PO PIERWSZE: R. Scottowi udało się "skręcić" P.K.Dicka (kto nie czyta niechaj zacznie).
PO DRUGIE: niech wszystkie małolaty masturbujące się przy nowych, superdosonale debeściarskich chłamach powinny zaczynać od klasyki (rzekł mędzrzec z brodą).
PO TRZECIE: aż do Matriksa był to najbardziej przełomowy i kultowy film s/f.
PO CZWARTE........PIĄTE.......itd