W przeciwienstwie do np Czasu Apokalipsy (perfeksja w kazdej minucie) ten film jest juz stary i nudny, oczywiscie jest pare porywajacych momentow ale pierwsza jego częśc mozna spokojnie przewinac, bo naprawde ciezko przebrnac przez to wesele... Świetne role De Niro i Christopera Walkena na dzien dzisiejszy zasluguje na 5/10
Bzdura. Ten film, a Czas Apokalipsy to zupełnie odmienne kino, tego w ogóle nie powinno się porównywać - samo antywojenne przesłanie to zbyt powierzchowna analogia. Łowca jeleni nie zestarzał się, ani o sekundę; co najwyżej nieco rozmija się ze współczesnymi gustami filmowymi i manierą reżyserską.
Nie każdy dobrze się czuje w filmach powolnych, subtelnych, z długimi, niespiesznymi ujęciami, oszczędnymi dialogami itd. Szkoda, bo to często najwybitniejsze filmy w historii kina. I tak "Dawno temu w Ameryce" - film wybitny - taka osoba uzna za nudny i przestarzały, a będzie się zachwycać jakimś współczesnym gangsterskim filmidłem z szybkim montażem i słowną pikanterią.
Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że Czas Apokalipsy jest filmem płytszym, niż Łowca Jeleni; powiem więcej - na pewno jest filmem płytszym. Za to z pewnością uderza w nim do głowy specyficzna, surrealistyczna atmosfera; także efekty są elementem, który może przekonać do tego wcale niełatwego filmu mniej wyrobionego widza. Łowca tych "atutów" nie posiada, ale za to - a może i dzięki temu - prezentuje nam doskonałą grę aktorską z mnóstwem psychologicznych subtelności ukrytych między wierszami.