę szkoda, że porównujesz te dwa filmy, ponieważ twierdziłbym, że jest to rzecz prawie niemożliwa."
A dlaczego jest to szkoda i jest to niemożliwe ? Oba to filmy z gatunku SF a na dodatek tego samego reżysera ;/ Dziwne by było porównywać Anie z zielonego wzgórza z tym filmem ... ale takie filmy jak Obcy , Pamięć absolutna , Mad Max to są jak najbardziej adekwatne filmy do porównania...
"To przy ocenie filmu kierujesz się tym, które miejsce zajmuje w "fikcyjnym" rankingu FilmWebu???? "
Nigdzie tak nie twierdziłam. Podałam fakt ,że film Obcy jest w rankingu znacznie wyżej niż Łowca. Równie dobrze gdyby Obcy był znacznie niżej od Łowcy androidów uważałabym go za lepszy film. Amen
Stawianie tego filmu na jednej półce ze "Zmierzchem" to, delikatnie rzecz ujmując, nieporozumienie. Jak już ktoś wspomniał wyżej, film trzeba oceniać wielopłaszczyznowo i po to skala ma 10 punktów.
Jak ktoś ten fim porównuje do Zmierzchu, to znaczy że ma 15 lat, albo jest opóźniony.
no tak... do Incepcji pewnie się nie umywa ? albo do innych "kultowych" filmów z lat 2007-2010 ... i jak tu k#$wa nie kląć ...
a tak merytorycznie odpowiadając na tytułowe pytanie to :
http://esensja.pl/film/publicystyka/tekst.html?id=4740
Kiedyś mój znajomy powiedział, że nie rozumie "Matrixa", a jeżeli ktoś mówi że nie rozumie "Łowcy androidów", to powinien przestać oglądać filmy SF... Nie dla każdego jest po prostu ten film o cyborgach. Natomiast jeżeli chodzi o "Obcego", to jest klasyką gatunku, ale thrillerów SF.
Film jest bardzo dobry. Muzyka, klimat, aktorstwo...to duże plusy tego filmu. Kilka ciekaych pomysłów które przetrwały próbę czasu, wielka dbałość o szczegóły...to zremasterowana wersja sprawdza się spokojnie nawet dziś :) Ciekawy, urokliwy film.
Co do tematu: "Lubię stare filmy, ale ten zupełnie nie przypadł mi do gustu" - stare filmy powiadasz...., stare z 1982. Chyba możesz nie wiedzieć czym są naprawdę STARE filmy. Lepiej zostań przy...
"Nigdzie nie nazwałem Incepcję kultową" - tonący brzytwy się chwyta, za późno... ;p
Odrób lekcje z kina jak chcesz zakładać tematy na Filmwebie, bo możesz się zbłaźnić. Skoro to tylko żółte gwiazdki to po co Twój 'wywód' ?
PS: "A może być jednocześnie opóźniony i mieć 15 lat" - myślę że jeżeli nie dziś, to rok temu napewno byłeś żyjącym przykładem że jak najbardziej można :D
"Kiczowata, przewidywalna historyjka w kiczowatej oprawie." - Tym tekstem pokazałeś, że Twoje oglądanie Blade Runnera ograniczyło się do pustego lampienia się w ekran z totalnym wyłączeniem półkuli mózgowej. Bez obrazy, ale totalnie nie ogarnąłeś tego dzieła.
Zależy od wersji.
W wersji producenckiej - replikant dowodzi swego człowieczeństwa
W wersji reżyserskiej - nie.
I to jest ogromna strata dla filmu.
Niestety w wyniku, perfidnej dodajmy sugestii Ridleya, że Deckard nie jest człowiekiem, lecz androidem, a właściwie replikantem (za pomocą snu o jednorożcu i przyniesionego mu do domu origami o kształcie jednorożca sugerującego, że sen został mu wdrukowany) film traci swoje... człowieczeństwo.
Bo czyż nie tego dowodzi robot Roy Batty ratując od śmierci... człowieka, który mu zagraża?
Swojego człowieczeństwa.
Dopóki Deckard jest człowiekiem to scena wielka, pełna humanizmu.
W momencie gdy Deckard okazuje się androidem scena traci jakiekolwiek znaczenie. No, bo co może oznaczać, czego dowodzić, że jeden replikant ratuje drugiego?
Niczego.