Zwykle nie podpinam się do takich tematów, ale w tym przypadku... Takie plakaty powinny być dodawane w ramach ciekawostki, a film winien reprezentować oficjalny plakat, a nie jakieś g... z d...
Stało się tak za sprawą ludzi, którym nie spodobały się plakaty innych filmów i prosili aby, je zmienić. Dostali odpowiedź, że zawsze pierwszeństwo ma polski plakat. Tamte osoby chciały lepsze plakaty ale one były franko i niemieckojęzyczne. No to wyszła propozycja, aby plakaty anglojęzyczne miały identyczny status jak polskie plakaty. No ewentualnie jeżeli film jest francuski czy niemiecki to mógłby to dodatkowo jeszcze być plakat oryginalnej wersji językowej. Postulat nie przeszedł bo admini nie wyrazili zgody. Osoby które wyszły z inicjatywa zmiany plakatów zaczęły się mścić i zgłaszać plakaty niezgodne z zasadą że, pierwszeństwo ma polski plakat.
K U R W A i pomyśleć że, ze wszystkich plakatów jakie są w bazie plakatów ten jest najbardziej dziadowski.
Dokładnie. Ten plakat pasowałby do jakiegoś polskiego filmu z okresu PRL-u, ale nie do arcydzieła Scotta. Nie rozumiem też jak można przyznawać pierwszeństwo polskim plakatom. Nasza kinematografia do pięt nie dorasta angielskiej, francuskiej, niemieckiej, włoskiej czy amerykańskiej więc i plakaty też nie są najwyższych lotów.
Jedna laska chciała zmienić plakat to jej odmówili i powiedzieli że pierwszeństwo ma polski plakat. To wskazała plakaty anglojęzyczne i mamy. Ale zobacz do galerii. Każdy inny, jest sto razy lepszy.
Proponuję zgłaszać postulaty:
http://www.filmweb.pl/forum/portal+filmweb.pl/Plakaty+g%C5%82%C3%B3wne,2188056
To samo pomyślałem, ale warto się pocieszyć, że moze być gorzej:
http://webexpedition18.com/wp-content/uploads/2011/08/blade_runner.jpg
http://i1188.photobucket.com/albums/z419/shortlist1/blade_runner_poster_by_count evil-d36vv0t.jpg
http://fc01.deviantart.net/fs71/f/2012/178/5/c/blade_runner___poster__1__by_capa rzofpc-d553zkb.png
http://s3images.coroflot.com/user_files/individual_files/original_344573_R_CVXVa t4A0eYd50P8j6E6p6b.jpg
http://3.bp.blogspot.com/-UIA2WfMFCKk/UAM7OEW2KwI/AAAAAAAAAqY/8FkdwY3RUp8/s1600/ blade+runner+poster+COLOR+10+by+155.jpg
Dwa ostatnie mają fatalną kreskę. Ten abstrakcyjny dobrze się prezetnuje, tylko z filmem czy klimatem nie ma wiele wspólnego.
Plakaty moim zdaniem powinni dawać oryginalne, natomiast inne - proszę bardzo, ale jedynie w ramach ciekawostki.
http://planetoddity.com/posters-showing-that-less-is-more/ Może spodobają Ci się te propozycje.
Co do polskich plakatów, to da się jeszcze bardziej przegiąć pałę. Autor tego z "Blade Runnera", Michał Książek ma na koncie również plakat do "Fight Clubu": http://cdn.fd.uproxx.com/wp-content/uploads/2011/02/Fight-club-polish.jpg
Chyba jednak nic nie przebije polskiego plakatu do Lśnienia: http://img.fark.net/images/cache/850/m/mf/mfDlD-cji-SmCjr8Woz8XJNegmA.jpg?t=i8LM 2PvdWJvGKJk8kA886Q&f=1367812800
Natomiast wracając do Łowcy Androidów, moim zdaniem lepsze od plakatów, które podałem powyżej są te:
http://geektyrant.com/storage/2011-post-images/tumblr_meqa0eLxki1qg8i80o9_1280.j pg
http://images.fineartamerica.com/images-medium-large/no011-my-blade-runner-minim al-movie-poster-chungkong-art.jpg
http://payload83.cargocollective.com/1/8/259373/3972005/Blade%20Runner%20Poster. jpg
http://www.irregularactivity.co.uk/wp-content/uploads/2012/02/MinimalistPosters_ BladeRunner.jpg
http://images6.fanpop.com/image/photos/33200000/Blade-Runner-quote-poster-blade- runner-33266777-552-852.jpg
Ciekawa sprawa z tymi plakatami z tej strony, którą podałeś. Minimalizm rysunkowy, ale dziwnym trafem prawie w każdym filmie oddaje jego cząstkę (Robocop, Diuna czy Powrót do przyszłości szczególnie świetne). Plakat tego autora do Fight Clubu jest dla mnie rewelacyjny w porównaniu do tego z Blade Runnera. Po prostu oddaje pewien sens filmu, czego nie można napisać o tej chałturze z Blade Runnera. Widać, żemamy różny gust odnośnie plakatów bo te, które podałeś niżej są dla mnie fatalne, ten abstrakcyjny wiele więcej mi mówi o filmie aniżeli np. ten z postaciami składającymi się tak jakby z wycinków gazety.
Skoro podobają Ci się te plakaty minimalistyczne, to pewnie tymi do bajek Disney'a też będziesz zachwycony: http://designtaxi.com/news/352145/Minimalist-Posters-Of-Disney-Films/
Plakat do Alicji w krainie czarów to arcydzieło minimalizmu i niezwykła pomysłowośc.
Ja w ogóle nie rozumiem tej fascynacji polską szkołą tworzenia plakatów. Zrodziła się ona z krajowej bidy z nędzą. No i w sumie w tamtych czasach dobrze komponowała się z ogólnym pejzażem. Niestety teraz niektórzy do tego dorobili większą ideologię i takie są skutki. Tłumaczone nam jest jak wielka to jest sztuka. Właśnie te bohomazy, robione na zasadzie "weź mi coś namaluj". Oczywiście zdarzają się wyjątki ale tylko potwierdzają one regułę.
Może jestem tendencyjny z powodu mojej fascynacji plakatem amerykański. W każdym bądź razie ja tej "sztuki" nie dostrzegam.
Zwróćcie jeszcze uwagę na biuro kierownika Hochwandera w filmie Miś. Jak widać Bareja już wtedy kpił z polskiej szkoły plakatów:
http://imageshack.us/a/img201/7805/mis1vh.jpg
http://imageshack.us/a/img703/7254/mis2a.jpg
http://imageshack.us/a/img28/7582/mis3q.jpg
http://imageshack.us/a/img809/8057/mis4e.jpg
http://imageshack.us/a/img199/2372/mis5.jpg
P.S. Najlepszym plakatem Łowcy androidów jest oczywiście ten pierwszy oryginalny:
http://www.impawards.com/1982/posters/blade_runner_xlg.jpg
Problem z polskimi plakatami jest taki, że często gryzą się z samym filmem, gubiąc gdzieś po drodze klimat oryginalnego filmu. Przyczyn tego stanu rzeczy jest parę. Po pierwsze wywodzą się one z plakatów teatralnych, a to mimo wszystko trochę inna estetyka. Po drugie, ewolucja plakatu w USA wyglądała inaczej niż w Polsce, choćby z tego względu, że kręcono inne filmy. W Hollwyood powstawały m.in. filmy przygodowe, co uwieczniano na kanonicznych dzisiaj plakatach z namalowanymi bohaterami, np. http://www.impawards.com/1954/posters/secret_of_the_incas.jpg lub http://www.cinemagraphe.com/_imagery/_deborah-kerr/king_solomons_mines500.jpg
W Polsce (nie licząc czasów socrealizmu) tworzono trochę poważniejsze produkcje, do których to nie pasowało.
No i po trzecie, do tworzenia polskich plakatów wybierano grafików, nierzadko wybitnych, którzy jednak mieli swoje ambicje i artystyczne wizje, dlatego ich twórczość lepiej ogląda się traktując to jako odrębny obraz, niż element reklamowy filmu.
Taki Franciszek Starowieyski - widać po nim rękę sprawnego surrealisty, tworzącego mroczne, niepokojące obrazy: http://www.poster.com.pl/starowieyski.htm
Wiesław Walkuski: http://www.listal.com/list/posters-designed-wieslaw-walkuski
Leszek Żebrowski: http://www.listal.com/list/polish-poster-design-leszek-zebrowski
I to nie jest tak, że polskie plakaty są cenione tylko w Polsce, albo że taka szkoła plakatu to wyłącznie nasza specyfika. Raz, że ceni się je za granicą, dwa, podobne powstają m.in. w Czechach: http://www.listal.com/list/posters-designed-zdenek-vlach albo na Kubie: http://www.listal.com/list/cuban-posters
Przede wszystkim plakat jest sztuką służalczą wobec filmu. On ma zachęcać do obejrzenia filmu, intrygować. Polskie plakaty zazwyczaj odpychają.
Poza tym nie trafia do mnie argument z różnicą w gatunkowości. Kino amerykańskie jest tak rozległe, że znajdzie się tam miejsce dla każdego gatunku. Nie znalazłem natomiast gatunku w którym plakat amerykański by się nie sprawdzał (co przypadku plakatu polskiego jest notoryczne).
Plakat amerykański często również jest bardzo ambitny. A trzymanie się w ryzach konwencji dodatkowo zwiększa wymagania od artysty.
Zdaję sobie sprawę że polski plakat jest popularny. Tylko dla mnie jest to właśnie wydmuszka. W większości przypadków. Pojedyncze przykłady nie zmienią obrazu całości.
Co do samych plakatów amerykańskich to sporo dobrych przykładów podawałem w tym wątku:
http://www.filmweb.pl/forum/filmy/Najlepsze+plakaty,2188264
Dlatego tak jak napisałem wyżej - polskie plakaty sprawdziłyby się lepiej jako odrębne dzieła sztuki, a nie dodatki do filmów (lub co najwyżej stanowiły luźną wariację nt danego dzieła). Chyba najlepiej o tym świadczy fakt, że o ile na plakaty do filmów zagranicznych spada fala krytyki, o tyle na plakaty do filmów polskich już nie. Z krytyką plakatów teatralnych czy zupełnie nie związanych ze sztuką też się nie spotkałem, a przecież często tworzyli je ci sami artyści. Oczywiście, nie zaprzeczam temu, że istnieją również plakaty nieudane.
Jeden z najlepszych polskich plakatów do zagranicznego filmu: http://www.posterpage.ch/mem/gorka/p033780s.jpg
http://gapla.fn.org.pl/public/cache/P21938-483x700.jpg
http://1.fwcdn.pl/po/14/57/1457/7327187.3.jpg
Zresztą z polską szkołą plakatu nie było tak, że stała się od razu popularna - rozgłos zaczęła zdobywać stopniowo i artyści te plakaty tworzący, sami sobie na nie zapracowali.
No z tymi plakatami ze Śmierci w Wenecji i Butch... to bym trochę polemizował. To już nie jest polska szkoła tworzenia plakatów. To są plakaty robione w stylu amerykańskim (tam również często możemy zaobserwować minimalizm - czego przykłady sam podawałeś). No i te plakaty są robione po czasie, zdaję się do wydań dvd, czy seansów studyjnych.
I jeszcze jedna kwestia (zapewne masz tego świadomość ale chwiałbym uściślić). Ja nie ograniczam wolności twórczej plastyków. Niech popuszczają wodze fantazji, ja osobiście bardzo sobie cenię wolność twórczą. Tylko jak już mówiłem plakat filmowy rządzi się swoimi prawami. Nie może od samego filmu odpychać. Czym innym jest plakat teatralny.
A jak myślisz dlaczego nie ma krytyki plakatów filmów polskich? Bo nie ma porównania. Żaden Universal czy inny Warner nie opłacił grafików aby tworzyli plakat np do Misia. Z filmami zagranicznymi mamy problem kontrastu.
Co do wolności twórczej, to nie musiałeś uściślać, nie miałem takich podejrzeń. Natomiast czy odpychają - zależy jak kto na to patrzy, dla mnie głównie mają niekiedy nikły związek z treścią filmu i jak zaznaczałem wcześniej -z klimatem. Nie znaczy to jednak, że jako dzieło sztuki są złe - bardziej niedopasowane.
Co do plakatów filmów polskich. Ciekaw jestem, jak graficy z Hollywood zrobiliby plakat np. do Sanatorium pod Klepsydrą. W projekcie Starowieyskiego jest gaka oczna w kształcie czaszki i plakat wygląda super. Lepsze to niż banalne przedstawienie postaci z filmu w postaci zdjęć czy rysunków.
A czy dla polskich plakatów nie ma porównania? Wystarczy popatrzeć na plakaty Faraona, Potopu czy Ziemi Obiecanej, które są na filmwebie. Nasze superprodukcje rozpowszechniano w wielu karajach i oprócz plakatów "polskich" mamy też prace grafików z Zachodu, które niekoniecznie prezentują się wiele lepiej, mimo że są bliskie klasycznym plakatom.
Ja jestem przekonany że poradziliby sobie i z Sanatorium pod Klepsydrą. Jak już mówiłem plakaty amerykańskie również potrafią być dziełami sztuki.
No i właśnie takiego Faraona, Potopu czy Ziemi Obiecanej nie da się zbytnio porównać. Te amerykańskie plakaty były robione ot tak, aby były. Nikt w Hollywood nie opłaci topowych grafików aby robił plakatu filmu zagranicznego, który jest dystrybuowany w USA. To nie oni wykładali pieniądze na ten film.
Niestety w tamtych czasach tak wyglądały plakaty robione przez grafików w Polsce i nie mówię tu tylko o plakatach filmowych, ale wszystkie inne właśnie tak wyglądały, a z czego kojarzę plakaty do filmów mimo że były zagraniczne polscy graficy musieli robić sami. Kojarzę, że ten plakat wykonał Michał Książek (jestem grafikiem komputerowym więc wiedza tego typu to podstawa). A Michał Książek robił większość plakatów w tym stylu. Dla mnie osobiście robił pewnego rodzaju dzieła sztuki nie to co teraz widzimy w większości.
Być może ten plakat jest świetnie narysowany. Nie znam się na grafice. Ale chodzi o to co przedstawia. Do tego przede wszystkim służą plakaty. Konia z rzędem temu kto odgadłby bez wahania jaki film ów plakat reprezentuje. Ba, by w ogóle odgadł że dotyczy Łowcy Androidów. Gdyby zadać pytanie Polakom "jakie dzieło filmowe tu mamy?" to patrząc na roznegliżowaną panią z bronią w ręku myślę, że zdecydowaną przewagę miałaby Seksmisja Machulskiego, a na świecie pewnie coś w stylu akademii policyjnej :)