PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1045}

Łowca jeleni

The Deer Hunter
8,1 130 394
oceny
8,1 10 1 130394
8,4 33
oceny krytyków
Łowca jeleni
powrót do forum filmu Łowca jeleni

To wcale nie przez rzekomo podawane przez żółtków narkotyki. Przede wszystkim przeszedł traumę, która zostawiła na nim ślad w psychice. Ludzie często nie mogą uwolnić się od takich okoliczności i "przerabiają" je na okrągło. Poza tym ludzie grający wyczynowo w rosyjską ruletkę widzą ponoć coś, czego nie wie laik. Jedna kula w bębenku zmienia środek ciężkości i bębenek ustawia się mając kulę na dole, a nie w komorze. Dlatego prawdopodobieństwo suchego strzału jest o wiele większe aniżeli wynika to z rachunku prawdopodobieństwa. Między innymi dlatego w latach 70. wykonywano rosyjską ruletkę jako sztuczkę cyrkową, ponieważ magik wiedział o zachowaniu się rewolweru. Pisał o tym William Shockley. Nie wiem, czy to prawda, ale podobno tę sztuczkę pokazywał kiedyś Brandon Lee, syn Bruce'a Lee.

ocenił(a) film na 10
yadin

ciekawe fakty choć sprowadziłeś/aś kulminacyjną i tak przejmującą scenę tego filmu do cyrkowej sztuczki cwaniaczka. ja bym właśnie bardziej został przy traumie o której wspomniałeś/aś, przy utracie absolutnie wszystkiego łącznie z poczuciem że moje życie coś znaczy dlatego jest dobrem najważniejszym, niewartym ryzyka.

thepussywagon

Chodzi o to, że po takiej traumie punkt ciężkości dotyczący wartości życia przesunął się u dwójki bohaterów. De Niro też był spaczony, ale bardziej racjonalny. Walken być może uznał, że skoro przeszedł coś takiego, sam będzie decydował o śmierci.

ocenił(a) film na 7
yadin

De Niro był zdecydowanie silniejszy psychicznie. Całą pierwszą godzinę filmu (która można było równie dobrze przespać, bo wiało nudą) była tylko i wyłącznie po to, żeby pokazać różnice osobowości głównych bohaterów. Mike to indywidualista, pewny siebie i swojej siły wewnętrznej, apodyktycznie podchodzi do pozostałych przyjaciół z wyjątkiem Nicka. Scena w górach, kiedy nie chce pożyczyć butów. Steve pokazany jest bardziej jako słaby psychicznie człowiek, scena po ślubie kiedy zdradza koledze, że jeszcze nie robił tego ze swoją przyszłą żoną pokazuje to jak bardzo różnił się od Nicka i Mike'a. Z kolei Nick, który jest gdzieś pośrodku i wydaje się najnormalniejszym facetem, uczuciowym ( miłość do Lindy) ale i twardo stąpającym po ziemi jest łącznikiem pomiędzy trudną osobowością Mike'a a resztą przyjaciół. Jak wydarzenia w Wietnamie pokazały, Steve osoba która jako pierwsza nie wytrzymała nerwowo zawdzięczał życie tylko i wyłącznie dwóm pozostałym, ale za swoją słabość zapłacił kalectwem. Mike jako lider i najtwardszy gość można powiedzieć jako jedyny przetrwał tą próbę Wietnamu, uratował też pozostałych, jednak na nim też odcisnęło to piętno, ale potrafił z tym żyć. Natomiast Nick według mnie trafił najgorzej jak mógł, to połączenie jego dobrego charakteru ale i rozsądku (do czasu) w tym wypadku zgubiło go. Przejął się zbyt mocno losem Steve'a i chyba zbyt mocno uwierzył w to, że Mike jest już innym człowiekiem, albo że nie żyje, a to przecież jemu zawdzięczał życie. Ja uważam mniej więcej tak, wszystko to bardzo skomplikowane i niełatwy to temat a film bardzo mocny, niektóre sceny aż wywoływały gęsiej skórki. Jednak film pokazuje wg mnie że kult siły od zarania wieków zawsze istniał i nie chodzi tu o siłę fizyczną, wręcz przeciwnie. Silny przetrwa, słaby zginie - to odwieczne okrutne prawo natury...
Fajnie jest też pokazane, że Mike który z zimną krwią dotychczas zabijał jelenia, po tym jak sam znalazł się przed lufą rewolweru nie zabił po Wietnamie jelenia w sytuacji, kiedy miał idealną okazję by to zrobić. Można uznać, że zrozumiał jak to jest znaleźć się w bezbronnej sytuacji i jak trudno wtedy ujść z życiem, stąd pozwolił odejść jeleniowi i słusznie.

lia_7

Kurcze, ilu znawców kina wokół. Kiedyś byłoby to nie do pomyślenia.

yadin

Bez złośliwości, oczywiście. Mi by się nie chciało tyle pisać. Jestem za konkretny.

ocenił(a) film na 7
yadin

No a mi się zachciało. Żadnych znawców. Napisałem co myślę o koncepcji fabuły filmu.
Tak samo jak zresztą Ty zakładając ten temat. Więc nie wiem o co Ci chodzi?
Tym bardziej, że ja napisałem swoją własną subiektywną opinię, a to Ty napisałeś "wyjaśnienie" w tytule( że niby temat dla tych co nie skumali?)
O tego jest forum żeby dyskutować, jak Cię to drażni to nie wchodź. Żadnych pierdół nie napisałem, tylko konkretnie odnośnie dyskusji na temat filmu.

ocenił(a) film na 9
lia_7

"Bez złośliwości, oczywiście."
teraz udalo ci sie przeczytac?

ocenił(a) film na 7
krzychumg

Nie. Przeczytałem od razu.
"Bez złośliwości, oczywiście." nie ma problemu, tylko że kolejnym zdaniem już zaprzecza temu zacytowanemu, jak i w odniesieniu do pierwszego. Więc jakąś tam złośliwość dało się odczuć, nie wielką, nie obrażam się :P i sam też odpisałem bez złośliwości. Po to jest forum by dyskutować, jeśli nie ktoś nie chce to nie zakłada tematu.
Teraz sam wyskakujesz ze złośliwością, tym bardziej kiedy nie widziałem byś brał udział w dyskusji.
Obrońca uciśnionych ? :)
Bez złośliwości oczywiście. ;)

ocenił(a) film na 8
lia_7

cytat:
"Fajnie jest też pokazane, że Mike który z zimną krwią dotychczas zabijał jelenia, po tym jak sam znalazł się przed lufą rewolweru nie zabił po Wietnamie jelenia w sytuacji, kiedy miał idealną okazję by to zrobić. Można uznać, że zrozumiał jak to jest znaleźć się w bezbronnej sytuacji i jak trudno wtedy ujść z życiem, stąd pozwolił odejść jeleniowi i słusznie."

- Mike strzelał ze sztucera (nie rewolwerem), lecz po pierwszym strzale nie trafił - dlatego zostawił jelenia w spokoju ... zgodnie z zasadą: że jelenia powalić trzeba tylko jedną kulą ...

ocenił(a) film na 7
gisby

Skąd wiesz, że nie trafił celowo ? Wg mnie miał go na muszce dostatecznie długo by go zabić, ale zwlekał ze strzałem. Taka jest moja interpretacja :)

ocenił(a) film na 8
gisby

Nie chcial trafic, tuz przed wystrzalem uniosl lufe do gory.

ocenił(a) film na 9
gisby

Jedną kulą znaczyło, że od razu, a nie zranić i dobijać. A wystrzelił w powietrze, by spłoszyć, a nie zabić.

btw świetny film!
pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
lia_7

fajnie to ująłeś, zgadzam się w 100%

thepussywagon

To nie cwaniacy, ale prestidigitatorzy. Ciężka praca.

ocenił(a) film na 8
yadin

"Poza tym
ludzie grający wyczynowo w rosyjską
ruletkę widzą ponoć coś, czego nie
wie laik. Jedna kula w bębenku
zmienia środek ciężkości i bębenek
ustawia się mając kulę na dole, a nie w komorze."
W filmie wietnamce zatrzymywali bębenek ręką. Więc to była czysta loteria.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones