PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33205}

Śmierć na Nilu

Death on the Nile
7,4 7 174
oceny
7,4 10 1 7174
6,8 5
ocen krytyków
Śmierć na Nilu
powrót do forum filmu Śmierć na Nilu

MAJSTERSZTYK

ocenił(a) film na 9

Nie czytałem wprawdzie powieści Agathy Christie, ale ta nakręcona przez Johna Guillermina adaptacja jednego z jej kryminałów zrobiła na mnie naprawdę spore wrażenie. Film jest naprawdę świetny, niewiele można mu zarzucić, jest wzorcowym kryminałem. Zawiła intryga, ciekawi bohaterowie, świetny, inteligentny humor, stopniowe odkrywanie prawdy – wszystko to hipnotyzuje widza, wciąga go niesamowicie, sprawia, że z górą dwie godziny seansu zlatują jak z bicza strzelił. Ale po kolei.
Mieć znakomity (jak mniemam) literacki pierwowzór to jedno, a przedstawić tę historię na ekranie w atrakcyjny dla widza sposób to już całkiem coś innego. Ale twórcom „Śmierci na Nilu” udało się to znakomicie. Ta opowieść o tajemniczej śmierci bogatej Brytyjki na parowcu przemierzającym Nil, jak na porządny kryminał przystało, rozwija się bardzo powoli. Poznajemy po kolei niemal wszystkich bohaterów filmu i łączące ich z przyszłą nieboszczką relacje. W miarę upływu czasu napięcie wzrasta, atmosfera robi się coraz bardziej duszna. Widać to zwłaszcza w znakomicie poprowadzonej, trzymającej w napięciu scenie spaceru po egipskiej świątyni. W końcu dochodzi do morderstwa i wówczas do akcji wkracza Hercules Poirot, który stopniowo i konsekwentnie dąży do zdemaskowania zabójcy. Zdarzają się również pewne niespodziewane wypadki, które pomogą detektywowi odkryć zabójcę. A niebanalne rozwiązanie zagadki jest dla widza dość sporym zaskoczeniem
W „Śmierci na Nilu” twórcy zastosowali kilka ciekawych rozwiązań fabularnych. Widzimy po kolei kilka wersji zdarzeń z feralnej nocy, obserwujemy zajście w salonie i morderstwo z kilku punktów widzenia. Oprócz tego dużym plusem filmu jest humor i ironia, które wnoszą do filmu lekkość i dystans. Wspaniale zostały uchwycone i wydrwione obyczaje i przywary brytyjskiej arystokracji. Mamy w filmie plejadę gwiazd, wszyscy znakomicie wcielili się w swoje, często ekscentryczne, postaci, ale na szczególne słowa uznania zasługują Peter Ustinov w roli uroczo bezczelnego detektywa Poirota i oczywiście znakomita Mia Farrow, która koncertowo zagrała rozhisteryzowaną, obłędnie żądną zemsty byłą kochankę męża ofiary (mam nadzieję, że jasno się wyraziłem). Uroku całemu filmowi dodaje piękna, spokojna ścieżka dźwiękowa Nino Roty, zwłaszcza motyw główny zapada w pamięć.
„Śmierć na Nilu” polecam więc wszystkim, bez względu na upodobania, bo to nie tylko wyśmienity, stylowy kryminał, ale przede wszystkim utrzymana w znakomitym guście rozrywka na najwyższym poziomie. 9/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones