Albo coś przegapiłem, ale nie do końca zrozumiałem ten film, albo chciałem go
nadinterpretować ale chciałbym żeby ktoś mi wytłumaczył co oznaczało dla niego
zakończenie a mianowicie scena w której Deckard podnosi jednorożca z origami i
przypomina sobie słowa tego policjanta z laską o Rachel "it's too bad she won't live, but
then again who does" w polskim "tłumaczniu: szkoda, że musi umrzeć, ale kto z nas
przeżyje" ? Co on miał na myśli ? Jeżeli był i zostawił jednorożca, to po co w mieszkaniu
Decarda ?
Wydaje mi się, że po to zostawił "kukiełkę", aby Deckard wiedział, że mocodawcy wiedzą o przygranięciu Rachael przez niego, oraz żeby przypomnieć, że ma ją "odesłać na emeryturę". Chociaż "It's too bad she won't live" można zinterpretować również tak, że bez względu na to, co zrobi Deckard, Rachael i tak długo nie pożyje, bo ma żywot ograniczony do 4 lat.
Dość popularny jest pogląd, że w wersji reżyserskiej Deckard jest androidem, ponieważ w jednej ze scen śni właśnie o jednorożcu, a jak wiemy z fabuły łowcy znają sny i wspomnienia wgrywane androidom. Osobiście tego poglądu nie podzielam.
Według mnie jednorożec jako stworzenie fantastyczne może uosabiać pogoń człowieka za czystym pięknem, za odrobiną magii. Wobec majestatu jednorożca traci znaczenie fakt, że to stworzenie nie jest prawdziwe. Uważam że Gaff chciał poprzez niego powiedzieć Deckardowi, że wie o jego związku z Rachel i go aprobuje (albo przynajmniej rozumie), a co za tym idzie nie będzie im robił żadnych kłopotów w ucieczce. Może także chciał mu powiedzieć, że chociaż jego uczucie jest irracjonalne, że zostało im niewiele czasu, uważa że Deckard powinien mu się poddać i przeżyć z nią jej czas.
Co do cytatu, myślę że w tłumaczeniu zagubiono sens słowa "to live". "Szkoda, że nie będzie żyła, ale tak właściwie kto żyje?" Myślę że w tym zdaniu Gaff mówił Deckardowi że nie liczy się długość jej życia, ale tego życia jakość, to co ich może spotkać, emocje które nimi będą targać, empatia którą będą czuli.
Bardzo mi się podoba ta interpretacja, chociaż na to o jednorożcu w życiu bym nie wpadł, ale to pewnie dlatego, że nie wiedziałem, co symbolizuje. Twojego tłumaczenia z angielskiego nijak podważyć się nie da.
Aktualnie posiadam ostatnią wersję reżyserską, przyczepiłem się tylko lekko do tłumaczenia tekstu, który wypowiada Deckard do Tyrell'a po przetestowaniu Rachael Voight-Kampffem:
"How can IT not know what IT is?"
Przetłumaczono na: "Jak może o tym nie wiedzieć?". Niby oddaje sens, ale jest jakiś "niedosyt".
Film warto było niedawno kupić, gdyż wcześniej ogladałem go tylko za szczeniaka (ok.14 lat) i wtedy zapamietałem z niego głównie węża Zhory i gimnastykę Pris :)
Dzięki, ale tak właściwie to okazało się, że i ja znaczenia symbolu jednorożca nie znam. :D
Chciałem podeprzeć się w tej wypowiedzi "Słownikiem symboli" Kopalińskiego, ale jak się okazało:
"Jednorożec jest symbolem czystego rozumu, mądrości, inteligencji; wspaniałości, monarchii absolutnej, siły; agresywności, dzikości, nieustraszoności, odwagi, męskiej aktywności, szybkości; szlachetności, cnoty, uwznioślonej płciowości; pokoju, samotności, życia zakonnego; śmierci; czystości, dziewictwa; kobiecej bierności, łagodności."
Niestety, każda z tych dróg interpretacji mnie przerastała, więc zmyśliłem sobie własną. xD
Pozdrawiam! :)
"Według mnie jednorożec jako stworzenie fantastyczne może uosabiać pogoń człowieka za czystym pięknem, za odrobiną magii. Wobec majestatu jednorożca traci znaczenie fakt, że to stworzenie nie jest prawdziwe"
Chyba się trochę rozpędziłeś, aż tak głębokiej interpretacji to nie potrzebowałem :D Ale to co dalej piszesz ma sens i jakoś się w logiczną całość układa, dzięki za przybliżenie Twojej wersji.
witajcie ! wczorja ogladalem wersje rezyserska i na koncu oboje zmykaja happy;P ps. czy mi pamieć szwankuje czy w wersji kinowej Rachel popelnila samobójstwo ?
Chyba nie tak do końca happy, bo zapewne cała zgraja Łowców ich ściga. Wersji sprzed lat nie pamiętam aż tak szcegółowo, ale w kinie na tym nie byłem.
no chyba ze policjant dla im wolna reke! bo tworca nie zyje to i dopilnowac tego nie mialby kto... wiec moze i nie specjalnie sie obawiajao zagrozenia z jej strony... tak zawsze pamietalem ze ona po pobycie u Deckarda popelnia samobójstwo w tym wielkimbudynku chyba skacze z duzej wysokosci ...mozlie ze cos mi sie pokrecilo bo kinowej wersji nie ogladalem ponad 7 lat ale zdziwilo mnie zakonczenie final cut!
Bryant raczej zorganizowałby ekipę pościgową nie mając aktu zgonu Rachael, no chyba, że odpuściłby razem z Gaffem.
Szczerze powiedziawszy nie słyszałem o takiej wersji, ale z drugiej strony kto wie na ile wersji BR mógł zostać zmontowany. W internecie znalazłem takie porównania różnych wersji:
kinowej z niemieckim Laserdisciem - http://www.movie-censorship.com/report.php?ID=1994
director's cut i Final cut - http://www.movie-censorship.com/report.php?ID=4589