Arcydzieło. Wszystko jest świetne: scenariusz, muzyka, scenografia no i te efekty, które się chyba nigdy nie zestarzeją. Jedna z lepszych ról Harrisona Forda. A czy ktoś zapomni o Rutgerze Hauerze/Royu Battym po projekcji?
Sporo osób twierdzi, że film jest lepszy niż wydany w papierze oryginał Philipa K. Dicka. Jako wielki fan tego autora musze powiedzieć, że jakoś mnie nie ciągnie by przeczytać tę pozycję i wcale nie dlatego, że może być kiepska.
Odnośnie Harrisona Forda, trudno mówić, że jest to jedna z lepszych ról. W "Łowcy" robił za plecy Hauerowi.